Temat: Do zrzucenia 26 - 31 kg! Ktoś dołączy?

Hej ! :) 
Jestem Karolina i mam do zrzucenia 26 - 31 kg, od 2 tygodni trzymam dietę, oczywiście zero pieczywa, tylko chlebek chrupki.. 
Do tej pory udało mi się zgubić 3,2 kg ;) Może ktoś chciałby się przyłączyć? Razem będzie lepiej i raźniej. Piszcie swoje diety, wszystko, czym chciałybyście się podzielić :))
Pozdrawiam!:)

Beata - a masz jakąś konkretną dietę? Oooo 55kg, to maleńka byłaś!
Karolina najważniejsze to zacząć z dobrym nastawieniem i motywacją. Codzienne spadki bardzo motywują, ale musisz pamiętać, że później sie to może zatrzymać  i wtedy musisz pokazać swoją siłe i nie poddać się ;) U mnie rodzicie też mają swoją wage. Mama ciągle kupuje coś słodkiego, a sama chce też schudnąć ;/ Dodatkowo chłopak ciagle wyciaga mnie na pizze, kebsy, słodycze. I ciągle mi mówi, że nie mam sie odchudzać, bo dobrze wyglądam, że nie jestem gruba itd. W sumie jest to miłe, ale bardzo demotywujące, bo jakby powiedział, schudnij kochanie bo jesteś gruba, to na początku owszem zrobiłabym mu wielka awanture, ale dałoby mi to mega kopa i nie rzuciłabym diety po tygodniu.
u mnie w pamiętniku jest gdzieś zdjęcie z wagą około 57. jeśli chcesz to zobacz, ograniczam poprostu jedzenie, słodycze jak najrzadziej ale się zdarzają bo inaczej za jakiś czas bym się na nie rzuciła. Staram się nie jeść zbyt dużo smażonego, lepiej gotowane
Pasek wagi
bede.szczupla - no właśnie , mama też mówiła mi, oo to fajnie jak przyjedziesz, to razem sobie zrobimy dietę, Ty będziesz miała wsparcie a i mi będzie lepiej, i co? ja się trzymam a ona, zapiekaneczki, smażone ziemnaczki, fryteczki itd... ładnie trzyma dietę..:D noo mój chłopak został w Polsce, a ja tutaj.. zdziwi się  jak wrócę, bo wrócę jako całkiem inna osoba! jestem pewna, że jeszcze bardziej nie będzie mógł oderwać ode mnie oczu..;) z kolei On mógłby troszkę przytyć, bo jest chudy jak patyk!!! :D ale jak już mi się uda, to ja się wezmę za Niego!;)
Beatko, niestety nie mogę zobaczyć,  gdy nie jesteśmy znajomymi, więc wysłałam zaproszenie :)) o taak, smażone to zło! ja w ogóle smażonego nie jem :)

PRZEPRASZAM, szukałam w galerii a nie w pamiętniku, już szukam :)
Karolina ja jak bywam u mamy to za każdym wracam z nadbagażem, teraz wyjątkowo wróciłam z ciut niższą wagą, ale to przez to że miałam masę spraw do załatwienia w PL. A mój facet wygląda nieźle, waży sporo ale przy jego wzroście aż tak tego nie widać, jedynie widać po nogach i dupie, a brzuszek ma nie duży
Pasek wagi
ale już cię zaakceptowałam jakiś czas temu :)

Pasek wagi
A no widzisz, mój 190 i jak patyk -,- . Nie nie, ja z nadbagażem napewno nie wrócę ;)
O jejku jaka chudzina! Ale teraz też dobrze wyglądasz, naprawdę :))
moją najgorszą częścią ciała jest góra, brzuch piersi ramiona,
najpierw mi chudnie pupa i nogi, chociaż w nich też dużo do roboty jeszcze jest, ćwiczyć powinnam dużo ale leń ze mnie
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.