- Dołączył: 2007-05-06
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 140
20 sierpnia 2012, 08:38
Witam wszystkie Forumowiczki.
Postanowiłam w końcu zacząć działać. Zaczynam od dzisiaj 20.08.2012 dietę Dukana.
Faza uderzeniowa 10 dni. Zapraszam wszystkie odchudzające się i nowe, które myślą o rozpoczęciu diety.
Jakieś 7 lat temu rzucałam palenie i wtedy forum pomogło mi wytrwać.
Wiem, ze wzajemne wsparcie i pomoc to podstawa diety i najlepsza motywacja. Dziewczyny zapraszam do wspólnej walki ze zbędnymi kilogramami!
- Dołączył: 2012-08-31
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 26
31 sierpnia 2012, 13:54
przyda się wsparcie, właśnie wypijam drugi dzbanek herbaty z mlekiem... wczoraj wieczorem wypiłam 0.7 litra wody z dwoma plasterkami cytryny. dopiero po wypiciu przeczytałam - z czystej ciekawości - że jednak to był błąd. Nie wolno stosować cytryny jako napoju, aby nie zakwaszać organizmu i nie doprowadzać do zatrzymywania wody :) no cóż, człowiek uczy się na błędach :D
- Dołączył: 2011-01-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1068
31 sierpnia 2012, 15:06
hej mozarelle light zott kiedys uzywalam sporadycznie np do lasagne lu pizzy. ale polecam produkty linesse z lidla. ser zolty topiony w plastrach jest super, ma tl chyba 6(nie pamietam dokladnie) ale za to 22 bialek. kiedys kupilam tez karmetki karmelowe i truskawkowe sa na slodziku. jak mam kryzys to jednego pocyckam :) pychota
- Dołączył: 2011-01-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1068
31 sierpnia 2012, 18:31
a ja od jutra po 5 dniach wreszcie warzywka. juz sie nie moge doczekac. juz zrobilam leczo i jutro zapieke w piecu w folii cukinie. w srodek naloze leczo. mniam. to bedzie na kolacje. a na obiad watrobka z suroweczka z kap kiszonej. pycha. byle do jutra:)
- Dołączył: 2010-11-01
- Miasto:
- Liczba postów: 159
31 sierpnia 2012, 18:50
Kaninka wpadlabym chetnie ale..mieszkam na stale w Szwajcarii. My mamy tu Mozarella bez tluszczu i plesniowy bez tluszczu w koncu kraj serow ha ha. Moze wam wyslac?:) ja mam dosc, dostalam okres i mam ochote rzucic te diete, slodkiego mi sie chce!!zmieszalam serek ze slodzikami,jajkiem, otrebami i mlekiem i na patelnie rzucilam, mial wyjsc nalesnik, ale na teflonie nie wyszedl wiec zjadlam to co bylo...jeszcze dwa dni do warzyw...
- Dołączył: 2010-11-01
- Miasto:
- Liczba postów: 159
31 sierpnia 2012, 18:53
dzieki Victoria:) ja mam dosc mowie Wam kryzys jak cholera,mam ochote rzucic sie na szafke ze slodyczami mojego dziecka:( pomocy:)
- Dołączył: 2010-11-01
- Miasto:
- Liczba postów: 159
31 sierpnia 2012, 18:53
myslicie ze ta glupia waga kiedys ruszy??? juz 7 dzien stoi na 60...
Edytowany przez schatzeli 31 sierpnia 2012, 18:55
- Dołączył: 2012-04-22
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 153
31 sierpnia 2012, 21:08
ruszy na pewno,poczekaj jeszcze,weź to pod uwagę,że nie ruszyłaś z jakiejś dużej wagi więc organizm się broni. Ja też napewno niedługo zaliczę jakiś kryzys i wtedy Ty będziesz mnie wspierać:-) Trzymam kciuki.
- Dołączył: 2005-10-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 204
31 sierpnia 2012, 23:07
Hej dziewczeta no ja dzis znowu zaczynam katusze 5 dni protein wrrr. Dzis był kuszący dzień. Praca a w niej o jej same doskonałości jak mi podsuneli ciasto pod nos to myslałam że wyjde z siebie i stane obok. Pyszna szarlotka domowej roboty zapach pierwsza klasa oraz ptasie mleczko na kruchym ciescie z galaretka iborówka amerykańską. No ale żeby łatwo nie było to jeszcze świezymi krokietami z barszczem mnie szczuli ale dałam rade:). Pół dnia brykałam w Szczawnicy i Krościenku nad Dunajcem było cudownie. Później na chwile wjechałam do znajomych a tam zonk. znowu pokusy nie dosc że wciskali we mnie grillowane warzywa: kabaczek, cukina, papryka, bakłazan itk to jeszcze dali wielka ćwiatrte wiejskiego chleba domowej roboty co bym mej kochanej rodzinie zawiozła. No kurde ja na czekolade tak nie lece jak na taki chlebuś no mniam i miasełko. Powiedziałam że bede silna dałam rade do południa to dam i teraz. Zapakowałam chleb w 3 worki zeby nie pachniał w aucie, a warzywa po prostu zignorowałam. Jest godz 23 a ja dzis jestem o 4 kabanosach z łososia, 3 jogurtach naturalnych w tym jeden z otrebami, jednym zsiadłym mleku, dwóch maleńkich kawałkach grillowanego kuraka i kilku kesach wedzonej makreli która była paskudna wiec dostały ja moje koty. Teraz zapije sie jakas wodą zeby juz nie jesc na noc, zrobie lody i ide spac zeby nie czuc głodu. W srode wielki dzień- waga!