Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa - cz. 20: 01.01-2.02

czesc madziulka, fajnie że jesteś :) skoro nie w tej edycji to w następnej będziesz uczestniczką, ale możesz u nas przezimować ;)

u mnie dzisiaj pomyślnie wszystko :)
poćwiczyłam rano i cały dzień trzymałam dietę;)
a jak inne dziewczyny?;)

U mnie dzisiaj wreszcie bez słodyczy :) Jutro basen, a w poniedziałek mierzenie i ważenie. Zobaczymy, czy wrócę do wagi przedświątecznej.

U mnie jak zwykle słodycze wpadły, bo tata zrobił gofry na obiad.

Muszę sie pochwalić:D Już piąty dzień nie jadłam nic słodkiego;) Nawet nie skusiłam się wczoraj na tiramisu... Znajomy chciał mnie poczęstować ale całe szczęście odmówiłam i go nawet nie zobaczyłam, bo jakbym zobaczyła to bym sie pewnie skusiła;D

szugarbejb gratuluję :)! zazdroszczę silnej woli :)

BRAWO!

ehh.. a u mnie dziś  4 placki w domu, wytrawne babeczki, paluchy z kmineczkiem, kominki z ciasta francuskiego, sałatka.. i jak tu sie nie skusić na coś takiego? :p no ale grunt, żeby nie przesadzić.. po odrobince skosztowałam, zeby widzieć jak co smakuje :p i będzie dobrze ;0 musi być ;D

Oby z umiarem i będzie dobrze :)

Pamiętajcie - dzisiaj niedziela, podliczamy punkty. Jutro ważenie i uzupełniamy tabelki, jutro wieczorem robię podsumowanie tygodnia. Mam nadzieję, że każdy z nas jest po tym tygodniu z siebie zadowolony.
Ja trzymałam się planu treningowego i prawie wszystko, co założyłam wykonałam. Waga dzisiaj rano 57,3 kg, mam nadzieję, że jutro będzie równe 57 :)

Widzę, że walczycie, bardzo dobrze! Ja niestety od czwartku rzuciłam się w wir jedzenia. Tak jak całe święta ćwiczyłam i ograniczałam kcal, tak teraz szaleje ; / Także wcale nie zdziwię się jak na wadze po tych 4 rozpustnych dniach zobaczę +2kg. Jutro jednak wracam do akademika gdzie nie mam wszystkiego pod dostatkiem ; P tzn. robiąc zakupy nie pozwalam sobie na niezdrowe jedzenie, którego w domu pełno. Od środy witaj siłownio i dorównam Wam w rywalizacji punktowej, zobaczycie : P Jedyne z czego się cieszyłam przez te 4dni, to to że nie tknełam słodyczy i tak się mogę pochwalić 64dniem bez słodyczy, mówię to ja słodyczoholik : )