- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 sierpnia 2013, 14:13
Edytowany przez sndra 11 sierpnia 2013, 16:35
1 czerwca 2014, 17:54
Ja też zaczęłam przygodę z T25 :) Dziś drugi dzień alphy. Co prawda 80% ćwiczeń robię w wersji prostszej (raz - problemy z kolanami, dwa - moje łydki po 5 minutach palą ogniem nie tyle żywym, co piekielnym), ale nadzieję na efekty mam i tak. Nawet jeśli nie zrzucę za dużo sadełka, to liczę chociaż na poprawę kondycji i siły mięśni.
Muszę przyznać że te 25 minut faktycznie mija mi nawet nie wiem kiedy, co jest o tyle dziwne że ja generalnie nie cierpię "dywanówek", oby mi tylko za szybko zapał nie przeszedł. I chociaż i wczoraj, i dzisiaj konkretnie zgrzeszyłam dietowo, to widzę nadzieję poprawy - zwyczajne wyrzuty sumienia mnie po zrobionych ćwiczeniach zżerają. ;)
Coś czuję że cardio będzie moim najbardziej znienawidzonym treningiem :P
1 czerwca 2014, 21:38
Ja też zaczęłam przygodę z T25 :) Dziś drugi dzień alphy. Co prawda 80% ćwiczeń robię w wersji prostszej (raz - problemy z kolanami, dwa - moje łydki po 5 minutach palą ogniem nie tyle żywym, co piekielnym), ale nadzieję na efekty mam i tak. Nawet jeśli nie zrzucę za dużo sadełka, to liczę chociaż na poprawę kondycji i siły mięśni. Muszę przyznać że te 25 minut faktycznie mija mi nawet nie wiem kiedy, co jest o tyle dziwne że ja generalnie nie cierpię "dywanówek", oby mi tylko za szybko zapał nie przeszedł. I chociaż i wczoraj, i dzisiaj konkretnie zgrzeszyłam dietowo, to widzę nadzieję poprawy - zwyczajne wyrzuty sumienia mnie po zrobionych ćwiczeniach zżerają. ;)Coś czuję że cardio będzie moim najbardziej znienawidzonym treningiem :P
Ja zaczynam 9 czerwca i już się doczekać nie mogę :D póki co kończę 30day shred :)
2 czerwca 2014, 11:29
Hej ja tez zaczynam przygodę z T25 . W piątek był mój pierwszy trening Cardio , nigdy nie byłam taka mokra i czerwona po ćwiczeniach. Od dziś zaczynam ćwiczenia zgodnie z planem :) także można się dołączyć? W grupie zawsze raźniej ;-)
3 czerwca 2014, 10:07
Hejo!
Dziewczyny, powiedzcie czy według Was T25 jest intensywnym treningiem? Najlepiej odpowiedzcie w skali porównawczej do Insanity, bo jestem w trakcie (1 miesiąc za mną, teraz recorvery week) i powiem, że jest to dla mnie dość łatwy trening. Planowałam dodać po zakończeniu właśnie T25, ale znam opinie, które jednoznacznie wskazują, że jest on o wiele słabszy od Insanity, teraz zastanawiam się czy w ogóle jest jakiś sens, aby go zaczynać, bo zależy mi na rozbudowie mięśni i podniesieniu odrobinę poprzeczki (no może więcej niż 'odrobinę'
:>" title= napisał(a)::>" class="emoticon" data-code= napisał(a)::>"> . Za żadne skarby nie chcę zmniejszać intensywności.To poradzicie mi coś?
Edytowany przez SirMersi 3 czerwca 2014, 10:07
3 czerwca 2014, 12:15
Ja potrzebuję zmienić właśnie insanity na focus bo w insanity jest stanowczo za ciężko. Ćwiczę 5 razy w tygodniu ale 2 razy są to biegi więc wychodzi mi 3 dni na focus, no cóż zobaczymy..Zaczynam od dzisiaj : ))
Edytowany przez Lasoley 3 czerwca 2014, 12:17
3 czerwca 2014, 13:20
Lasoley dasz radę, jeśli musisz to zmień, ale liczę, że potem wrócisz do Insanity, bo to daje prawdziwego powera ;)
3 czerwca 2014, 14:05
SirMersi, jeśli Insanity jest dla ciebie łatwe, to myślę że focus cię rozczaruje. Nie raz zresztą natknęłam się na opinię, że T25 to niezły wstęp do Insanity. No i nawet treningi bardziej na mięśnie mają w sobie elementy cardio, także myślę że to nie jest to, czego szukasz.
U mnie ab intervals zaliczone, choć z wielkim trudem i tak naprawdę to na 50%. Focus pokazał, że o ile kondycję jak na kanapowca mam niezłą, tak mięśnie to jakaś parodia. :/ Dzisiaj zwyczajnie nie miałam sił nadążyć za elementami cardio (i to z Tanią!), po wczorajszym TBC uda jak z waty, a mięśnie brzucha to już w ogóle leżą i kwiczą.
3 czerwca 2014, 14:14
nucleargirl dziękuję za odpowiedź. Tak właśnie myślę, że może to być trening nie dla mnie, trzeba będzie znaleźć coś innego... Trudno. Mam jeszcze miesiąc by nacieszyć się Insanity, więc nie jest źle xD
Co do Twojego treningu - zdarza się, że też tak mam i serie, którą w przeszłości robiłam bez trudu, teraz ledwo zaliczam, przez co mam wrażenie, że nie dałam z siebie wszystkiego i to jest frustrujące :/ Zmęczenie, senność, spowolnienie.. czasami dopada i wtedy nie chcę mi się ćwiczyć jak nic! Trzeba jakoś przejść przez takie gorsze dni, a potem power na maxa I ważne są też dni odpoczynku, aby mięśnie się zregenerowały, choć ja chętnie bym je pomijała i pakowała codziennie, ale to niezdrowo a efekt ostatecznie jest odwrotny... Trzymajmy się planu będzie dobrze :)
P.S. mam nadzieję, że będę mogła pobyć z Wami na tym wątku, mimo, że nie robię T25 :) Chociaż sobie poczytam Wasze doświadczenia.
10 czerwca 2014, 18:33
Dziś robiłam 2 dzień :D Było cięzko, jednak bardziej mi się podobało cardio niż speed 1.0. Pomimo przerw na rozciąganie, ze 2 razy musiałam zatrzymać na chwilę filmik bo nie dawałam rady. Boję się jutra :D pierwszy dzień opisany u mnie w pamiętniku, więc zapraszam!