Temat: chętni na SB od teraz zaczynajmy

Witam

Jestem od kliku dni na SB, to juz moje któres tam podejście. Niestety brak silnej woli zawodzil i robił swoje.

Szukma chcetnych zmotywowanych do wspolnego dzielenia się przepisami, radami, zwykłą życzliwością , a wtedy napewno nam sie uda.

ja jestem też od 3 stycznia i zleciało dokładnie 4,4 kg- ale ja mam więcej do zrzucania więc spadek spadkowi nie równy.
co do nabiału ja jem wszystko, nie patrze nawet na zawartość tłuszczu, niby jest zalecane chude mleko, ale zawsze do kawy daje 3.2, twarożek też zawsze pół lub pełnotłusty, wcinam kabanosy, rosół- wychodzę z założenia, że najgorsze są węglowodany proste

co do przekąsek, ja na uczelnie zawsze biorę albo jogurt naturalny/ kefir do picia, albo sok w kartonie wielowarzywny, można też kombinować z sałatkami

PS. mam postanowienie od lutego zacząć porządne treningi
Hej!;) mogę się jeszcze do Was dołączyć? Ja jestem na SB dopiero od dzisiaj i to moja pierwsza dieta i niestety uzbierało mi się do zrzucenia aż 15 kg;/
zapraszamy ja weszlam na wage dzie i sie przerazilam 63,5kg przytylam 1kg!!!!!co jest grane????
wiec zaczynam tez od nowa.
sn rulonik sera light plus poledwicy sopockiej z suszonym pomidorem
wrrrr
Pasek wagi
Ja dziewczyny startuję od poniedziałku :)
I jestem w podobnej sytuacji ania66991 no minimum 15 kg musi do wakacji spaść.
Ale jeszcze dzisiaj tiramisu, piwko i start w poniedziałek :D
Zaczynam szukać jakiś przepisów w internecie, żeby jeść smacznie ale nie drogo... Dobrze, że najbliższe dwa tygodnie mam wolne to mogę pokombinować :)
Dziewczyny, damy radę - tylko musimy się wzajemnie motywować! :)

Witam dziewczęta! :)

Również postanowiłam się odchudzać na SB ale od poniedziałku. Chciałabym schudnąć ok 9 kg.

Jak wasze efekty?  Macie jakieś rady dla rozpoczynających swoją przygodę z SB? :D

To widzę, że mamy mocną ekipę startującą z dietą. Miałam plan zacząć od poniedziałku, ale stwierdziłam, że koniec mojego ciągłego odkładania do poniedziałków i zaczłęam dzisiaj... ;)
No prawie zaczęłam, bo wypiłam małą kawę (bez cukru i z chudym mlekiem - ale jednak kofeina)

Co do przepisów to jeśli ktoś lubi kuchnię włoską mogę zaproponować mój dzisiejszy pomysł:


'lasagna bolgnese' - 1 faza
- zamiast makaronu - 2 małe bakłażany, które pokroiłam w cieńkie plastry, trochę posoliłam żeby zmiękły i odstawiłąm na chwilę żeby zrobić sos
- sos zrobiłam z chudege mielonego mięsa indyka (0,5kg), drobno posiekanych pieczarek, połowy papryki, pomidora, małej butelki soku pomidorowego - ale taki sos można zrobić po prostu z tego co jest pod ręką
- warstwy bakłażanów, które zastępują makaron, poprzekłądałam sosem w żaroodpornym naczyniu z pokrywką, ale można też to danie przygotować w blaszce do ciasta którą trzeba przykryć folią aluminiową
- godzinę zapiekałam w temp 180c - bakłażan powinien być 'al dente' żeby zapiekanka faktycznie przypominała lazanię (trzeba uważać, żeby go nie rozgotować, bo wyjdzie papka)
- na ostatnie 10min ściągnęłam pokrywkę i wykorzytałam małą kulkę mozarelli light, żeby rozpuścić na górze

Wyszło mi tyle tej zapiekanki, że będę jeść co najmniej przez 4 dni, ale bardzo smaczna. Pomidorów nie można jeść za dużo w 1 fazie, ale ta ilość, którą wykorzystałam rozkłada sie na kilka porcji i danie jest zgodnie z przykazaniami.


W planach mam też zrobić makaron tagliatelle z cukini - 1 faza (taki dietetyczny 'zastępnik' spaghetti), który robi się znacznie szybciej niż lazanię, więc pewno zrobię go kiedyś na kolację w środku tygodnia.


Pasek wagi
Fandorin - pysznie brzmi ta lasagne! Sama wykorzystam ten pomysł :)
Gdybyś mogła podać przepis na ten makaron tagliatelle - byłabym wdzięczna :)
Ups... Wczoraj zgrzeszyłam...
Były:
- 2 desperadosy
- 3 faworki
Ale to nic, nie załamuję się i trzymam dietę dalej, dobrze, że chociaż I fazę mam już za sobą
Dziewczyny namawiam was, aby trochę ćwiczyć. Jak patrzę się na swoje pośladki i brzuszek po miesiącu ćwiczeń to jestem wniebowzięta

Jak na razie wytrwałam... 2 dzień - ale że dopiero 20.00 to jeszcze kilka godzin szansy na zgrzeszenie. Też macie tak, ze wieczory są najgorsze i silna wola wcale wtedy nie jest silna?
Chociaż byłam na 1.5 godzinnym spacerze na dzisiejszym mrozie i do tego zaliczyłam 20min Zumby przed kinectem więc może wcześniej usnę ;)


To teraz przepis na oszukany makaron tagliatelle z cukinii (1 faza)

Składniki:
sos spaghetti na winie, jedna mała! cukinia, ser żółty light albo mozarella light - wedle uznania

Przygotowanie:
Robię sos do spaghetti na winie (z tego co się nawinie pod rękę), w moim przypadku zazwyczaj jest to indycze chude mieso mielone, pieczarki, papryka i gęsty przecier albo koncentrat pomidorowy (tomaterra) + przyprawy. Sos powinien być raczej gęsty. Wszystko wrzucam do garnka i kiedy sos się gotuje:
Cukienię obieram za pomocą obieraczki do warzyw - najlepiej takiej która bardzo cieńko obiera. Skórę wyrzucam i dalej za pomocą tej obieraczki obieram cukinię robiąc wstążki tagiatelle. Można naciąć cukinię wzdłuż, żeby tagiatelle wyszło takiej szerokości jak lubimy. Wstążki cukini wrzucam do już gotowego sosu i podgotowuję. Trzeba uważać, żeby cukini nie rozgotować - wystarczy jej 5-6 min, musi być al dente (tak jak makaron). Jeśli się rozgotuje to zamiast spaghetti zrobi się zupa, bo w cukinii jest dużo wody (dlatego lepiej mieć raczej gęsty sos). Danie posypuję żółtym serem, albo wkrajam trochę mozarelli. 

Danie może być w 1. fazie (nie można przesadzić z pomidorami i trzeba wybrać ser light), przygotowanie to max 20min, świetnie smakuje, ale lepiej zrobić tylko jedną porcję bo przy odgrzewaniu cukinia może się zacząć rozpadać.


Pasek wagi
Fandorin - ślicznie dziękuję za przepisy, na pewno z nich skorzystam :)
Dzisiaj mój pierwszy dzień na diecie, zobaczymy jak to będzie... Zjadłam omlet z cebulką i plasterkiem wędliny i czuję się najedzona więc póki co jest pysznie :)
Powiedzcie mi, czy mogę pić herbatę z cytryną (oczywiście bez cukru)? Nie umiem się bez tego obejść...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.