- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 grudnia 2015, 12:37
Cześć,
Od 2 listopada jestem na 'diecie' (ograniczyłam alkohol do max 2 razyw tygodniu po 1 piwie, nie piję gazowanych napoi, nie jem słodyczy i nie słodzę herbat i ziół), 2 razy w tygodniu chodzę na basen, czasem jeszcze ćwiczę jak mam chwilę z Mel B. Na początku liczyłam kalorie, teraz już przestałam bo mniej więcej się nauczyłam co jest kaloryczne a co mniej. Od grudnia wprowadziłam chleb ciemny, czasem zjem ziemniaka. W weekend zdarza mi się zjeść coś słodkiego (cukierka do kawy bez cukru np). Mam problem z reguralnymi posiłkami, staram się jeść mniej więcej co 3 godziny, czasem zjem co 2 godziny jak już nie mogę wytrzymać...
Od 2 listopada do 4 grudnia schudłam z 82,5 kg do 76 kg. Teraz waga stoi, a nawet przybyło mi 0,5 kg. Zmagam się z zaparciami ostatnio, ale nie jestem aż tak zatkana żeby przybyło mi 0,5 kg... Do okresu też daleko, bo jakieś 10 dni. Czym to może być spowodowane?
11 grudnia 2015, 15:24
Czyli mogę smażone na oleju jeść? Zawsze słyszałam, że gotowane, albo na parze, albo pieczone...
11 grudnia 2015, 15:34
Jak se coś raz na jakiś czas usmażysz to nic się nie stanie, ale oczywiście gotowane czy duszone jest przede wszystkim lżejsze dla żołądka. Poza tym Ty nie masz Bóg wie jakiej nadwagi, więc nie musisz przesadzać z niczym. Serio, wyczyść miskę z tych pseudo jogurtów czy innych actiwi, z produktów light i wogóle przetworzonych, np. kupnych wędlin, dorzuć jakiś ruch i będzie git. I dużo pij. I warzywa dorzuć, teraz sezonowo np. kiszonki.
Edytowany przez Camorrra 11 grudnia 2015, 15:36
11 grudnia 2015, 15:38
mmm kiszonki uwielbiam:)
Teraz nie mam nadwagi, ale jak miesiąc temu weszłam na wage i zobaczyłam 82 kg... Przed ślubem z stresu tak przytyłam. Boże jak ja mało wiem o odchudzaniu, nie wiem jak ja schudłam te 6 kg...
11 grudnia 2015, 15:41
Jak to jak schudłaś, jak przestałaś jeść to i schudłaś Ale to działa tak tylko do czasu, więc wiesz czysta miska, dużo, zdrowo, kolorowo + ruch i będzie git.
Edytowany przez Camorrra 11 grudnia 2015, 15:42
11 grudnia 2015, 15:45
Z tym ruchem to ostatno ciężko jest :D Ten basen tylko mnie kręci, jakoś nie mam weny na ćwiczenia bo mąż w domu jest;) jak chodzi na południe to nie mam problemu. No i te regularne posiłki bardzo mi jakoś nie mogą w krew wejść wlącznie z piciem wody. Ale wypracujemy to spokojnie... :)
11 grudnia 2015, 22:29
Smażyć też można, spokojnie... a Biorąc pod uwagę Twoje fatalne menu to przynajmniej miałabyś jakieś sensowne źródło tłuszczów. Można smażyć na oliwie (nie tej ekstra virgin), oleju rzepakowym czy oleju kokosowym. I radzę wyrzucić z jadłospisu te koszmarne przesładzane jogurciki i produkty light. Jak nie lubisz naturalnego, to zmiksuj go z owocem i wyjdzie podobnie, a tysiąc razy zdrowiej. Produkty "light" to kupa chemii bez żadnych wartości odżywczych, a dodatkowo ucinasz sobie tak ważne dla kobiety tłuszcze. Więcej warzyw, sensowne źródła białka i posiłki rozłożone w miarę równomierny sposób, bo zjadanie największego posiłku na sam koniec, podczas gdy przez cały dzień skubiesz (bo jedzeniem tego nie nazwę) na pewno nie wpływa dobrze nie tylko na dietę, ale i Twoje zaparcia. Jesteś wysoka i swoje ważysz, a jesz jak ptaszek. Lepiej już licz te kalorie, bo sobie rozwalisz metabolizm.
12 grudnia 2015, 00:38
Smaż ale na oliwie, maśle klarowanym albo oleju kokosowym (broń boże na oleju rzepakowym czy margarynie!)- zdrowego Tłuszczu w diecie nie trzeba ograniczać bo od niego nie tyjemy tylko od węglowodanów - szczególnie tych prostych i przetworzonych np. W owocowych jogurtach, slodyczach.
Edytowany przez 9652db5974722254d2dd25870e401cee 12 grudnia 2015, 00:39
12 grudnia 2015, 09:23
Nie wpadłam na to, że można zmiksować naturalny z owocami... Dzięki! Może teraz go zjem:)
12 grudnia 2015, 10:38
W sumie to się mierzyłam właśnie i chyba nie ma tragedii...