Temat: Dieta South beach ...efekty!

Hmm... Ja tam po dzisiejszym dniu jestem zadowolona, nie czułam głodu prawie wcale. Z rana zjadłam 2 jajka gotowane + pomidor pokrojony w plastry, na 2 śniadanie zrobiłam sobie lekką sałatke, potem obiad gotowana pierś z kurczaka + warzywka i na kolacje serek wiejski lekki. Do diety dorzuciłam godzine ćwiczeń na orbitreku. 3 lata temu byłam na tej diecie i schudłam ok.7 kg w ciągu 3 tygodni, taka waga utrzymywała się przez długi czas ale w zeszłe wakacje pojechałam do Izraela gdzie ze znajomymi zupełnie nie przejmowałam się tym co jem i to przełożyło sie tez na moje zywienie po powrocie i tak w ciągu 4 miesiecy przytyłam 8 kg ;(

7 kg w 3 tygodnie ??? Ale mnie teraz podbudowalas !!! Ja jestem dzisiaj 3ci dzien i mialam sie nie wazyc codziennie ale przez te 3 dni 2kg mi spadlo.. Wiem, ze to sama woda ale itak jestem dumna :) Pojechalam dzisiaj do hipermarketu i sie zaopatrzylam w mozarelle light (firma Zott ) i ser fete light i mase rybek zeby bylo to jedzenie roznorodne.... 

  ja 2 dzien i już prawie 1,5 kg zleciało, mimo ze to woda, to same te cyferki na wadze są satysfakcjonujące i dają motywacje:) ja kupiłam pierś z idyka, tunczyka, mozarelle również i mnóstwo warzyw. Najgorzej z tymi przekąskami chyba... A jakie Ty masz pomysły na jedzenie na mały głód?

  bardzo chciałabym, kto zacznie ze mną od poniedziałku będzie mi raźniej, tez mam otyłość brzuszna, wiem ze mam czas do ślubu ale trzeba jeszcze sukienki poszukać a tak na ostatnia chwile

w prawdzie ja jestem 3 dzien na diecie ale myśle ze mozesz sie przyłaczyć w każdej chwili ;)

Dzisiaj 4ty dzien mam i 2 kg mi zlecialy :DD Tez mam klopot z przekaskami bo ogolnie to jedzenie jakos nie napawa mnie optymizmem ale jak trzeba to trzeba...Dzisiaj slodkiego czegos mi sie chcialo i wymyslilam sobie omleta z 3 jajek plus 4 slodziki skruszone plus gorzkie kakao i nieskiej zawartosci cukru :)) wyszlo pysznie i troche sie zapchalam :P 

Witajcie dziewczyny:)

i jaki tam gotowa do boju?? zaczęłaś juz?? fajnie ze ktos razem ze mna zacznie. Zawsze raźniej

przełożyłam to na czwartek, dołączy do nas jeszcze moja koleżanka z pracy :)