- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 kwietnia 2014, 21:49
Grupy Wsparcia zaproponowane przez Vitalie nie sprawdzają się. Od kilku miesięcy obserwuję, jak ludzie są dorzucani do "mojej " grupy i z niej odchodzą. Nie wiem, z jakiego klucza jesteśmy łączeni w takie przypadkowe kółka , bo nie z powodu kg do stracenia, wieku, ani zainteresowań. A więc zapraszam- spotykajmy się tutaj ! Ci, co się znają i lubią z pamiętników lub innych grup. I ci, którzy zajrzą przez przypadek . GWIZD ! Gwiżdżę na palcach, zwołując grupę !
17 kwietnia 2014, 22:06
Jak rany, przeczytałam to, co napisałam, przecież ja żrę ! Wychodzi mi , że to ogromne ilości ! Ale niby punkty się zgadzają...Teraz mam Ig Pro, i nie dostaję już Zielonego Koktajlu Imbirowego, ale na początku zrobiłam go ! Byłam wstrząśnięta ! A tak w ogóle to nie mam zbyt zacięcia do gotowania, dlaczego więc jestem gruba ? Jem, co popadnie, a gdy mam napady depresyjnego obżarstwa to zjem wszystko, co przede mną nie ucieknie...W tym Vitalia na pewno mi pomaga. Tzn. Wy, Towarzyszki niedoli. Teraz rzadziej mi się zdarza jeść po kryjomu, nawet przed samą sobą, a już przed mężem na pewno.
17 kwietnia 2014, 22:09
Samo się wpisało dwa razy, nie wiem,jak to usunąć...
18 kwietnia 2014, 11:45
Eeee tam, wcale tak wiele w siebie nie wciskasz:-) To tylko tak strasznie brzmi :-)) Taka zupa zimowa to ma niewiele kalorii! Kurde, swego czasu też ją namiętnie wcinałam aż mi się zwyczajnie przejadła. Zresztą wyboru do wymiany wielkiego nie było. Hahhaha, jakoś udało mi się uniknąć koktailu imbirowego i nie wiem czy mam żałować braku tego wstrząśnięcia:-))) Jak wcześniej wspomniałam - też muszę mieć bicz nad sobą, bo jakiekolwiek rozpasanie przy mojej niskorosłości kończy się błyskawicznym przyrostem wagi :| A dzisiaj jestem z deka zawiedziona wynikiem:-((( Przyrost 20 dkg zamiast jakiegokolwiek spadku:-(( A nie mam bladego pojęcia dlaczego, bo żadnych grzechów nie pamiętam! W sumie nawet chyba mniej jadłam z racji tego, że nie za dobrze się czułam i jedzenie mnie odrzucało - we środę skończyłam 10 dniową kurację antybiotykową - na szyi urósł mi Manitou - jak to w pracy powiedzieli - do wielkości piłki tenisowej :/ załam taki ból...Ale już jest lepiej, dzisiaj jestem po kolejnej wizycie u laryngologa, w przyszłym tygodniu kolejne usg z zaleceniem punkcji. A do tego od środy zalanie krwią - więc stąd może ten przyrost wagi? Dobrego dnia! :-)
18 kwietnia 2014, 20:52
Jak rany, przeczytałam to, co napisałam, przecież ja żrę ! Wychodzi mi , że to ogromne ilości ! Ale niby punkty się zgadzają...Teraz mam Ig Pro, i nie dostaję już Zielonego Koktajlu Imbirowego, ale na początku zrobiłam go ! Byłam wstrząśnięta ! A tak w ogóle to nie mam zbyt zacięcia do gotowania, dlaczego więc jestem gruba ? Jem, co popadnie, a gdy mam napady depresyjnego obżarstwa to zjem wszystko, co przede mną nie ucieknie...W tym Vitalia na pewno mi pomaga. Tzn. Wy, Towarzyszki niedoli. Teraz rzadziej mi się zdarza jeść po kryjomu, nawet przed samą sobą, a już przed mężem na pewno.
18 kwietnia 2014, 21:03
Właśnie do tego służy regularne pisanie pamiętnika.Czasami nie zdajemy sobie sprawy z pewnych przyzwyczajeń czy ułomności.Dzień jak co dzień.Dopiero jak czytamy własne słowa-wnioski nasuwają się same.Często też jakś życzliwa dusza coś doradzi,tak jest dobrze...Trzymajmy się i wspirajmy bo tego nam trzeba =dobrego słowa i życzliwej podpowiedzi.Napisałam na forum,że potrzebuję wsparcia itd.Odpisano mi,że chyba mam poważne problemy,skoro potrzebuję grupy wsparcia/napisały to vitaliuszki/Wynika z tego,że naprawdę szerokie spektrum ludzkich charakterów można tu spotkać.Może głód wywołuje u niektórych taką złośliwość.Na szczęście tutaj znalazłam to czego szukałam i uważam,że nie trzeba mieć poważnego problemu,żeby chcieć usłyszeć,że nie jesteś komuś obojętna!Wszystkim życzę wesołych ŚWIĄT SZCZUPŁYCH I ROZSĄDNYCH!!!
20 kwietnia 2014, 05:52
Witam świątecznie, jeszcze przedśniadaniowo. Kolejne ważenie za mną i mała załamka- przybyło 0,3 kg, niby nic, ale PRZED ŚWIĘTAMI !!! Co będzie po ???
20 kwietnia 2014, 20:50
niestety wszyscy mamy problem pt ŚWIETA,obyśmy nie urosły po nich jak te baby wielkanocne,też mi tyłek się marszczy ze strachu .Tym bardziej,że dzisiaj mi się dobrze pojadło,a jeszcze jutrzejsze obżarstwo....
22 kwietnia 2014, 22:42
Witam po świętach. Tak czytam pamiętniki i wpisy na forum, dochodzę do wniosku że to całe nasze obżeranie się wynika z dobrego wychowania. Bo przynajmniej mi, zawsze powtarzano że jedzenia nie można marnować. No i nie marnujemy . Ale tak na serio, to chyba jedynym rozwiązaniem jest drastyczne zmniejszenie zawartości lodówki. Mój Luby już zauważył, że tak jakby mniej wydaję na jedzenie. Zaczęłam się pilnować z zachciewajkami i przestałam je kupować. Oczywiście na święta nie oparłam się ciastom - co miało swoje konsekwencje w postaci nawrotu zgagi i pojawienia się wyprysków na twarzy. Ciałko to jednak cwaniak
, wie jak postawić do pionu.
23 kwietnia 2014, 10:43
I ja po witam świętach ! Emigako- masz rację, ja też z powodu dobrego wychowania zjadam wszystko co na stole... A swoją drogą, czy są jakieś potrawy, których nie zjecie pomimo dobrego wychowania ? Takie, które stają w gardle na samą myśl o nich ? Ja mam taką - to zupa pomidorowa ze śmietaną , sam zapach źle mi się kojarzy i nie jestem w stanie przełknąć nawet w desperacji... Niestety, tylko pomidorowa, cała reszta "zwykłego" jedzenia wchodzi gładko. Może przerzucić się na pomidorówkę ?