Temat: BIEGANIE - MOTYWUJEMY !!

Watek bedzie dotyczył biegania, piszcie ile schudlyscie dzieki temu ,ile czasu biegacie i ile razy tygodniowo. Wstawiajcie zdjecia i wogole motywujcie !!.
Ja biegam juz od miesica ( nie regulanie) i chudlam 3,5 kg... -3cm w brzuchu, po 1 cm mniej w udach, lydkach i szyji :)
Pasek wagi
OnceAgain - witaj - popieram - ja tez wole biegac sama, mam czas tylko dla siebie, Milego weekendu, bawcie sie dobrze biegając oczywiscie :)
Pasek wagi

Przyznam się wam że raz biegałam z moim tatą i też generalnie wolę sama, no ale zadzwoniła, zapytała... ;) spróbujemy ;)  Jak mam ciężki dzionek to też lubię muzykę na uszach i samotne bieganie gdzie nogi poniosą ;) dzisiaj dzionek nie był aż tak ciężki więc chyba nie będzie źle :)

Pasek wagi

A ja stwierdzam - bieganie w dzień, w słońcu, nie jest dla mnie...

No masakra, w ogóle skupić się nie mogłam, miałam ogromne problemy z ustabilizowaniem oddechu, grrr. To był mój drugi raz w dzień i drugi raz słabo było. Musiałam wyznaczyć nową trasę, po osiedlu i parku, gdzie nie ma ludzi i jakoś źle mi się biegało. Także 3,81km w 25:40min, średnio. Planowałam faktycznie wolno dziś potruchtać ale naprawdę źle mi szło, najgorzej z tętnem. 

No ale jest, już czuję endorfinki :D

cześć,

ja generalnie biegam bladym świtem, ale jak jestem w delegacji to też nie gardzę bieżnią (raz próbowałam biegać w obcym mieście, ale było kłopotliwie), generalnie jak rano zaśpię to biegam też wieczorem, ale mam tak jak Trauma, za dużo ludzi mnie stresuje. Rano biegam niestety na czczo, bo wstaje tak wcześnie, że nie daje rady zjeść śniadania by uniknąć kolki. Generalnie truchtam sobie tak jak Wy 3 razy w tygodniu. Padły mi dziś słuchawki, więc biegało się gorzej, ale za to wstało piękne słońce. Myślę, ze bieganie rano będzie miało swoje zalety zwłaszcza  latem, jak po południu będzie upał.

Minus takiego biegania- gorsze osiągi niż po południu/wieczorem. Pozdrawiam i życzę miłego weekendu :)

Co biegacz, to inne upodobania. Ja na przykład uwielbiam biegać w nowych miejscach, im bardziej mapa upstrzona zaznaczonymi treningami, tym lepiej. Jadąc w nowe miejsce nawet na krótko, staram się znaleźć czas żeby właśnie tam zaznaczyć nowy punkt. Taki mój bzik.

Ludzie mnie nie peszą. W małych miasteczkach, gdzie bieganie nie jest popularne, widzę zdziwienie przechodniów i zupełnie mi to nie przeszkadza. Przebiegając przez wioski ludzie stojący pod sklepem patrzą na mnie jak na ufoka, a ja im grzecznie "dzień dobry".

No i nie ma jak wschód słońca i mgła podnosząca się nad łąką  :)

Pasek wagi

no wschód słońca i mgła to jest to. Dodatkowo można zobaczyć dużo zwierząt, które niewystraszone ludźmi brykają sobie wokoło. Strach3 dlatego ja też próbowałam biegać w obcych miejscach, ale dziewczynom gorzej. Niby biegam szybciej niż zaspani dresiarze, ale jednak ;)

strach3 napisał(a):

Co biegacz, to inne upodobania. Ja na przykład uwielbiam biegać w nowych miejscach, im bardziej mapa upstrzona zaznaczonymi treningami, tym lepiej. Jadąc w nowe miejsce nawet na krótko, staram się znaleźć czas żeby właśnie tam zaznaczyć nowy punkt. Taki mój bzik.Ludzie mnie nie peszą. W małych miasteczkach, gdzie bieganie nie jest popularne, widzę zdziwienie przechodniów i zupełnie mi to nie przeszkadza. Przebiegając przez wioski ludzie stojący pod sklepem patrzą na mnie jak na ufoka, a ja im grzecznie "dzień dobry".No i nie ma jak wschód słońca i mgła podnosząca się nad łąką  :)

Haha, mam to samo. Też na mnie patrzą jak na ufoludka :)

Oj tak, sama mieszkam w małym miasteczku i niestety bywa, że ludzie dziwnie się patrzą ale na szczęście nie jest tak źle. Wiele osób u mnie chodzi z kijkami, trochę biega, tragedii nie ma :)

Aaa no i było kolejne bieganko, już wieczorem, czyli bardzo dobrze się biegało :)

Witajcie - mam nadzieje ze weekend byl udany :) Ja zaczynalam moje bieganie wlasnie od biegania rano, o 5:30 ale fakt jest ze efekty sa gorsze, wolniej biegam i kilka razy mialam zawroty glowy. No ale jak sie upał w lecie zrobi to sie przerzuce z powrotem na 5:00 rano. Ja biegam a moj syn jedzie obok na rowerze - ma 9 lat, no i mi tempo narzuca plus mozna pogadac. Ale to tak ostatnio bo tez musi nieco zrzucic.
Pasek wagi

Ha :) Przypomniałem sobie, jak rok temu moja córka (wtedy zerówka) też jechała obok mnie na rowerze. Ale po 5 km biedactwo się spompowało i pod wiatr musiałem ją pchać :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.