- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2016, 07:58
Witam
Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.
Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.
20 listopada 2016, 08:30
to ja mam inaczej "idź zrób śniadanko" i go gilam, laskocze aż wstanie i zrobi :-D
I w ogóle od jakiegoś czasu pije yerba mate, kawa przy tym wymieka i piję ją już jako przyjemność popołudniowa. Wcześniej sobie poranka bez kawy nie wyobrazalam
20 listopada 2016, 08:38
Hej dziewczyny :) ja już po chodzeniu - 7km wpadło... :)! i zabieram się za szykowanie śniadanka!
Pastę z tuńczyka bardzo lubię! Tyle, że zamiast majonezu i ketchupu dodaję jogurt naturalny. Dobra jest też z dodatkiem kukurydzy jeśli ktoś lubi. Choć u mnie i tak wygrywa pasta z makreli z twarogiem <3
Pięknej niedzieli Wam życzę :)
20 listopada 2016, 08:40
zawsze bez śniadania chodzisz?
20 listopada 2016, 08:46
Chudnebochce, czego używasz do mierzenia przebytego dystansu, czasu trwania i innych... ? Ja od poniedziałku do piątku mam rozruch rano, kiedy idę do pracy, trasę przemierzam szybkim marszem. W soboty również rano dużo chodzę, ale w niedziele zamieniam się w ruchowego leniwca. Zmotywowałaś mnie do przemyślenia zmiany nawyków.
20 listopada 2016, 08:46
Tak :) zawsze chodzę na czczo. Po prostu wstaję i idę :) po śniadaniu musiałabym odpocząć i dopiero iść. Wolę w tej kolejności i czuję się dobrze więc tego nie zmieniam :)
20 listopada 2016, 08:50
Luna używam aplikacji Endomondo :) tylko polecam wpisać swoję pomiary tj waga i wzrost bo wtedy znacznie zmienia się ilość spalonych kalorii, choć i tak za bardzo w to nie wierzę. Liczy się dla mnie dystans :) i sam fakt, że byłam. U mnie jest odwrotnie. Więcej chodzę w weekend tzn. dłuższe trasy. Jak wyjdę około 7 to przed 9 jestem już w domu. Mam świadomość, że zrobiłam dla siebie coś dobrego a przede mną jeszcze cały dzień :)!
Edytowany przez Chudnebochce 20 listopada 2016, 08:51
20 listopada 2016, 10:19
Dzień dobry w niedzielę
U mnie też niedziela to dzień leniwca. Na co dzień wstaję o piątej, w soboty też zwykle muszę wstać ok 6-7 bo trzeba coś pozałatwiać więc w niedzielę odsypiam Właśnie zjadłam na śniadanko omlet z jajek z sosem z podgrzanych borówek i naturalnym serkiem homogenizowanym. Pychotka
Waga mi dzisiaj pokazała spadek, więc jestem w super nastroju
Jeśli chodzi o chodzenie, to ja w okresie jesienno-zimowym więcej chodzę w tygodniu niż w weekendy. Dzisiaj planuję zrobić trening vitalii. Mam nadzieję, że mi się uda bo przez chorobę jestem trochę do tyłu z tymi treningami.
Życzę Wam miłej niedzieli
20 listopada 2016, 10:28
Dzień doberek :)
udanego dnia zyczę :) u nas piekna pogoda więc trzasniemy jakis spacer z mlodymi na pewno.
A ogólnie nic sie nie chce czyli czytania i dziergania ciag dalszy. No i robie piernik staropolski bo jakoś tak zostawilam na ostatni dzwonek i dziś juz koniecznie musze zagnieśc ciasto, bo musi polezakować kilka tygodni.
21 listopada 2016, 08:13
witam
sorki za nieobecność ale dopadł mnie grypa. Tydzień wyjęty z życiorysu.
Ale super że tak aktywne byłyście. Lecę nadrobic zaleglości w tym co tu sie dzieje.
Miłego dnia
21 listopada 2016, 08:22
Bezi - mam nadzieje, że grypsko pokonane?
Szkotka- trzymamy się dziś tak ? ;)