- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 grudnia 2009, 21:15
18 grudnia 2009, 22:31
18 grudnia 2009, 23:10
20 grudnia 2009, 02:20
20 grudnia 2009, 08:09
MAKOWIEC przepis Dior1
Składniki na ciasto:
1 kg mąki, 0,5 l mleka, 10 dkg drożdży, 1 płaska łyżeczka soli, margaryna Kasia, zapach rumowy, 10 żółtek, 1 szklanka cukru
Składniki na masę makową:
1 kg maku, 10 białek z jajka, 2 i 1/2szklanki cukru, ? paczki rodzynek, zapach migdałowy duży, szczypta soli,
Poprzedniego dnia pieczenia makowcy, należy mak zagotować przez pół godziny w 2 l wody. Po czym długo odsączać. Zakręcić sciereczkę wokól uszek garnka, tak aby trzymały pokrywkę i postawić na boku w drugim garnku. Wtedy wolniutko się odsączy.
Następnego dnia zmielić na drobnym sitku, dodać ubitą pianę z białek, cukier, zapach migdałowy i sól. Odstawić. Oddzielić maku na makiełki, jeśli to Święta Bożego Narodzenia.
Mleko lekko podgrzać.
W małej ilości ciepłego mleka w osobnym naczyniu rozpuścić drożdze i odstawić.
W pozostałym lekko ciepłym mleku rozpuścić cukier.
Mąkę przesiać do miski.
Na patelni rozpuścić margarynę, powinna być lekko ciepła, by mąka się nie zaparzyła
Wlać żóltka, margarynę, drożdże lekko wyrośniete, zapach rumowy, sól i po odrobinie mleka lejąc wyrabiać ciasto, tak, by jak najwięcej powietrza się dostało do srodka (klepiąc i podrzucając do góry). Ciasto nie może być za luźne. Po wyrobieniu, obsypujemy mąka i przykrywając czystą ściereczką, odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Ja stawiam na kuchence duży gar z ciepłą wodą, na to deska i kładę miskę z ciastem. Na ściereczkę kładę jaśka (poduszka). Okna zamknięte!
Jak będzie pełna miska z czubkiem, to ciasto jest dobre. Tniemy papier pergaminowy beztłuszczowy na równe kawałki ------. I tu najlepiej nauczyć się tego od mojej siostry, ja przez 35 lat robilam wszystko prócz zawijania. Teorie znam, praktyka do kitu, ale ciągle praktykuję......
Na blat obsypany mąką odrywamy kawałek ciasta, formując z niego prostokąt 20x30 i nakładamy równą warstwę maku. Rolujemy od końca węższego i kładziemy na papier pośrodku. Musi wystawać go dużo. Teraz najtrudniejsze, zawinąć go tak, by łączenie papieru po położeniu na plaska brytfannę było pod spodem. Nie rozwinie się. Papier nie powinien przylegać do ciasta, musi być luz, bo makowiec będzie rósł w długość i szerokość.
Pieczemy na wolnym ogniu, w rozgrzanym piekarniku do lekkiego złotego koloru.
Pozostaje życzyć smacznego i umiarkowania...... bo makowiec przepisu mojej mateczki wciąga okrutnie.........
Odpowiedzi.......
1. Z tego przepisu wychodzi 5 dużych makowcy lub 6 mniejszych, czyli 3 na płaską blachę.... muszą się lekko dotykać papierem - nie leżeć na sobie
2. Temperatura piecyka - niestety, nie mam termometru, więc może tak...... pieczemy około pół godziny .... najpierw lekko podnieść temperaturkę, później na najmniejszy, by spokojnie rosły ..... można lekko uchylić drzwiczki piecyka. Radzę nakłuwać pośrodku patyczkiem od szaszłyków po półgodzinie, gdy są wyrośnięte i lekko "dupki" przyrumienione......
3. Tak, "dupki" widać, bo papier jest w rulonie zwinięty, a ciasto, rosnąc się rozciąga i jak już będzie widać, że są lekko rumiane, to wtedy dźgnąć zaostrzonym patyczkiem przez papier, pośrodku - po to, by sprawdzić, czy ciasto się nie lepi.....
20 grudnia 2009, 12:30
a ja durna myślałam, że to naleśniki
20 grudnia 2009, 21:40
20 grudnia 2009, 21:52