Temat: SB od stycznia, poszukuję chętnych

Hej Dziewczyny :D

Oooo fajnie, że jest taka rozpiska. Ja nie będę przedłużać pierwszej fazy, bo w sumie na II też ładnie chudłam. Coś czuję, że drugi tydzień Ifazy to już nie taki szok dla organizmu. Waga dziś pokazała 81,9kg, czyli bez zmian. Od czwartku wprowadzę owoc i właśnie nie wiem co to ma być ^^. Jabłka jakoś tak nie bardzo i grejpfruty... ;/. Co byście poradziły oprócz tego, dostępne o tej porze roku i smaczne, żeby nie smakowało jak kapeć. Ja bardzo lubię owsiankę na śniadanie ale to za 2tyg. Ile owsianki to będzie tak jedna porcja?

Martulleczka ja chyba będę wybierać owoce z niskim indeksem glikemicznym po prostu, właśnie sobie wydrukowałam rozpiskę - tam z niskim indeksem są: awokado, jeżyny, truskawki, wisnie, grejfruty, gruszki, mandarynki, rabarbar, agrest, borówki, pamelo, brzoskwinie, świeże figi, granaty, jabłka, nektarynki, pomarańcze, śliwki. Co ciekawe suszone owoce maja niższy indeks glikemiczny niż surowe, hmm
zresztą w jakiejś rozpisce II fazy te wszystkie owoce też były wpisane

a co do owsianki, to masz w rozpisce na porcję - 30g samych płatków owsianych, czyli owsianka może byc z takiej porcji, jak rozumiem

pamelo jest pyyyszne, będzie na pewno na mojej II fazie:) i grejfruty. Już się nie mogę doczekać.

To mi chyba zostaną gruszki, jabłka, pomarańcza. Za grejpfrutami nie przepadam, pamelo też jakoś tak nie bardzo.
Coś się na pewno wybierze ;)

może jeszcze od czasu do czasu banany ale zielone, mają niższy IG

ja uwielbiam pomelo, na pewno będę jadła :)

aaa, miałam Wam napisać jaka jestem z siebie dumna
kolega z pokoju u nas w pracy wyskoczył dzisiaj z blacha domowego ciasta, aż mnie skręciło od tego zapachu, ale... byłam twarda i po prostu odmówiłam. I to bez tłumaczenia się dlaczego. Hurrrra, mogę jednak dac radę.
Jedyna słodycz ostatnio to gorzka czekolada (taka 70-80%). I jeszcze za słodycze u mnie robią orzechy nerkowca, macadamia i blanszowane migdały - do kawy kilka sztuk i już mi się nie chce słodyczy
i jeszcze wczoraj, tak dla eksperymentu pozliczałam wszystko co zjadłam pod wzgledem kalorii i okazało się, że pomimo naprawde obfitych posiłków (juz uszami mi wyłaziły, hihihihihihih) zjadłam tylko 1243kcal

a ja Wam muszę się poskarżyć:(.... jasna cholera nie dość , że po tygodniu 1 fazy nic nie schudłam to jeszcze podskok o 70dk, zaznaczam ,że to nie żadne napuchnięcie bo jestem właśnie po @ , także nie wiem jak mam to rozumieć:(( ale jest to mega demotywujące...może to dlatego , że wczesniej byłam na kapuściance i od razu przeszłam na sb...to po kapuściance nawet sb jest tuczące...jak myślicie ?

anonkaa o matko
ale to chyba możliwe, bo kapuściana dieta to jakieś 600kcal dziennie tylko
nie wiem co Ci doradzić...
może trzeba organizm przetrzymać, hmmm
przeglądam forum i często dziewczyny pisały, że waga ruszała z opóźnieniem