Temat: Dieta kapuściana (prezydencka)

swietny wynik!
poza tymi 6 kg, widze, ze masz na koncie jeszcze ciezszy  sukces, moje gratulacje !

Dzieki. Trzymam kciuki za Ciebie :)

To ja monika.
No to wystartowalam z kapuscianka. Zupka, palce lizac, choc chyba nastepnym razem zrezygnuje z papryki, moj organizm nie toleruje jej. Przy okazji zalozylam tez pamietnik, po drodze zdazylam sie pogubic w tym wszystkim, ale z czasem pewnie mnie oswieci :)
codziennaja, dzieki za wsparcie,
pozdrawiam

W niedzielę zaczynam tą dietkę. Na szczęście wiem co mnie czeka, bo już ją kiedyś stosowałam:) Wyniki cudowne pod warunkiem że przejdzie się później na jakąś inną lżejszą diete pozwalającą ustabilzować wagę. Życzę wszystkim wytrwałości =]

ramboretka,
ciesze sie, ze sie przylaczasz do dietkowania z kapucha. Tak jakos pusto na tym forum :( 
Ja dzis zaczynam 3. dzien, ale wazenie zaplanowalam na koniec, czyli 7. dnia. Tej diety jeszcze nie stosowalam, wiec nie wiem czego moge sie po sobie spodziewac. Kiedys, raz stosowalam kopenhaska, a efekt: ok 7 kg. Nie wiem dokladnie bo nie mialam wagi, jak zaczynalam. Ta dieta jest jednak lzejsza, bo nie chodze glodna ;)
pozdrawiam

Hejo :) Ja tez dziś zaczęłam dietkę. włąsnie jem drugą miseczkę zupy:) raz ją stosowałam przez 4 dni i waga spadła 4 kilo:) zobaczymy ile tym razem, bo mam zamiar ją stosować do końca a co z tego wyjdzie to zobaczymy, chciałabm zejść z tych 59 do 54 bo wtedy wyglądam ładniej, no ale nad sobą trzeba pracować niestety hihi!

Ja mam w planach zacząć od Poniedziałku...

Hehh coraz bliżej jutra:) Przed chwilką sobie zupkę zrobiłam:D Cieszę się, że mi smakuje bo to pozwala mi na przetrwanie monotonności:P
Verden
Podziwiam CIe ze dietę kopenhaską. Tydzień temu zaczęłam ją stosować i wytrzymałam tylko 3 dni. Od tego momentu przeszłam na niskokaloryczne odżywianie, żeby nie rzucać się na głęboką wode jutro.
Dziewczyny trzymam za Was kciuki:D

oj, Dziewczeta, kopenhaska jakis czas temu przetrwalam bez zalamn, a wczoraj na grillu skusilam sie na kawal mieska, a dzis mi lezy na zoladku. To nie byl dobry pomysl, dobrze ze ta dieta nie jest tak rygorystyczna i moge ja dalej kontynuowac, uf.
Choc na efekty pewnie dluzej poczekam, trzymajcie sie i nie dajcie kusic pieczystemu,
pozdrawiam 

To to jest jej plus... poprostu nie jest aż tak zobowiązująca jak kopenhaska.  
Hihi mój pierwszy dzień diety już trwa.
Dziewczyny będzie dobrze, bo inaczej być nie może :)
Uda nam się dojść do wymarzonej wagi.
Pozdrawiam:)