26 marca 2008, 09:07
czesc dziewczyny:) pisze to poniewaz chce was przekonac do biegania:) napisałam to dlatego ze pewnego dnia gdy przekonywałam jedna z vitalijek do biegania ona po rpostu mnie wysmiała, wtedy własnie zwatpiłam w ta strone i w tych dobrych ludzi na vitalii:( no ale tak to juz bywa...
dlaczego własnie bieganie?? ano przy własciwym tetnie i przy odrobinie motywacji nasze ciało zmienia sie juz po kilku dniach. zadne rowerki, steoperki i orbitreni nie zastapia nam biegania na swiezym powietrzu:) juz po paru dniach poczujecie sie naprawde swietnie, i cały czas wam bedzie mało:)
proponuje zaczac od marszobiegu co drugi dzien, i stopniowo to wsyztsko zwiekszac az dojdziecie do pełnego biegu nawet i 5 razy w tygodniu:)
jezeli chodzi o mnie to ja zauwazyłam z ebieganie jest dla mnie najlepsza forma spalania zbednych kalorii:) nie martwcie sie z emokro, ze snieg itd. odpowiedni ubiór i chec wyjscia z domu dadza wam taka satysfakcje kiedy wrocicie z biegania ze od razu poczujecie sie lepiej:)
piszcie CO WY NA TO??
- Dołączył: 2007-06-12
- Miasto: Private
- Liczba postów: 7729
23 marca 2009, 18:56
mam pytanie do posiadaczy nike+
jak skalibrować marsz i bieg?chodzi mi o miejsce,gdzie moge to zrobic?w domu mierzyc podloge?heheh
23 marca 2009, 19:23
2 km...ale w jakim tempie...jak mnie deszcz złapał po 1 km to 2 pędziłam jak jeszce nigdy...a wróciłam cała mokra...
- Dołączył: 2009-03-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1137
23 marca 2009, 19:52
A jakby tak spróbowac się zgrupować;> i biegać wspólnie?
- Dołączył: 2009-03-23
- Miasto: Zamość
- Liczba postów: 200
23 marca 2009, 20:06
Hey wszystkim jestem tu nowa... ;)
Tak te bieganie naprawdę mnie zmotywowało ,żeby coś ze sobą zrobić zgubić kilka kg... Mieszkam w dość małym mieście ale na szczęście mam małą dżunglę(czyt. park) do biegania więc może zacznę .Mam chęć od jutra tylko nie wiem o której bo na 8 mam do szkoły kończę o 14.10 no i ta pogoda nie boicie się ,że jak się spocicie i na dodatek wiatr was przewieje?
Pozdrawiam ;)
- Dołączył: 2009-03-15
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2234
23 marca 2009, 21:04
> przeciwnie. po bieganiu ostatnią rzeczą o jakiej
> myslę jest jedzenie... ^^
Mi też się nie chce. :) Tylko woda.
- Dołączył: 2009-03-15
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2234
23 marca 2009, 21:05
> Mam pytanko, czy odkąd zaczeliście biegać wzmógł
> się Wam apetyt, bo mi się chce strasznie jeść. Nie
> żebym jakies smaki miała ,bo cały czas same zdrowe
> rzeczy jem, ale czuje jak organizm się jedzenia
> domaga.
Może Twój organizm się domaga, bo jesteś na diecie, mało jesz, a w sporcie potrzeba energii. :) Może spróbuj godzinę przed zjeść coś wartościowego.
- Dołączył: 2009-03-15
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2234
23 marca 2009, 21:08
> Hey wszystkim jestem tu nowa... ;)Tak te bieganie
> naprawdę mnie zmotywowało ,żeby coś ze sobą zrobić
> zgubić kilka kg... Mieszkam w dość małym mieście
> ale na szczęście mam małą dżunglę(czyt. park) do
> biegania więc może zacznę .Mam chęć od jutra tylko
> nie wiem o której bo na 8 mam do szkoły kończę o
> 14.10 no i ta pogoda nie boicie się ,że jak się
> spocicie i na dodatek wiatr was
> przewieje?Pozdrawiam ;)
Przede wszystkim trzeba się dobrze ubrać, ciepło. Wtedy się wypocisz, a wiatr Cię nie przewieje. Najlepiej założyć okrycie na głowę, no i oczywiście kurtkę pod szyję, bądź jakąś chustkę.
- Dołączył: 2009-03-23
- Miasto: Zamość
- Liczba postów: 200
23 marca 2009, 21:26
Spróbuje jutro o 6 wyjść na taki truchcik,spacerek szybszy koło rzeki jak się uda to 45 minutowy ;] Ale chyba później trzeba jakiś szybki prysznic wziąć osuszyć sie dobrze i wskakiwać w ubrania w których idę do szkoły ;)
23 marca 2009, 23:35
dopisuję 6.51 km. Pogoda fatalna - lało cały czas. Mimo tego - przyzwoite tempo :)...
24 marca 2009, 07:01
Po samaym biegu nie, ale kilka ładnych godzin póżniej. Może dlatego, że w ciagu dwóch dni dwa razy biegałam, byłam na basenie i normalnie wykonywałam ćwiczenia -cała seria 8 min .
Dzisiaj kolej na bieganie a za oknem śnieg i wieje. Ale nie stchórze:)