- Dołączył: 2012-09-26
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 167
3 stycznia 2013, 21:29
Hej :)
Od jutra chciałabym zacząć dietkę SB, ale doszłam do wniosku, że w grupie zawsze raźniej. Nie szukam osób na 3-7dni, ale przynajmniej na miesiąc - osób, które są zdecydowane i nie wyłamią się tak szybko :)
- Dołączył: 2009-07-27
- Miasto: Bogatynia
- Liczba postów: 1486
7 lutego 2013, 10:03
U mnie tez zastoj 3 dni. Ale nie poddaje sie :)
- Dołączył: 2009-11-24
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 1469
7 lutego 2013, 11:10
Jakie te zastoje są wkurzające.... no ale trudno, trzeba je przeczekać..
- Dołączył: 2013-01-03
- Miasto: Peterborough
- Liczba postów: 864
7 lutego 2013, 12:54
ryjek 3 dni to nie dużo- u mnie stała 2 tygodnie :))))
- Dołączył: 2009-07-27
- Miasto: Bogatynia
- Liczba postów: 1486
7 lutego 2013, 15:07
Jagna oby moja wgaa szybko ruszyla, bo bede sie stresowac :)
A teraz przyznac sie ktos zjadl dzisiaj paczka ? :)
Ja zjadlam jednego malego ale domowego z piekarnika z maki orkiszowej przesmarowanego lekko konfitura o obnizonej zawartosci cukru. Ale smakowal bardziej jak bulka :)
- Dołączył: 2013-01-18
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 306
7 lutego 2013, 16:20
Ja zjadłam ;)) i to nie jednego haha :D ale też domowy i był pyyyyszny !!! :) i wcale nie żałuje ;) może w końcu się ruszy ta waga jak się ruszy w górę to potem ruszy się w dół ;D jeden dzień w roku ja te pączki właśnie jem tylko w taki dzień , normalnie mi nie smakuje ;) zresztą sport i tak będzie to i po dwóch godzinach pączka też nie będzie :D
- Dołączył: 2009-07-27
- Miasto: Bogatynia
- Liczba postów: 1486
8 lutego 2013, 20:51
I jak tam dziewczynki minal dzisiejszy dzionek?
Ja od rana w rozjazdach, ale nie grzeszylam :) Teraz wieczorem przygotowalam na jutro i niedziele lody jogurtowe i kokosanki :) Wszystko z I fazy wiec bedzie rozpusta w biały dzien :)
- Dołączył: 2009-11-24
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 1469
9 lutego 2013, 20:50
Właśnie myślę sobie nad moim jadłospisem, a szczególnie nad jego porami i
mam do Was pytanie i prośbę (ponieważ po 1sze nie mam książki a po 2gie
może Wy obiektywnie na to spojrzycie i mi doradzicie ;)
więc.. moje pory jedzenia wyglądają następująco :
*Śniadanie jem zwykle między godz 9:30 a 10:00 (wcześniej nie ma opcji bo najpierw ogarniam bobasa)
*Kawa + coś słodkiego np. muffinek SB lub kostka czekolady o ok 11:00-12:00 (wtedy dziecko śpi i mogę spokojnie wypić kawę)
*II śniadanie/lunch o ok 13:30 -14:00 - porcja taka jak śniadanie (nie zakwalifikowałabym to do przegryzki)
*Obiad o 16:30-17:00 (mąż o tej porze wraca z pracy i tej pory zmienić nie mogę)
*Kolacja o 19:30- 20:00 ( na I fazie jadłam małą porcję, a teraz zwykle
tak się najem na obiad,że nie jestem już głodna i zwykle zjem tyci
czegoś po prostu żeby zjeść)
wcześniej zakładałam żeby jeść co 3-4 godz.. ale chyba inaczej się to
poukładało.. ta kawa ze słodkościami chyba mi wszystko psuje i wychodzi
na to że jem co 2 godz.. myślę nad tym żeby zmienić coś, ale nie wiem
co.. może tak byłoby lepiej??
S: 9:30-10:00 + kawa
II S: 12:30-13:00
O: 16:30
K: 19:30
spać chodzę o ok 23, pomiędzy posiłkami raczej nigdy nie jestem głodna
(bo i kiedy mam zgłodnieć?), czy Wy kawę liczycie jako osobny posiłek ??
ja nie słodzę, piję z mlekiem 0,5%, czy jecie kolacje nawet jak nie
jesteście głodne?? jecie co 3/4 godz czy dopiero jak jesteście głodne??
- Dołączył: 2009-07-27
- Miasto: Bogatynia
- Liczba postów: 1486
9 lutego 2013, 22:24
ja kawy nie licze jako posilek, jesli jest sama. Pije z mlekiem 0,5% choc ostatnio w Niemczech dostalam 0,1%. Jesli jestem nieglodna na kolacje to staram sie zjesc chocby serek wiejski z warzywkiem lub jajko/jajecznice z pomidorem, zeby utrzymac regularne posilki.
Powiedzcie mi, czy Wam tez zle wskazuje pasek u gory? Bo moj szwankuje chyba juz drugi dzien.
Edytowany przez Ryjek1979 9 lutego 2013, 22:27
- Dołączył: 2009-11-24
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 1469
9 lutego 2013, 22:34
nooo mnie też się waga nie zgadza na pasku, wczoraj już pisałam, że Vitalia mnie pokarała za pączki ;) dodała mi ponad 2 kg ;)
- Dołączył: 2013-01-16
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 292
10 lutego 2013, 09:18
hej,
dawno nie pisałam, ale grypa mnie powaliła totalnie,
dzisiaj na wadze 51,3, ale na pasku na razie nie zaznaczyłam, może to spadek pochorobowy, więc nie skacze z radości, zobaczymy jak sytuacja po jakiś dwóch dniach