Temat: start 28.03.2012 r. sb - zapraszam

ja zaczynam od dzisiaj, czuję niechęć do swojego ciała. W niedzielę byłam na zakupach i z tony rzeczy w przymierzalni nie wybrałam nic. Tak piękne kolory a wszystko na mnie wygląda okropnie. Czuję się zmotywowana. Startuję.
Sok pomidorowy wypity :-)
hej dziewczęta! super że tak dobrze Wam idzie. Cieszę razem z Wami. Rzeczywiście forum jakies takie wymarłe, może sezon urlopowy się zaczął?
U mnie porażka na całego, a może jednak nie, bo od dwóch dni jeżdżę na rowerze z koleżanką. ale za to stosowanie diety poległo w gruzach. codziennie sobie wmawiam, że od dzisiaj już się wezmę za siebie i potem klapa. ale jak tu znaleźć  czas na pilnowanie diety jak w ciągu dnia praca, w domu praca a w weekendy szkoła. przynajmniej w tym rejonie nie mogę narzekać kolejne dwa egzaminy do przodu na 5!!! dzisiaj od rana jestem grzeczna: colesław na sniadanie, danio light na drugie śniadanie, potem mam w planach serek wiejski lihght i migdały na przekąskę. wieczorem rowerek i sałatka grecka. 
Limonka u mnie to jest tak ze im wiecej mam do zrobienia tzm lepiej mi dieta idzie.naprawde wtedy mysle bardziej konkretnie i nie rozdrabniam sie na myslenie co by tu przekasic.ale dzis wieczor impreza na plazy z samba...wiec spali sie troszke kalorii.pozdrawiam wszystkie pozostale dziewczyny bedace na SB baaaaardzo goraco.

Cześć Kochane, przepraszam za kolejną moją nieobecność, ale ciągle coś...synusiowi angina przeszła, delikatny kaszelek pozostał jeszcze, ale muszę się pochwalić, że dzisiaj jest pierwszy dzionek kiedy to mój Ksawier wstał rano i nie utykał na nóżke, no i zaliczył wchodzenie i schodzenie z czawrtego piętra...oby było już teraz tylko lepiej:) w pn kolejna kontrola i usg bioderek:)

A co do dietki i wagi...trzymam się owoców na śniadanko, ale wczoraj miałam imieninki, no i goście przyszli, a ja upiekłam ciasto drożdżowe pierwszy raz w życiu, z truskawkami i rabarbarem i kruszonką, no i się skusiłam....a tak ogolne staram się pilnować...na wadze dzisiaj 0,8 więcej niż na paseczku, 9tka upareta strasznie!:/

Limonka całkiem fajne i dietetyczne menu...chociaż cos małego tego zjadasz w ciągu dnia:)

PersA proszę mi nie uciekać z tego forum....:)

Bunniagi zazdroszę Ci tej Brazyli...dla mnie to tylko marzenie:)

Ja z męzem i synusiem oraz kilkoma znajomymi wyruszamy 27 czerwca na tydzień nad morze:) nasze polskie...oby pogoda dopisała...choć patrząć na te skoki temperatury to aż się boję...

Miłego wieczorku Kochane!:)

Hej Dziewczyny! Nie uciekajcie !!! Ja bylam w Polsce na trzy dni Moje kochanie zrobilo mi niespodzianke i pojechalismy na dzien mamy do mojej  mamci I ze to tylko 3 dni a nie tydzien np., to pomyslalam ze przez trzy dni jak troche "nagrzesze" to nic sie nie stanie...chociaz i tak sie staralam....ile moglam. Ale piwa  wypilam, kielbasa z grilla i ketchup, w restauracji sie opamietalam i zjadlam mieso  z sosem pomidorowym  i warzywami. Na deser reszta mojej rodziny zajadala tiramisu a ja nic... Gorzej chyba teraz bo przywiezlismy caly karton prince polo mojego ulubionego, piwa i ciastek( od mojej babci) chyba z 4 kg. A w drodze McDonald's i tortille, frytki, kawa....dzis na wadze nic sie nie zmienilo nawet 0,1 kg w dol ani w gore ...teraz chyba sie bede wazyc codziennie. Buniggi gratuluje ladnego spadku...i ohhh co za miejsce...marzenie   Limonka nie poddawaj sie! Calusy ...
Dzień dobry, ja dzisiaj na wadze bez zmian...dobrze że nie w górę...jak mi waga nie ruszy, to będę musiała przed samym morzem kopenhaską zastosować jak w tamtym roku...wagę miałam podobna i spadła mi do 84,7:) jak się nic nie zmieni w ciągu 2tyg. to tak zrobię:)
Dzięki dziewczynki za słowa otuchy 
Buniagii - to właśnie jest to, że jak mam dużo zajęć to też nie myślę o jedzeniu i głodu nie odczuwam. najgorsze, że wieczorem jak już siądę spokojnie to mnie dopada zmęczenie i apetyt a to najgorsze połączenie bo nie chce się nic robić i je się co jest pod ręką.
Zazdroszczę Ci tych ciepłych klimatów, przez 5 lat mieszkałam w Hiszpanii i teraz brakuje mi tego ciepełka!

Madzia- super że twój synek wraca do formy. co do mojego jedzenia to wiem, że jem za mało i za rzadko. staram się jak mogę żeby to było urozmaicone, ale jak się wychodzi z domu o 7 rano i wraca o 20 wieczorem to ręce i nogi opadają :)

Chodri-dzięki za dobre słowo :) 

Dzisiaj się zważyłam, nie byłam zaskoczona. to co zgubiłam znowu przybyło. ale jest jakiś postęp. wczoraj zrobiłyśmy z koleżanką 12 km na rowerach - i nie piłam piwska. więc może coś się ruszy. pozdrawiam serdecznie Was wszystkie



wstawiłam do mojej galerii zdjęcie sprzed 3 lat, ważyłam wtedy jakieś 64 kg - cóż za różnica w porównaniu z chwilą obecną!!!!!!
cieszy mnie fakt ze wszytkie panie powrocily....bardzo dobrze bo w kupie razniej musze przyznac moje panie ze myslalam ze moja jazda na rowerze utrzyma mnie w formie a okazuje sie to kompletna klapa bo po wczorajszej sambie po prostu padam na dziob.moje nogi wciaz sie trzesa jak i cala reszta....najadlam sie owocow _ wszstkich chyba jakie byly za to nie tknelam alkoholu w przeciwienstwie do mojej drugiej polowki ale co tam niech ma chlop wakacje ja mam zdjecia hahahahaha dzis z rana kiwi i melon a ze jest tu dopiero dziewiata wiec pochlone litry wody i pojde na plaze bo te zwloki chyba nie beda mi dzis towarzyszyc na sloncu.pozdrawiam i jedzcie zdrowo x
A i Limonka zdjecie bomba _ zobaczysz jeszcze troche i bedzie tak jak kiedys.a Cora boska tez mialam takie blond wlosy jak bylam dzieckiem ahhhhh to byly czasy
buniaggi - jak się urodziła miała czarne jak smoła, teraz ma pięć lat i z roku na rok ma jaśniejsze. cud natury :) dzięki za uznanie:)

dzisiaj jak narazie serek wiejski i danio light. niewiem czy on taki light jak normalny ma 8% tłuszczu a ten 7% 


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.