Temat: maksymalna beznadziejność.

Dwa i pół tygodnia temu panikowałam Wam, że waga po tym jak spadła o 2.5kg poszła 400g w górę.. myślałam że faktycznie woda, okres więc  trochę się uspokoiłam. Później waga stała w miejscu a teraz znowu jest 2kg więcej czyli wszystko co schudłam wróciło. Jestem całkowicie załamana. Odmawiam sobie wszystkiego słodyczy, chipsów, smażonego, tuczącego.. Nie jem wieczorami, nie piję słodkiego, ćwiczę. Jem dużo białka, warzyw, owoców, zbóż. Ziemniaki zastąpiłam kaszą, wędliny i mięsa drobiem i rybami. Słodkie musli otrębami i musli bez cukru. Słodycze orzechami i gorzką czekoladą już jak mam tak straszną ochotę że nie daje rady. Odstawiłam energy drinki i czasem wypijam kawę z chudnym mlekiem bez cukru. Ćwiczę/biegam przynajmniej godzinę dziennie a waga zamiast lecieć jest 2 kg w górę znowu :(((( Okres skończył się wczoraj więc to nie jest chwilowy zastój wody w organizmie ..  Doradźcie coś bo zwariuję :((
a co na to twój centymetr?
mój centymetr dobija mnie jeszcze bardziej. Od 1 sierpnia mocno jestem na diecie i regularnie ćwiczę. Mam -1cm w udzie, - 1 w talii , - 1 w biodrach. Reszta bez zmian. Więc rezyltaty jak na taki okres czasu są zerowe.

Justitinka napisał(a):

mój centymetr dobija mnie jeszcze bardziej. Od 1 sierpnia mocno jestem na diecie i regularnie ćwiczę. Mam -1cm w udzie, - 1 w talii , - 1 w biodrach. Reszta bez zmian. Więc rezyltaty jak na taki okres czasu są zerowe.

Chyba sobie żartujesz dziewczyno, to są efekty! Czego Ty oczekiwałaś po trzech tygodniach? -20 cm, serio?

cancri napisał(a):

Justitinka napisał(a):

mój centymetr dobija mnie jeszcze bardziej. Od 1 sierpnia mocno jestem na diecie i regularnie ćwiczę. Mam -1cm w udzie, - 1 w talii , - 1 w biodrach. Reszta bez zmian. Więc rezyltaty jak na taki okres czasu są zerowe.
Chyba sobie żartujesz dziewczyno, to są efekty! Czego Ty oczekiwałaś po trzech tygodniach? -20 cm, serio?

Zaczęłam dietę i ćwiczenia w połowie lipca. Od sierpnia ćwiczę więcej i regularnie + na prawdę trzymam dietę. Przez pierwsze 1.5 tygodnia schudłam 1.5 kg. I tak. Jak na prawie oczekiwałam przynajmniej 2.5 kg w dół i przynajmniej spadek po 2 cm wszędzie a nie powrót do starej wagi i mizerne rezultaty.

cancri napisał(a):

Justitinka napisał(a):

mój centymetr dobija mnie jeszcze bardziej. Od 1 sierpnia mocno jestem na diecie i regularnie ćwiczę. Mam -1cm w udzie, - 1 w talii , - 1 w biodrach. Reszta bez zmian. Więc rezyltaty jak na taki okres czasu są zerowe.
Chyba sobie żartujesz dziewczyno, to są efekty! Czego Ty oczekiwałaś po trzech tygodniach? -20 cm, serio?

Ja po 3 tygodniach mierząc talie, brzuch, tyłek, udo i łydkę mam minus 39cm więc podzielam zdanie autorki, że jak na 3tygodnie diety to coś nie halo chudnąc tak mało. 

PS. Nie głodzę się, jem pierogi, tylko więcej warzyw i regularnie. Plus ćwiczenia (ale też bez szału mordęgi). 
proponuje piliczyc dokladnie ile jesz. Skoro cwiczysz i jesz zdrowo a efektow brak to moze...jesz za duzo? :)
Pasek wagi
Każdy chudnie w swoim tempie i musisz wziąć pod uwagę to, że nie każdy ma spektakularne efekty po dwóch miesiącach, niektórzy (w tym na przykład ja) muszą harować więcej i ostrzej, a efekty i tak przyjdą nieco później niż u innych osób. I nie odchudzasz się od konkretnego terminu do konkretnego terminu, bo to mija się z celem. Ma zająć więcej czasu - to i zajmie więcej. A Ty nie użalaj się nad sobą i nie lamentuj, bo każdy postęp, nawet ten najwolniejszy, jest dużo lepszy, niż żaden.
Pasek wagi
No ewidentnie źle jesz. Jakbyś jadła odpowiednio zbilansowane posiłki to byś widziała efekty. Nie ma żadnego innego wytłumaczenia, gdzieś popełniasz błąd. Jak napiszesz menu będzie łatwiej go znaleźć.
Masz tesz złe nastawienie. Piszesz w tonie jakbyś robiła nie wiadomo jaki wysiłek bo odmawiasz sobie czipsów czy innego syfu.
Tez tak miałam , cwiczyłam , trzymałam diete i tyłam .
Zrobiłam badania i okazało sie ,ze mam chora tarczyce
Teraz przyjmuje hormony przepisane przez endokrynologa i chudne
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.