- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2016, 07:58
Witam
Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.
Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.
21 listopada 2016, 08:23
Dzień dobry
Bezimienna, życzę zdrówka. Grypa jest okropna, mnie prawie trzy tygodnie trzymała teraz.
Jak Wam minął weekend? U mnie bardzo aktywnie. Wczoraj dieta idealnie, poćwiczyłam intensywnie. A dzisiaj mam kolejny spadek na wadze
Miłego dnia życzę
21 listopada 2016, 08:35
prawie Kalinka, tak na prawdę to powinnam jeszcze zostac w domu ale jak pomyslałamo tym co mi sie nazbierało na biurku ... to zwlokłam się i przyszłam.
A mnie dopadła refleksja. W przyszłym roku kończe 40-stkę i postanowiłam do tego czasu miec na wadze max 85kg. Do maja jeszcze 6- miesięcy więc teoretycznie powinno sie udać.
emkr- wszystkiego najlepszego, dużo uśmiechu na każdy dzień i spełnienia wszystkich marzeń
21 listopada 2016, 09:00
emkr, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! Samych spadków na wadze :-)
21 listopada 2016, 09:07
Bezi, dzięki :) A dla Ciebie zdrówka, takie niewyleczone grypy mogą być niefajne? Ka miałam mieć osiągnięty kolejny krok do urodzin, ale nie wyszło. trudno się mówi i walczy się dalej.
Tereeniu, gratuluje spadku. Moja waga w zeszłym tyg. się zbuntowała i pokazała 0,2 kg więcej. Miała prawo, bo po analizie jadłospisu okazało się że niby się pilnowałam, ale codziennie było coś: a to dodatkowe 2-3 orzechy brazylijskie, a to zbyt późna kolacja. No i wyszło jak wyszło. Niby niewiele, ale jak widać jak nie pilnuję to nie idzie jak powinno. Zastanawiam się czy kirdyś będę mogła odstawić wagę kuchenną na bok
21 listopada 2016, 09:08
Tereniu, dxiękuję.
Zmykam do pracy. Dziś bez taryfy ulgowej - czyli kolejne 10h szkolenia.
21 listopada 2016, 09:22
emkr - spełnienia marzeń i cudownej figury już niebawem :)
Bezi - uda się @ Tylko nie możesz po drodze się poddawać ani za bardzo zwalniać. Zatem - do dzieła !!!
Umówiłam się do dietetyczki na mikołajki. Zobaczymy co dalej. Ale i tak muszę się wziąć ostro do roboty i za siebie. Chcę do końca roku te 88 mieć. Marzę o 86, ale wiadomo - ciężki czas teraz.
21 listopada 2016, 09:31
Hej dziewczyny! :)
Emkr - spełnienia marzeń, jak najmniej zakrętów i pięknych spadków wagi Kochana! Sto lat :*
Ja dziś po raz pierwszy od kilku tygodni się nie zważyłam. Obiecałam sobie i swojemu facetowi, że odpuszczę nieco z tym wskakiwaniem na wagę bo zwariować można! Zauważyłam, że czasami się zważyłam i była "niska" waga a na kolejny dzień już wracała do normalnego stanu to nastrój mi gdzieś uciekał i wciąż odnosiłam się do tej najniższej jaką zobaczyłam. A wiadomo, że zależy to od wielu czynników. Dlatego daję sobie spokój i wracam do ważenia raz w tygodniu. Wtedy nie będę widziała tych wahań - jeśli jakieś by były. Ostatnio w ogóle spadek wagi jakoś zwolnił... mam nadzieję, że ruszy i będzie jak wcześniej.
Pozdrawiam i udanego dnia! ;) Ja jeszcze przed pracą gotuję krupnik ;)