Temat: Przez grudzień biegiem :)

Witam

 Moje ambitne plany na grudzień niestety biorą w łeb ciągle coś ale sobota i niedziela była bardzo aktywna zaliczyłam dwa biegi 13 km i 7  nie wiem czy uda mi się zrealizowac plan 150 km ale cały czas mam jeszcze nadzieję

41,4/150 km

Agusia - dobrze to sobie wymyśliłaś takie bieganie z pewnością poprawi twoją szybkość

Jeszcze trochę grudnia zostało, więc kto wie:)

Ech, a ja sobie nie radzę z podbiegami - znów trzy przeszłam. Inna rzecz, że tym razem tylko 100 m przeszłam, jak mi pulsometr dał znać, że przekroczyłam maksymalne tętno. Czyli - przebiegłam 11 km! Niecałe 1:08 :D Ale średnie tętno 182 :/ Dlatego postanowienie - interwały, interwały, interwały!

Inna rzecz, że chyba wykańcz mnie teren - po mieście 8 km w piątek poszło prawie jak z płatka - mniej niż 50 minut.

Ale pocieszam się, że gdyby nie podejścia i koniecznośc przebiegnięcia dodatkowego kilometra, to czas na dyszkę mialabym może o tę minutę lepszy - a tak na 10 miałam 1:00:46 bodajże...

Licznik:

27/42,5 :)

Czuje dzisiaj uda, oj czuję :) Tym bardziej, że jeszcze po południu zrobiłam 1,5 km na basenie :) ale to juz takim leniwcem bardziej, chociaż i tak jakos za wolno już pływać nie umiem.

Monalisa - kurczę, świetne czasówki...

Ja się przymierzam na wiosnę do półmaratonu - po pierwsze: przebiec, po drugie: 2:30 max :)

Zaliczyłam dziś 15km;) Co prawda śniegu u nas jeszcze nie ma, ale mrozik już był:) I miejscami ślisko!
W trakcie biegu robiłam co jakiś czas przyspieszenia, a końcówkę (720m) zrobiłam nieco szybciej w 3:41 (5:07/km)

Grudzień:
bieganie 55km/130km
orbitrek 180min/600min
aerobik 75min/300min

A6W dzień 26/42dni

Piękne wyniki:)Ja póki co w pracy, ale już myślę, co by tu po południu zmajstrować:)

Dziewczyny macie jakiś sprawdzony krem do twarzy na takie mrozy? Wiem, że musi być tłusty, nigdy takich nie używałam, ale dziś mi tak buźkę wymroziło, że wolę ją następnym razem zabezpieczyć;)

Chwilkę mnie nie było, trzeba poczytać i obadać co tam nawyczyniałyście:) Dziś wzięłam wolne i nadrobiłam weekendowy bezruch wymuszony wyjazdem. Poranne 10 km - 53'. Przedobiadowe 16km na biegówkach!! 90 minut na śniegu i w mrozie!:) Kocham, kocham, kocham!!!

Agusia - nie wiem czy się nada, ale coś podpowiem. Ja od bardzo dawna używam kremu dla dzieci Kindii firmy CLEANIC  . Sprawdzony do temperatury - 15 +/-. Ma wodę, więc jeśli masz bardzo wrażliwą cerę, może się nie nadać przy większych mrozach. Poza tym, ładnie wysusza buzie i wyleczył mi trądzik!!;P

Bieging grudniowy : 44km / 140 km

chiki - powiadam Ci, każda kolejna górka i każdy kolejny podbieg to ogromny krok do przodu. Jeśli nie złamią Cię te tereny, to obiecuje Ci że za kwartał będą dla Ciebie śmieszne i banalne a na myśl o tym, jak przy nich sapałaś, będziesz się śmiała pół dnia:)

monalisa dzięki;) jutro idę po ten krem;)

Dodaję 12,40km w 58min :)



18,64km/150km

00:58:00 / 01:27:04