Temat: SB - z miłości do siebie 2

Wątki które dawały mi tyle wsparcia podczas diety umarły, a więc zakładam nowy z nadzieją, ze znajdą się osoby tak pomocne jak poprzednio :) Temat ten sam bo najbardziej oddaje sens naszych zmagań :) 
a ja przy kawusi nadrabiam zaległości :) anulka8881 co miałaś na śniadanko?? Bo ja już nie chce jeść jajek :)
A widzisz, ja jadłam jajka :p Ale ostatnio je jadłam chyba 4 dni temu dlatego dzisiaj nie było tak źle :)
nie no ja lubie jajka i są dla mnie najbardziej pożywne ale od 4 dni codziennie na śniadanie mam jajka a nie można jeść tyle jajek w tygodniu :) I dalej nie wiem co zjęśc na śniadanie :)
Ja na I fazie jem na śniadania jeszcze serki wiejskie, albo twarożek z warzywami np w plasterku chudej szynki  :)
no właśnie zrobiłam sobie serek wiejski z pomidorkiem :)
ja za jakąś godzinkę zrobię sałatkę grecką :) Polecam wszystkim plażowiczkom obejrzenie 4 odcinka programu "Jem i chudnę", właśnie ten odcinek jest poświęcony naszej diecie :)
Kiedy tylko zobaczyłam tytuł tematu, wiedziałam, kogo tu będę mogła spotkać. ;)

Fajnie, że SB ciągle w 'modzie'. Ja trzymam wagę 62-63 kg, czasem uda się spaść do 61, ale przy moich 175/6 cm uznałam ją za do zaakceptowania, staram się zdrowo odżywiać, nie przejawiać, ćwiczyć [hula hop czyni cuda!] i pozwalać na małe grzeszki. :)

Moim ostatnim problemem jest niestety zbyt mała ilość posiłków w ciągu dnia.. Jem śniadanie, a potem długo długo nic i obiad ale ciągle jestem głodna więc 'podjadam'. Nie potrafię sobie stworzyć sensownego planu żywienia przy moim układzie dnia. :(
orange.girl nawet nie wiesz jak mi Ciebie brakuje :) Zaczęłam 5 dni temu I fazę bo wróciło mi pare kilo. Teraz waze, tyle co Ty ale 4 cm mniej wzrostu :) A więc i 4kg chcę mieć mniej :) A dzisiaj tak cięzki dzień z dietkowaniem, ze szok...! A śmiać mi się chciało, że dokładnie rok od pierwszego podejścia zaczęłam drugie :) Choć od dawna zbierałam się do tego :) Fajnie, że jesteś Ty i isaa :) 
Czasem się tu pojawiałam w czasie wakacji, ale nikt nic nie pisał, jeden wątek zaginął i jest w zupełnie innym miejscu z tego co wiem, a poza tym moja dieta niewiele miała wspólnego z dietą od lipca wzwyż. ;) Chociaż, jedząc głównie letnie warzywa i owoce i ćwicząc, we wrześniu miałam poniżej 61 kg. :)

Jedyne, czego żałuję, to, że nie potrafię już przełknąć owsianki! Teraz śniadanko to u mnie zawsze ciemny chlebek z różnymi dodatkami. Ale powoli zaczyna mnie to nudzić i myślę nad postanowieniem, że od marca przez miesiąc śniadania owsiankowe. Może w końcu się uda. :)
ja tak miałam z serkiem wiejskim :) I dzisiaj pierwszy raz chyba od czerwca zjadłam go :) Ale na szczęście smakował :) Na owsiankę to ja muszę jeszcze troszkę poczekać :) To może lepiej na zmiane jedz owsianke, chlebek, jajecznicę. Bo tak to szybko można się znudzić :) Chociaż moja mama "pół życia" jadła owsiankę na sńiadanie :P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.