Temat: 6-tkowa akcja 29 marca - 21 czerwca 2014

Mój też nieszczęśliwy, że przez cały tydzień jeszcze w albie będzie musiał chodzić. Ale Boże Ciało to mu chyba odpuszczę.

Jeszcze nie napisałam, że mnie po uroczystości w Kościele, przed obiadem dopadł atak kolki żółciowej / nerwowej (?) i prawie nic nie jadłam (ale przynajmniej nie przytyłam z powodu tortu!)

Właśnie mi o to święto chodziło:) U nas w tym roku nie ma komunii więc na pewno ksiądz będzie wymagał żeby dzieciaczki z 3 klasy były w albach. To będą ale bez mojej córki:)

Pogoda taka paskudna i nici z roweru czy trampoliny. Muszę się zmobilizować i codziennie coś ćwiczyć w domu. Orbitrek pójdzie w ruch. Pije sobie teraz zieloną herbatkę, a P. kolejną kawę i takie pyszne ciasto... Po co takie dobre upiekłam????????? Kombinowane, ale pyszne:) Nie dam się i nie zjem ani kawałeczka. Dziś do teściowej jedziemy, bo nie byliśmy tam chyba od świąt, to może wywiozę do niej całą resztę????

Podsumowanie jutro rano albo dziś późnym wieczorem jak dam radę.

Jerzkob, rozumiem, że nic nie mogłaś jeść ale tortu obowiązkowo spróbowałaś hihi 
Ebek koniecznie poczęstuj teściową ciastem... ...ja zaraz lecę na zdrowe śniadanko 

Właśnie, że tortu tym bardziej NIE spróbowałam

uuuu to szacun grzeczna dziewczynka... i po co się tak stresować było ?

Witam kochane...

Wstyd się przyznać. Przez ostatnie tygodnie nie zaglądałam na forum i nie dawałam znać co u mnie. Schudnąć nie schudłam bo kto chudnie w trakcie  majówki czy juwenali? NA pewno nie mi to jest pisane. Waga obecnie około 70;/  Jednak walczę nadal chociaż zrozumiem jak uznacie, że brak wiadomości przez ponad 2 tygodnie dyskwalifikuje mnie z waszego wyzwania. 

Życzę Wam powodzenia w chudnięciu. Ja także walczę i trzymam kciuki za Was i za Siebie :D 

Witam. Ja standardowo zapomniałam się zważyć, ale to chyba nie ma sensu, bo @ się zaczęła i jestem strasznie napuchnięta. Może zdążę jutro przed ankietą. 

Siemaneczko!
Oj 4 dni kiedy nie musiałam chodzić do pracy zleciały jak zwykle za szybko. Dzisiaj już tu grzecznie siedzę od 10.00 i pozostało mi jeszcze 3,5 godziny tego płaszczenia tyłka. Ale jutro znów trzeba tu wrócić, może będzie większa moc :)

Imperfektio, ja schudłam po majówce hahaha ale nie chciałabyś tak schudnąć, bo mi grillowane jedzenie stanęło na żołądku i miałam MEGArewolucje!

Ebek, doskonale rozumiem Twoja córkę, ja i kiecka to też był dramat i wieczne awantury z moją matulą!

jerzokb, oj niepotrzebne te nerwy Twoje! Na szczęście już po wszystkim i wszystko się udało i Rafałek zadowolony!

U mnie dzisiaj ulewa na przemian ze słońcem! Mam nadzieję, że się wypada do 20.00, bo nie chciałabym zmoknąć wracając do domu!

marcelka55: W taki sposób raczej nikt nie chcę schudnąć. Mam nadzieję, że ze zdrówkiem już w porządku. 

JA tam na grille nie mogę narzekać bo nie jem mięsa z grilla. Mnie zgubił mój własny facet, który jak wraca z imprezy musi coś zjeść. I z reguły było tak, że przez cały dzień nic nie jadłam a w noc o 3-4 nad ranem kanapki do łóżka dostawałam =/  

Jednak chcę schudnąć do czerwca chociaż 3 kg. Chciałabym kupić mój pierwszy w żuciu strój kąpielowy. A jak nie wrócę do wagi 65 kg tak na pewno go nie zamówię.  a do wakacji już nie daleko.  

Dziewczyny, przepraszam że dopiero teraz ale wcześniej nie mogłam. Podaje wagę z soboty i proszę w miarę możliwości o uwzględnienie mnie w tabelce. Dzięki :)

ANKIETA TYGODNIOWA 

1. WAGA STARTOWA: 70,5 kg

2. WAGA AKTUALNA: 67,0 kg

3. ZMIANA OD POPRZEDNIEGO POMIARU: -0,9 kg

4. POZIOM ZADOWOLENIA (-10-+10): +7

5. KOMENTARZ: tydzień pod względem diety idealny tzn żadnych grzechów i od razu widać efekty. Oby tak dalej. Nie udało mi się powrócić do ćwiczeń ale za to hula hop kręcę, choć niestety zdarza mi się opuszczać. 

6. ZADANIE: przede wszystkim cały czas koniecznie trzymać dietę w okolicach 1500 kcal. Wrócić do ćwiczeń:co drugi dzień pompki i przysiady, kontynuować codziennie hula hop.