Temat: Jestem gruba i nie umiem nic z tym zrobić.

Dzisiaj kolejne załamanie, poszłam na targ chciałam sobie kupić czarne legginsy te takie spodiowate, w nich wyglądam ok mam 3 pary i dobrze się w nich czuję, mierzyłam 4 pary, w 2 weszłam i wyglądałam jak baleron więc nie wzięłam żadnych i nie mam co na tyłek włożyć w stare się podziurawiły.Tyle ładnych modeli a żadne nie dla mnie ;( ważę 73 kg, wzrost 166cm, mam wielki tyłek pokryty cellulitem i czuję się inna od wszystkich, nie umiem się przez to ubrać. Najgorsze jest to, że nie umiem wziąć się za odchudzanie, nie mam motywacji, tyle razy już próbowałam i wychodziła klapa z efektem jojo. Pogrążają mnie słodycze i rzadziej kebaby ze 2 razy albo 3 na msc. Mam 20 lat i czuję że nic ze  mnie nie będzie. Czuję się gorsza od innych bo jestem gruba, wstydzę się iść na basen bo tam orki nie za fajnie się prezentują. Gdybym chociaż nie miała tego cellulitu ehh. Co musi się stać w moim życiu żebym w końcu zrzuciła te 10 kg ?;(

adele8 napisał(a):

ile razy jeszcze będziesz zakładać taki temat? http://vitalia.pl/forum14,884314,0_Co-musi-sie-sta...

chyba myśli, że my schudniemy za nią, jeśli nas trochę o to pomęczy

Pasek wagi

(smiech)Eukaliptusek nigdy nie schudnie 

Weź się w garść, schudnij, przestań biadolić. Czego niby oczekujesz od forum?

Pasek wagi

Widocznie jesteś jedną z kobiet,ktore to cale zycie sie odchudząja i gucio z tego wychodzi a najlepiej im wychodzi narzekanie.

Pasek wagi

niestety na tonie ma rady. albo się uda albo nie. pomysł sobie tylko ze te 10kg to nie tak dużo i przy dobrych wiatrach na koniec wakacji możesz być te 10kg lżejsza.

Mandaryneczka napisał(a):

Widocznie jesteś jedną z kobiet,ktore to cale zycie sie odchudząja i gucio z tego wychodzi a najlepiej im wychodzi narzekanie.

ale pieprzysz bez sensu

Zamiast rozpisywac sie tutaj, bo kto Ci pomoze jak nie Ty sama, idz na dlugi szybkim krokiem spacer I zrob sobie plan w glowie jak sie pozbyc 0,5 kg na tydzien. nie rob planow jak schudnac 10 kg , bo juz z gory skazujesz sie na porazke , malymi sukcesikami osiagniesz cel .Gwarantuje Ci jesli zastapisz slodycze madrymi wyboraminp. galaretka bez cukru a poslodz ja slodzikiem ( jak juz musisz), owoce , sorbet zarobiony przez siebie zamist lodow to dasz rade osiagnac tygodniowy cel. Masz wakacje rower.... zacznij wiecej sie ruszac, spacery I Mel B na posladki  pij duzo wody i nogi sie wygladza, bedziesz miala wiecej energii. Powodzenia.

mrruczek napisał(a):

Weź się w garść, schudnij, przestań biadolić. Czego niby oczekujesz od forum?

forum, a juz na pewno dział porażki jest od tego by sobie pobiadolić

kapuczino napisał(a):

Mandaryneczka napisał(a):

Widocznie jesteś jedną z kobiet,ktore to cale zycie sie odchudząja i gucio z tego wychodzi a najlepiej im wychodzi narzekanie.
ale pieprzysz bez sensu

wcale nie pieprze, jest takich osob na pęczki, wystarczy zajrzec na vitalie

Pasek wagi

Mandaryneczka napisał(a):

kapuczino napisał(a):

Mandaryneczka napisał(a):

Widocznie jesteś jedną z kobiet,ktore to cale zycie sie odchudząja i gucio z tego wychodzi a najlepiej im wychodzi narzekanie.
ale pieprzysz bez sensu
wcale nie pieprze, jest takich osob na pęczki, wystarczy zajrzec na vitalie

no i co z tego. to chyba najlepszy dowód na to że odchudzanie to nie jest prosty proces i tu nie wystarczy wziąć się w garść. tu trzeba wytrzymać dłuuugie miesiące jedzą nienormalnie i wykonując idiotyczne ćwiczenia. mało jest ludzi którzy osiągają cel.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.