Temat: Jestem potworem :(

Witam wszystkich :)

Tytuł tematu jest adekwatny do tego jak się czuję i jak wyglądam. Mam 163 cm wzrostu, ważę 91 km. 
2,5 roku temu ważyłam 87 kg i zaczęłam dietę Dukana - przez pół roku straciłam 22 kg. Ważyłam 65 kg i było mi z tą wagą dobrze - czułam się wspaniale - niestety ten stan nie trwał długo :( Wróciłam do "normalnego" odżywiania - w ciągu 2 lat (najwięcej w ostatnim półroczu) przytyłam 26 kg :( Wyglądam okropnie, strasznie się czuję ze swoim cielskiem - wstydzę się swojego wyglądu :( Najgorsze jest to, że nie mam siły zacząć znowu walczyć. Próbowałam diet, ćwiczeń :( Bardzo szybko się zniechęcam :( Dziś nawet spróbowałam osławionego skalpela Ewy Chodakowskiej - niestety musiałam przerwać bodaj w 14 minucie - zaczęło kręcić mi się w głowie - nie dałam rady fizycznie - myślę, że po prostu za dużo ważę nawet do spokojnych, w miarę łatwych ćwiczeń.
Nie wiem czego oczekuję po tym, że jestem TU. Chciałabym, żeby ktoś mi pomógł - ale nie wiem czy jestem na tą pomoc gotowa.
Może chociaż ktoś mi odpisze?
Pasek wagi
nie pracuję, ale.... Mąż do 18 jest w pracy 6 razy w tygodniu, a ja dopiero skończyłam studia. Co prawda zaoczne, ale i tak co weekend w domu mnie nie było.... jednak kiedyś pracowałam, a Mąż miał pracę za granicą, więc wiem co i jak...
poza tym przeczytaj, co napisałam - napisałam o deserach szybkich w przygotowaniu, które nie wymagają długiego spędzania czasu w kuchni. Nic o wymyślnym gotowaniu nie napisałam...
Po pierwsze, nie jesteś potworem, nikt ze względu na swój wygląd nim nie jest. Potworem może być ktoś, kto gwałci lub morduje etc.
Po drugie, jeśli się nie potrafisz sama zmotywować, wydaj kasę na trening personalny lub chociaż siłownię. I udaj się do dietetyka.
Po trzecie, na pewno nie jesteś za gruba na ćwiczenia. Właśnie zaczęłam oglądać program "The biggest loser" i tam wyciskają bardzo dużo w ciągu dnia, a ważą nawet 300lbs.

to...ja napisał(a):

nie pracuję, ale.... Mąż do 18 jest w pracy 6 razy w tygodniu, a ja dopiero skończyłam studia. Co prawda zaoczne, ale i tak co weekend w domu mnie nie było.... jednak kiedyś pracowałam, a Mąż miał pracę za granicą, więc wiem co i jak...poza tym przeczytaj, co napisałam - napisałam o deserach szybkich w przygotowaniu, które nie wymagają długiego spędzania czasu w kuchni. Nic o wymyślnym gotowaniu nie napisałam...

ok - nie mam zamiaru się z Tobą licytować kto ma lepiej kto gorzej - kto więcej czasu a kto mniej
być może za leniwa jestem i tyle- wracam do domu przed 16 i niestety mam mnóstwo obowiązków związanych z domem i dziećmi i często nie mam siły wieczorem na nic - kompletnie nic - nie myśląc o ćwiczeniach czy przygotowywaniu prostych deserów

zamierzam od jutra ograniczyć słodycze tak bardzo jak będzie to możliwe - jestem pewna, że zgrzeszę nie raz
poza tym tylko zdrowe rzeczy - warzywa, mięso drobiowe i ryby, owoce w ograniczonych ilościach, nabiał chudy, zwiększyć ilość płynów - piję bardzo mało

jeśli mogę prosić Was o wsparcie i dobre rady - liczę na nie i czekam - biorę wszystko "na klatę"
Pasek wagi
Witam i mysle ze moze zacznij poprostu mniej jesc 1500 kcal.Moze zacznij poprostu wiecej spacorowac
mialo byc spacerowac

ewuniczka38 napisał(a):

Witam i mysle ze moze zacznij poprostu mniej jesc 1500 kcal.Moze zacznij poprostu wiecej spacorowac

hej Ewuniczka :)
taki mam plan ;) mniej jeść, i zdrowiej :)
spacery będą jak wyzdrowieją dzieci :)
dziękuję, że napisałaś :)
Pasek wagi
Twój los jest wyłącznie w Twoich rękach. Zacznij od jutra jeść 1500 kcal i trzymaj się reguralnych pór posiłku- bez podjadania, dużo wody, spacerki...I mam 100 % pewności, że jeśli pokażesz siłę charakteru i będziesz twarda = latem będzie 65 kg. Z tym, że utrzymać to później też nie jest łatwo. Nawyki żywieniowe zmienić trzeba na całe życie. Wierzę w siebie, musisz tylko chcieć i odnaleźć w sobię siłę, wiara i cierplowośc też wskazane.....

Truskaweczka69 napisał(a):

Twój los jest wyłącznie w Twoich rękach. Zacznij od jutra jeść 1500 kcal i trzymaj się reguralnych pór posiłku- bez podjadania, dużo wody, spacerki...I mam 100 % pewności, że jeśli pokażesz siłę charakteru i będziesz twarda = latem będzie 65 kg. Z tym, że utrzymać to później też nie jest łatwo. Nawyki żywieniowe zmienić trzeba na całe życie. Wierzę w siebie, musisz tylko chcieć i odnaleźć w sobię siłę, wiara i cierplowośc też wskazane.....
o nie Truskaweczko - o takim czymś nawet nie myślę/marzę - chcę chudnąć powoli ale żeby już nigdy nie wróciły te cholerne kg
jutro rano zanim mąż pojedzie - zakupy w Kauflandie - zapas warzyw, łosoś wędzony i w puszce - bardzo lubię więc chociaż nie będę miała problemów z menu :)

dziękuję, że jesteście :)
Pasek wagi
katefox  :)  zrezygnuj ze słodkiego a zobaczysz ze bedzie dobrze :) z tego co mowisz jestes bardzo aktywna ... wiec o ruch tu nie ma problemu (ja bez cwiczen schudlam ze 102 na 77) wiec dieta przede wszystkim. zacznij od 1800 , bo 1500 moze byc zbyt drastyczne :)   jak sie przywyczaisz do mniejszych porcji i przy 1800 nie bedziesz glodna, bedziesz syta, to wtedy mozesz przyciac do 1600 (nie mnej, bo twoje PPM będzie coś koło 1550 - tak mi sie wydaje) .  a jak bedziesz sie czula na tyle dobrze ze bedziesz mogla zaczac cwiczenia - zaczniesz cwiczyc. 
Pasek wagi
Przede wszystkim : nie jesteś potworem .
Jest sporo grubszych od ciebie dziewczyn/facetów którzy maja większy problem od ciebie . Nazywając siebie tak możesz w ten sposób możesz też inne osoby obrazić choć nie jesteś tego świadoma . No bo co mogą pomyśleć o sobie osoby ważące więcej od ciebie ?

Wiem co czujesz. Ja też przeżyłam mega JoJo , miałam objawy depresji itp .... Wiem jak ciężko jest chudnąć po takim czymś bo to jest wielka trauma dla osób które się bardzo poświęcały żeby schudnąć a tu wielkie boooom ...!!!!

Możemy jedynie stać w jednym punkcie i tylko od nas zależy czy ruszymy do przodu czy do tyłu . Od nas zależy czy rzucimy wszystko w cho....ę i zaczniemy jeść nie patrząc na +kg czy postanowimy zawalczyć jeszcze raz o figurę i o zdrowie...


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.