Temat: Jak nie przytyć na wczasach?

Jade na All Inclusive pierwszy raz. Chciałabym nie tknąć ciasta czy alko. Już jeden kawałek codziennie może spowodować tycie. Teraz zmieniłam nawyki na zdrowsze i idzie mi bardzo dobrze, zaczęłam chudnąc i nie chce tego zaprzepaścić. Szczerze mówiąc chce schudnąć wg planu. Czy macie jakieś rady jak nie przytyć na takich wczasach? Wątpię ze będziemy duzo chodzić. Planuje jeść zdrowo, małe porcje, duzo warzyw. Pytanie czy to się uda? 

twoje odpowiedzi sa tak wredne ze pomysl juz przed urlopem nad stanem swojej psychiki - z takim wkurwem to na tym urlopie byc moze pohamujesz sie przed zjedzeniem ciasta ale bedziesz jeszcze wredniejsza i nie odpoczniesz.

 Zaakceptuj to ze niektore rzeczy , ktore ci wczesniej smakowaly sa dla ciebie teraz bardzo szkodliwe - ja traktuje slodycze jak trucizne - a trucizny swiadomie sie nie je, smak rozplywajacego sie w ustach ciasta  jest dla mnie nie atrakcyjny od czasu jak juz dlugo unikam slodkiego wszystko smakuje mi jak obrzydliwa melasa - to nie jest po prostu smaczne, wiec ludzie moga jesc lody a mnie to moze nawet czasem obrzydzac - jak splywaja dzieciom i kleja rece. 

Ten urlop potraktuj jak urlop - do odpoczynku, zblizenia z partnerem, korzystania z wolnego czasu z nim razem - nie myslac ciagle o jedzeniu, dopiero jak ograniczylam jedzenie do dwoch posilkow (w miedzy czasie czasem owoc, badz jais wafel orkiszowy) - przestalo mi sie zycie krecic wokol jedzenia - jedzenie stracilo swoja waznosc w ciagu dnia- nie umiem tego uczucia lepiej opisac. Przestaly nie kusic przegryzki. 

Lody jesli lubisz to tez nie tragedia, jesli sobie raz zjecie razem z glownym posilkiem - raz  a nie codziennie , razem z posilkiem wliczajac do posilku - wiadomo ze nie bedziesz liczyla kalorii , ale chyba juz sama wiesz " na oko"  ile mozesz w ciagu dnia zjesc , bez skutkow negatywnych.

Ehm.... nie bardzo rozumiem w ogóle problem? Czy po to bierze się all inclusive żeby się od rana do nocy obżerać po korek i chlać bo jest w cenie? Czy ktoś ci będzie siłą tłuczkiem wpychał żarcie i alkohol, że pytasz czy masz szanse nie utyć bo tak się dobrze odżywiasz.....no to odżywiaj się dalej...co ci przeszkadza? Nie jesteś chyba psem spuszczonym z łańcucha który na urlopie nagle przestaje nad sobą panować, zapomina o postanowieniach. Można sobie pozwolić na przekąski, inne dania, loda, ale jednocześnie to nie oznacza, że trzeba to zacząć w siebie ładować bez umiaru i jakiejkolwiek świadomości. Dodać trochę pływania, spacerów, zwiedzania i wszystko dla ludzi a wzrost jeśli będzie to minimalny... No a jeśli jedziesz tylko po to żeby leżeć bez ruchu na plaży i cały czas dorzucać coś do brzucha podlewając drinkami to twój wybór-tyj sobie z przyjemnością i na własne życzenie.

itswomansworld napisał(a):

aleksytymia napisał(a):

Jeśli planujesz leżeć przy basenie czy na plaży przez cały pobyt, to jest wielce prawdopodobne, że choćby z nudów i "bo za darmo" i desery, i lody wpadną. 
A od kiedy to All inclusive jest za darmo? Gdzie ty znajdujesz takie oferty, bo ja jakimś cudem musiałam zapłacić za swoje żarcie na wczasach. 

Słonko, a dostrzegłaś cudzysłów przy tej darmoszce?

Sama znasz swoj organizm i jego reakcje. Myślę, że masz problem, skoro martwisz się jedzeniem i tyciem jadąc na wakacje... Będą one trwały kilka miesięcy, że boisz się przytyć???? Ja jem codziennie coś słodkiego, zawsze jest to około 300-400kcal. Czasami więcej, na np. urodzinach czy innych imprezach, na których są ciasta i torty (dziewczyna) schudłam, a teraz utrzymuje wagę.

Jedz na wakacjach normalnie, nie napychaj się na siłę, nie przytyjesz :) 

Pasek wagi

Po prostu nie jedz ponad swoją normę. Jedz tak jak do tej pory, a ciastko wlicz w bilans. 

Ja bylam 9 dni, tylko opalanie i schudlam. Jadlam co chcialam, codziennie slidkie, ale normalne porcje. I regularnie 3 razy dziennie bez podjadania miedzy posilkami.

itswomansworld napisał(a):

Zoe23 napisał(a):

itswomansworld napisał(a):

aleksytymia napisał(a):

Jeśli planujesz leżeć przy basenie czy na plaży przez cały pobyt, to jest wielce prawdopodobne, że choćby z nudów i "bo za darmo" i desery, i lody wpadną. 
A od kiedy to All inclusive jest za darmo? Gdzie ty znajdujesz takie oferty, bo ja jakimś cudem musiałam zapłacić za swoje żarcie na wczasach. 
Jedź na te wczasy i odstresuj się, bo poziom agresji w twoich postach przekracza normę. "Zjedz coś lepiej" - serio, to twój popisowy kontrargument w rozmowie? A odnosząc się do ostatniego wpisu - fakt, zapłaciłaś za wczasy, zapłaciłaś za all inclusive - zatem będziesz z niego korzystać na maksa. Bo jest. Skup się raczej na tym, żeby nie przytyć zbyt dużo i zaraz po urlopie wrócić na właściwe tory.
Ciekawe, ze w postach bez agresji tylko z kontrargumentem widzicie agresje, a w agresywnych komentarzach swoich psiapsiolek z forum już nie. Rozwala mnie, ze niektórzy myślą, ze All inclusive to żarcie za darmo - pewnie dla nich tak. Inni czepiają się, ze jakie to słabe siedzieć i nic nie robić. Co kogo to obchodzi czy będę tam chodzić czy nie i od razu ocenianie ze jesteś słaba bo ktoś tak uważa. Tragedia te baby na forum serio. Czasem się tu nie da siedziec. 

(puchar)

może zainstaluj sobie Fitatu i wpisuj mniejwiecej co jesz żebyś miała obraz tego ile kalorii jesz ;) 

Moja rada- nie tykaj deserow (ja potrafie zjesc z mezem kawalek ciasta na po, jesli Ty tez to nie problem- aczkolwiek nie wiem czy umiesz jesc male porcje slodyczy)- nakladaj duzo warzyw w roznych formach- ja jestem wege, jem duzo wegan i jedzac duszone warzywa, zupy, niewiele jakis ziemniakow, makaronow- z ostatnich wakacji gdzie akurat bylo all inclusive i przepyszne jedzenie (praktycznie wszystkie dania w podgrzewaczach wege, wiec mialam wybor) wrocilam z 0.5 kg na plusie (raczej zaleglosci, niz tkanka;)), a jadlam takie porcje- oba talerze moje:D (polecam brac tez male talerzyki, zawsze to dziala na glowe inaczej;) )

Kurde to co to za wczasy, że nie będziecie w ogóle chodzić? Jezu... zanudziłabym się i umarła psychicznie chyba od czegoś takiego.

Zaleciłabym ruch i jedzenie po prostu mniej, a wszystkiego, ale jak będziesz siedzieć na tyłku tylko to nie wiem zapychaj się warzywami?

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.