- Dołączył: 2011-02-06
- Miasto: Ropczyce
- Liczba postów: 92
9 lutego 2011, 09:31
Witam,
zakładam nowy temat pewnie tez dla nowych. na Vitalii nie bylo mnie 2 lata. Troszke nie? Nie wcinam sie w już istniejące tematy z 200 użytkownikami bo chyba nie ma to za bardzo sensu.
Zapraszam wszystkich chętnych do dzieleina się opiniami, troskami, sukcesami i mniej porażkami.
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 20623
3 sierpnia 2012, 10:35
i u mnie gorąco :)
Nova do roboty :) skup się :)
3 sierpnia 2012, 11:05
guzik nie mogę zebrać myśli. dosłownie dostaje szału. Do tego to czekanie na inwestorów... mieli byc między 10-11 a już jest 11. FUCK
Chciałabym jechać nad wodę w weekend, ale mój juz mi zapowiedział, że jedziemy na rowery... a do tego praca w sobotę. Buuuuu
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 20623
3 sierpnia 2012, 11:15
Rowery nie są złe :)
ja może zaliczę jeziorko :)
3 sierpnia 2012, 11:57
Agatek - ale przy takim upale??? rower??? z nim to nie jest godzinna przejażdżka, tylko 3 godziny konkretnego wysiłku. W sobotę aż się poparzyłam od słońca jak jeździliśmy. Zresztą mamy taką trasę przez niedokończoną część autostrady (czyli upał kontra asfalt). Ja ogólnie boje się jeździć na rowerze. Opanowałam tą umiejętność mając 19 lat i dalej dla mnie to większy stres niż przyjemność. Nie mówiąc że jazda po drodze nie wchodzi w grę. Dobrze, że u nas dużo ścieżek rowerowych :)
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 20623
3 sierpnia 2012, 13:01
Nie no to ja jeżdżę po południu ok 18 nie wcześniej i tak z 2 godziny po lesie :)
3 sierpnia 2012, 13:57
my właśnie zwykle jeździmy przed obiadem czyli tak koło 11-12 zaczynamy.
Zabrałam się za tą cukinię - stwierdziłam że przy takim upale i tak nic nie wymyślę, a za to będę miała obiad na 2 dni z głowy
5 sierpnia 2012, 11:42
witam w niedziele,
poranek spędziłam na ustaleniu jadłospisu na przyszły tydzień. Ładnie wszystko wpisane w pamiętnik, wydrukowane i do tego gotowa lista zakupów. Myślę, że będzie ok. Przecież nie raz trzymałam się diet, to dlaczego teraz ma mi się nie udać, trzymanie własnej ścieżki żywieniowej. Uda mi się... przecież, teraz też nie było źle... źle to ja to widziałam - 9 dni wydawało mi się miesiącami bez ćwiczeń i diety, a to tylko 9 dni dyspensy. Więc wracam na dobre tory.
Miłej niedzieli :)
- Dołączył: 2009-04-01
- Miasto:
- Liczba postów: 4660
5 sierpnia 2012, 16:53
Witam i ja w niedziele
Nova trzymam kciuki za twoj plan
![]()
U nas dzisiaj pochmurno ale cieplo, zaliczylismy dzialke, teraz maly spi a my odpoczywamy od niego hehe
Jutro z rana szkola a wieczorem prom do PL
![]()
5 sierpnia 2012, 22:38
no to szczęśliwej podróży :) Leo... będzie dobrze - a znajomi to chyba cię nie poznają
- Dołączył: 2009-01-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1213
5 sierpnia 2012, 22:48
Cześć dziewczyny! kiedyś byłam aktywna na jednym z wątków, a niektóre z Was były tam ze mną dlatego znam NOVAJULIA, AGATEK, miło mi się zrobiło gdy weszłam dzisiaj na vitalie prawie po rocznej przerwie i zobaczyłam że zanjome osoby nadal tu są!