- Dołączył: 2013-08-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 354
27 października 2013, 09:45
Witajcie.
![]()
Szukam osób, które chcą zawalczyć o piękną, nową siebie. Za 2 miesiące Sylwester, a co za tym idzie mnóstwo(!) największych wyprzedaży!
Tylko dzięki swojej ciężkiej i systematycznej pracy możecie wyglądać obłędnie w 2014 roku!
Słyszeć na ulicy zachwyty zazdrosnych koleżanek: O Boże! Ale schudłaś! Wyglądasz pięknie!
70% - dieta, 30% - ćwiczenia,
100% - MOTYWACJA!
Chciałabym, aby każdy wyznaczył sobie:
1. CELE: waga, likwidacja czegoś, ćwiczenia ect.
2. PRODUKTY ZABRONIONE/DOZWOLONE W DANE DNI TYGODNIA
100% udany dzień to +2 punkty.
100% nieudany dzień to -3 punkty.
50% nieudany dzień to -2 punkty.
Moimi są:
1. Schudnąć minimum 10kg
2. Ujędrnić ciało i pozbyć się cellulitu
3. Poprawić kondycję moich włosów (suplementy, lepsze jedzenie)
4. Zlikwidować lekkie wypryski, które pojawiają się od głowie od słodyczy
5. Regularnie ćwiczyć - osobna notka.
Kto ze mną?! Mamy 9 tygodni!
TUTAJ DODAJEMY SIEBIE:
Edytowany przez Rossallie 10 listopada 2013, 16:38
30 października 2013, 06:29
Jeeeny ja chyba nigdy nie bede tak wyglądać...no cóż. Miłego dnia!:)
- Dołączył: 2009-05-05
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 4213
30 października 2013, 07:44
Cesc dziewczyny.... Ja wczoraj trzymałam sie diety, cwiczylam itd a na wadze ani grama w dół.... No w sumie w trzy dni spadło 1,4kg ale to początkowa woda. Faktycznie jestem mniej spuchnieta.... Ale jakoś jestem zła ze ani grama w dół dzis :/
Dzis lecę do Polski i zostaje do niedzieli.... Lecę odwiedzić moja szalona rodzinkę wiec, nie bede miała jak do Was zaglądać. Odezwę sie w niedziele po powrocie! Trzymajćie mi sie ładnie tam!!!
- Dołączył: 2013-10-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 27
30 października 2013, 09:46
Ja z kolei wczoraj z dietą średnio - prawie nic nie jadłam, a jak już to rzeczy obiektywnie niedietetyczne... Kalorycznie wyszło na pewno bardzo mało... Ale przecież nie o to chodzi...
I jeszcze jeden dramat - zważyłam się dziś na innej wadze niż w niedzielę (nie mam wagi u siebie, muszę kombinować, albo w aptece, albo u znajomych, rodziny etc), no i waga była taka sama jak 3 dni temu :( Może mi nic nie spadło, może wagi jakoś się od siebie różnią pomiarem, nieistotne, spaprałam sobie humor na cały dzień :(
Ostatnio u Ewki Ch. na profilu był tekst, żeby wyrzucić wagę i zdać się tylko na pomiary cm - co Wy o tym myślicie?
- Dołączył: 2013-10-02
- Miasto: Brembilla Bg
- Liczba postów: 640
30 października 2013, 19:03
ja dzis diety nie trzymalam, zjadlam pi razy drzwi 1750kcal... ale sroda to taki moj dzien dlatego nie mam wyrzutow. Sroda dzien normalnosci ^^
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 3828
30 października 2013, 20:55
Argh, muszę w końcu więcej poćwiczyć. Nie mam już kompletnie siły na nic, milion rzeczy naraz do zrobienia... ;/
- Dołączył: 2013-08-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 354
31 października 2013, 06:33
186kluseczka186 napisał(a):
Lecę odwiedzić moja szalona rodzinkę wiec, nie bede miała jak do Was zaglądać. Odezwę sie w niedziele po powrocie! Trzymajćie mi sie ładnie tam!!!
Opowiedz jak było.
![]()
Miłego!
- Dołączył: 2013-08-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 354
31 października 2013, 06:34
Ja w sumie wczoraj bez żadnej wpadki, oprócz cukierka, ale jakoś mi to nie przeszkadza, bo zjadłam i zaspokoiłam swój cukrowy głód. :)
A dziś na wadze -2kg od poniedziałku. Woda, woda, ale ja się cieszę.
1 listopada 2013, 09:16
Ja bym chciala juz 62 w poniedziałek ujrzeć... :-) Walczę, walzę
- Dołączył: 2013-08-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 354
1 listopada 2013, 09:38
Ale miałam wczoraj okropny dzień... Nawet nie chcę mi się o tym mówić. Niby nie zawaliłam, ale jedzenie było do tyłka. Muszę zacząć ćwiczyć, bo ostatnio mi nie wychodzi. Przychodzę do domu, uczę się i kładę się spać. :(
1 listopada 2013, 10:10
hej dziewczyny
![]()
dołączyłam się na początku i miałam pisać codziennie a tu du... wszyscy się w domu pochorowali tylko ja taki rzeźnik że do pracy chodziłam a jak wracałam to padałam na łóżko. Dzisiaj mam wolne więc nadrabiam z czytaniem. Dieta przez ostatnie 4 dni nie trzymana ale 25 km dziennie na rowerze było.