- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 lutego 2014, 08:56
3 czerwca 2014, 14:36
Dziewczyny na razie o takich wagach to marzę:))) ale przeciez marzenia się spełniają to może wkrótce:))
emdur przed chwilą meldowałaś 68 z hakiem a tu już 67?? ale super Ci idzie :))
kajasl to my obydwie w zeszłym roku spełniłysmy marzenie o domku i ogródku:)
..............mówie, że marzenia się spełniają podobno trzeba tylko mocno w nie wierzyć:))
Edytowany przez vita69 3 czerwca 2014, 14:38
3 czerwca 2014, 17:57
oj tak marzenia sie spelniaja. U mnie ostatnie 3 lata byly jak z marzen i dalej sa. Myslalam ze mnie w zyciu nic nie spotka dobrego. A mialam takie zmiany. Teraz jeszcze zgubic te kg co w te trzy lata szczescia nabralam.
4 czerwca 2014, 13:40
No u mnie już tak błogo nie było:( w styczniu prawie rozpadło się moje małżeństwo i to przez Vitalię:( zbyt osobiście ją traktowałam i za dużo żaliłam się w necie na moją teściową. Nie miałam z kim o tym porozmawiac bo z M się nie dało więc wylewałam wszystkie żale dziewczynom na tej stronie. M dorwał się i wszystko wyczytał.......do tej pory nie jest całkiem dobrze. Mam nauczkę i teraz uważam na to co piszę. Prawda jednak jest taka, ze już bez Vitalii i wszystkich dziewczyn tutaj nie potrafię już żyć
4 czerwca 2014, 13:58
vita - raz mi idzie lepiej raz gorzej, ale fakt faktem, na dietę vitalii narzekać nie mogę :) Idealna ona nie jest i nawet jeśli to dzieło komputera to grunt, że działa
Co do tego co się pisze na internecie to faktycznie trzeba uważać, bo różnie bywa... Ale Twój TŻ musiał mieć nosa, żeby to znaleźć, a Ty biedna pecha w tym aspekcie ... Ale grunt, że jest już lepiej!
Zapisałam się dzisiaj na wizytę ze skierowania do endokrynologa-ginekologicznego i przyjdzie mi czekać na wizytę pół roku - oby szybko zleciało albo w międzyczasie się ustabilizowało...
4 czerwca 2014, 15:03
Vita no to faktycznie lipa wyszla. Ja zawsze uwazam z internetem. A od 4 lat praktycznie tylko vitalia jest moim domem. Na zadnych portalach mnie nie ma przez bylego meza. Obecny maz wie ze na vitalii przesiaduje i toleruje to czasem sie smieje co tam ciekawego slychac.
Emdur masakra z tymi lekarzami. A co do diety to sie zgadzam z toba ze nawet jesli to komputer ustawia u mnie tez wazne ze dziala.
Dzisiaj porzadki w ciuchach robilam bo trzeba letnie wyciagnac. Jak ja tego nie cierpie. Ale pod koniec roku chyba bedziemy na poddaszu robic sypialnie i moj maz obiecal mi fajna garderobe i duzo wieszakow. A i cieszy jak czlowiek miesci sie w stare ciuchy ktore byly za male. A jeszcze na strychu mam ze 2 kartony ale to jeszcze troche kilo musi zejsc.
4 czerwca 2014, 15:53
kajasl ja jeszcze letnich nie wyciągam :) boje sie:) wiem, że wszystkie za małe ......może i lepiej dla mnie, że znowu sie chlodniej zrobilo:))))
emdur a prywatnie nie było by szybciej??? Czy prywatnie tyle będziesz czekać?
4 czerwca 2014, 19:43
vita prywatnie można by iść do zwykłego endokrynologa, ale wtedy płacę za każde badanie,a jak wiadomo to są baaardzo wysokie koszty (zwłaszcza, że coś mi się zdaje, że nie będzie to kwestia zbadania jednego/dwóch hormonów). Jednak bardzo możliwe, że uda mi się załapać na prywatną opiekę medyczną u mojego TŻ z pracy i wtedy na pewno skorzystam z wizyty. Choć tutaj jestem zarejestrowana do poradni specjalistycznej (tylko 4 w Polsce endokrynologii- ginekologicznej) a i słyszałam dobre opinie, że często np kładą na 3 dni do nich do szpitala, żeby przebadać od góry do dołu, więc może warto poczekać?
5 czerwca 2014, 11:45
emdur na pewno warto:)) musimy dbac o siebie i się leczyć bo nikt za nas tego nie zrobi. Dlatego raz w roku robię sobie wszystkie badania, nawet prywatnie. Na diecie jestem od kilku lat i trzeba kontrolowac czy czymś sobie jednak nie szkodzę:) ale badania sa ok więc mogę byc na dietach kolejne kilka lat
Dziewczyny zaczynam się powoli denerwowac. Jutro wyjeżdżamy z samego rana motorem, przed nami ponad 400 km. Jedziemy z mazur aż za Radom.
5 czerwca 2014, 11:52
oj no to daleka wyprawa, ale fajnie. Mój też jest maniakiem motorowym, ja sobie na skuterze jeżdżę :)
jak tam dziewczyny dieta? u mnie waga -0,8 kg, więc fajnie.
5 czerwca 2014, 14:51
kajasl to gratuluję:)
dzisiaj się nie zwazyłam więc nie wiem jak tam moja dieta czy działa czy nie od poniedziałku jeszcze wczoraj miałam minus 0,3 kg, a ile bedzie jutro to zobaczę:) mam nadzieję, ze rano uda mi się na wagę wejśc. Chcę wiedziec z jaką wagą wyjeżdżam:)) i jaki bedzie plus