5 lutego 2014, 18:42
Cześć, zapraszam do kontaktu osoby, które mają podobną wagę do mojej i ten sam cel. Razem będzie raźniej, wiadomo. Wymiana doświadczeń, pocieszanie, wspieranie, kibicowanie... Piszcie! :) Do lata jeszcze mamy czas. Zacznij już dziś i się nie zastanawiaj!!!
- Dołączył: 2014-01-04
- Miasto: Erytrea
- Liczba postów: 186
25 lutego 2014, 10:38
Sorry, pewnie z niedopatrzenia! Przepisywałam z zeszytu z Młodym na kolanach i mi pomagał cyferki wbijać :)
Edit : już wiem o co chodzi - widać mój tydzień ma 10 dni hehehe :) Następnym razem ogarnę lepiej - już mi się nie chce zmieniać.
Edytowany przez Rioja 25 lutego 2014, 10:42
- Dołączył: 2013-08-20
- Miasto: Sandomierz
- Liczba postów: 873
25 lutego 2014, 11:28
Dzien dobry :) Jeszcze ja , tylko musze sie przekopac przez posty i znaleźć o co chodzi z tabelką.
25 lutego 2014, 11:39
Dziewczyny, zaprosiłam Iwonkę niezależnie od forum, bo "znam" ją od dłuższego czasu i wiem, że jest solidną firmą. Mam nadzieję, że z radością powitacie ją w naszych szeregach. Takich osób nam potrzeba, takim, które zrobiły tu jeden wpis, zadeklarowały się, że chcą, a potem cisza i ich nie ma - dziękuję...
Także moja droga w razie czego pisz do mnie to wyjaśnię wszystko, bo ja jestem sprawcą tego zamieszania z tabelką, ale sprawdza się. Chyba Dziewczyny potwierdzą? ;)
25 lutego 2014, 11:41
A w ogóle to chcę się z Wami podzielić czymś, co znalazłam na jednym z forów gdzieś w necie. Temat był "czy w wieku 30 lat dam radę zrobić szpagat?"
Oto odpowiedź, która mnie dosłownie położyła na łopatki:
"przebiegałam" przez forum i zamarłam gdy przeczytałam twój temat-tytuł.tak
mnie zmroziło że weszłam tu ci trochę nawymyślać. mam 35 lat. od 4 lat
SUMIENNIE bez
żadnych zrywów,przestojów, bez jakiejkolwiek przerwy, cyklicznie systematycznie
uprawiam fitness.step tae-bo hi-lo oprócz tego pływam (czytaj pływam , a
nie mocze sie w basenie) jeżdze na rowerze (po 30 40 km na jeden strzał)Więcej
nie bede wymieniać bo gotuje słysząc......mam 30 lat i .........czy nie jest za
póżno?(chce za ciebie dokończyć ....to może już pora umierać???? )i pragne ci
powiedzieć że znam osobe 62 latkę (wygląda na 51,z sylwetki 26- nie
przesadzam )która na każdej ostrej imprezie robi szpagat, chwytajac z ziemi
kieliszek zębami.(od kilku lat( 2? 3? ) fanatyczka fitnessu) inna (46lat)
chodzi ze mną na step, ale tylko na "ostry atak" bo musi dać czadu.i ani jej w
głowie nie zadać pytania:"czy jest możliwe ze po 30-tce....lalala"
P.S.właścicielka fitness klubu do którego chodze ma chyba 37 lat i daje taki
wycisk, że jej zajęcia w grafiku sa specjalnie oznaczone SUPER HIGH IMPACT.
wez sie za siebie, dołącz do ludzi szczęsliwych i młodych niezależnie od
wieku.stawiaj sobie cele i realizuj je,również te sportowe.powodzenia.
- Dołączył: 2014-01-04
- Miasto: Erytrea
- Liczba postów: 186
25 lutego 2014, 12:13
Cześć Iwona :) fajnie,ze będzie nas więcej! My to fajne dziolchy,wiec pewnie szybko sie zaaklimatyzujesz ;)
co do ludzi starszych,sama znam taki przykład. Kiedyś poszlam na jogę, po 15 min umarłam. Obok ćwiczyła babka, lat 62, wyglądała na max 40 , wyczyniała takie rzeczy z ciałem, że szok. Tak mi wstyd było :)
25 lutego 2014, 14:24
Jest mi przykro
![]()
w moim pamiętniku kilka panienek porobiło jakieś złośliwe komentarze. Usunęłam, ale to, co w związku z tym czuję, pozostało. Nie chodzi mi wcale o chwalenie mnie, choć nie ukrywam, że to mobilizuje i fajnie wspiera. Ale te, co pisały... Nie wiem, po co takie osoby są na Vitalii. Ważą 55 kg i dołują grubsze osoby. Po co takie chamstwo? :( Można sobie powiedzieć, że mam to gdzieś, ale jednak to boli jak ktoś ma kompleksy. Można przyjąć krytykę, gdy jest konstruktywna, a nie chamska i przykra. Na poziomie betonu po prostu... Tak się chciałam wyżalić...
- Dołączył: 2014-01-26
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 158
25 lutego 2014, 17:03
Głowa do góry! Wychodzę z założenia, że każdy ma lustro w domu i wie jak wygląda, więc nie ma potrzeby w mało zjadliwy sposób komuś na to zwracać uwagę. Jesteś fantastyczna i masz wspaniałe pomysły. Dzięki temu wątkowi wiem, że moje odchudzanie ma sens.
Damy radę dziewczyny!
Serdecznie witamy Iwonkę, gratulacje dla zwyciężczyni, która niełatwo odda koszulkę liderki ;) Czynimy postępy i to najważniejsze!
Buziaki i do boju!!! :)
25 lutego 2014, 20:42
puerh nie przejmuj się kochana tutaj pełno jest złośliwych babek, Iwonka witaj w naszych szeregach:) W tym tygodniu tłusty czwartek jakie plany? mama zapowiedziała mi że zrobi pączki i faworki boję się że się na nie 'rzucę' :c
- Dołączył: 2013-08-20
- Miasto: Sandomierz
- Liczba postów: 873
26 lutego 2014, 13:31
Hej dziewczyny :) Nie ma sie co przejmowac, szczegolnie jak sie robi dalej postępny. Duzo osób to dzieciaki które zrzucają 5 kg w 2 tygodnie i nabijają sie z tych co pomalu ale skutecznie tracą cm. Peurh, prosze o jakies info odnosnie tabelki na skrzynkę poniewaz nawet nie mam czasu kiedy przegladnąć od poczatku. Wiem ze oceniamy co i jak :) ja wiem ze bede miala mniej za aktywnosc bo mam obowiązkowy dzien wolny od cwiczen raz w tygodniu bo przez przetrenowanie mialam problem z piszczelem. Ogolnie dieta jest :) bieganie na przemian z zumbą lub szybkim marszem, zalezy od tygodnia.
Na tłusty czwartek nic ale to nic nie robie :) chyba ze mnie na faworki naleci ale musze jakis dietetyczny przepis znaleźć - jak w ogóle istnieje ![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/tounge.gif)
- Dołączył: 2013-01-09
- Miasto: Berlin
- Liczba postów: 45
26 lutego 2014, 15:36
Witajcie dziewczyny:)
Przeczytałam wasz wątek bo szukam wsparcia a wy to moja liga wagowa;)
Ważę pewnie z 85 kg ale nie mam wagi tutaj gdzie mieszkam jeszcze więc ważyć się będę raz w miesiącu albo żadziej chyba że mój M. kupi mi wagę;)
Mam odrazu takie 2 pytanka:)
Czy mogę się przyłączyć a 2 co polecacie do ćwiczeń - w sumie mam duży brzuszek, uda, biust (chociaż mój M. mówi że 80/85 h/f jest dla niego bardzo wporządku)ale co się dziwić facetowi. Jak zgubić brzuszek neinadwyrężając kręgosłupa i stawów?