- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 stycznia 2015, 15:18
Kilka miesięcy do wakacji, czas zacząć działać. Nawzajem potrzebujemy siebie, potrzebujemy wsparcia. Kto ze mną?
13 lutego 2015, 21:25
asienka, gratuluję i zazdroszczę yej eMeczki
Basiu, ja też jestem fanką zumby mam swoje ulubione układy na youtube i też sobie tańczę w domu
przez ostatnie prawie 3 tygodnie nie ćwiczyłam, ale jakoś tak mnie chyba namówiłaś tymi endorfinkami
masz jakieś płyty konkretne tej zumby, czy też z youtube?
araksol, nareszcie!!! i jak spadło to prawie kilogram cały! super!
chuda, a witamy, witamy
izula, mnie też OXY tylko obiło się o uszy i wiem tyle, ze coś niecoś podobna jest do dukana.. ale na czym dokładnie polega to nie wiem... na necie pewnie można sobie poczytać... izula, a co to za szkoła??
Ja wczoraj nie tknęłam ani grama węgli... chociaż okazja ku temu była , bo psiapsiółka przyniosła 3 pączki.. wczoraj i przedwczoraj pięknie sobie dietkowałam, a dziś... eh.. nie zjadłam strasznie dużo, wyszło tego ok 1200-1400 kcal (tak na oko), no ale dukan to to nie był dziś miałam spadek 300 g to jutro pewnie te 300 wzrośnie
14 lutego 2015, 01:48
Chuda.2015 - witaj :)
Iza - ah, więc to za Ciebie wczoraj spalałam te kalorie zumbą :D. I też jestem niecierpliwa. I właśnie, chwal się, w którym kierunku się szkolisz?
Klaudia (gołębica) - brawo za tłusty czwartek. A co do zumby, mam sporo filmików po 20-40 min, kilka godzinowych nawet, na komputerze, już dawno i dokładnie nawet nie pamiętam, jak i skąd? U mnie do tej pory była tylko siłownia, czasem przysiady... Ale jak czytam sobie pamiętniki niektórych dziewczyn tu na Vitalii, ciągle się przewijają jakieś Melki B, Chodakowskie, Killery, Skalpele, "Pump it up" taneczne, itp. Nawet mam kilka zapisanych w zakładkach. Ale po co zaczynać coś nowego i się opcjonalnie zniechęcić, jak można zrobić sobie sprawdzoną zumbową imprezkę :). Teraz, jak siobie już to odświeżyłam, to najchętniej robiłabym to codziennie, tylko się za bardzo nie da, koliduje mi lekko z pracą :). Ale przy najbliższej okazji... znowu będzie impreza.
14 lutego 2015, 09:25
Witam Was porankowa pora :)
Sobota-jak ja to lubie, mozna dluzej pospac. Ale zaraz na sniadanko zaserwuje sobie ten koktajl z zurawinka i omlet mnie jakos tak neci. Choc po tym koktajlu moge juz nie miec miejsca na omlet. W kazdym razie, nie wiem czy to ten koktajl robi, bo z platkami jest-ale nie mam problemow tzw, kibelkowych.
Betka-robie szkole jako opiekun dla osob starszych. Tu sie to nazywa Altenpflege. I jest dosc ciezko, poniewaz mieszkam w niemczech niezbyt dlugo a wczesniej nigdy tego jezyka sie nie uczylam.
Edytowany przez izula67 14 lutego 2015, 09:47
14 lutego 2015, 09:33
A u mnie dziś znowu spadek 40 dkg. Będzie dziś serniczek i ciekawe jak mój organizm zareaguje...Będzie też joga odchudzająca, a wczoraj był pilates...
Edytowany przez araksol 14 lutego 2015, 09:35
14 lutego 2015, 09:49
Araksol - to super wynik, jeszcze troche i mnie przescigniesz, bo ja stoje w miejscu.
14 lutego 2015, 10:02
Basiu, ja od jutra chyba zaczne sobie imprezki robić
araksol, najprędzej to Ty mnei przegonisz
izula, te 67 w Twoim nicku to rok urodzenia? jeśli tak, to jesteś z rocznika mojej mamy
Spokojnej, walentynkowej soboty życzę
14 lutego 2015, 10:26
Golebica- tak-powiem, ze niestety moj rocznik. Pozdrow mame w takim razie-bo to najlepszy rocznik pod sloncem.
14 lutego 2015, 13:08
Dziewczynki, wszystkiego wesołego z okazji Walentynek
Iza - rozumiem, też nie miałam lekko na początku pobytu w Irlandii. Ale z czasem wszystko się układa...
14 lutego 2015, 13:14
Oj tam na obczyznie to pierwsze 2 lata jest ciezko a w Polsce cale zycie.
Iza trzasne cie za to "niestety" przy roczniku :P a tak BTW to ja tez z Twojej branzy.
Edytowany przez 1dd9104a2b3f4a53eea0613eae513672 14 lutego 2015, 13:15
14 lutego 2015, 14:46
Witam w ten piękny słoneczny dzionek :)
Jako, że to taki miły dzień, a dieta ogranicza nam trochę czerpianie z niego przyjemności, postanowiłam dać sobie małą dyspensę i wieczorkiem napić się lampki wytrawnego wina z mym lubym. Tym bardziej wskazane, że względu na @
W nawiązaniu do poprzednich postów-my też myślimy o wyjeździe. Źle nie jest, ale życie chyba nie na tym polega. I to nawet nie chodzi o nas starych, ale o dzieci, żeby one żyły normalnie