- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
20 marca 2012, 22:14
Zgodnie z obietnicą
OTWIERAM NOWY
SEZON ROWEROWY
2012
Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie
Edytowany przez jolajola1 26 marca 2012, 11:58
- Dołączył: 2006-01-02
- Miasto: Tczew
- Liczba postów: 1528
26 czerwca 2012, 10:09
Cześć Kobitki!
Przepraszam najmocniej, że tak strasznie długo mnie nie było. Ale dużo różnych rzeczy się działo. Miałam urwanie głowy w robocie (zresztą ciągle mam, ale postaram się pisać w miarę na bieżąco), zostałam chrzestną mamą oraz nabawiłam się kontuzji biodra biegając po 10km dziennie:-(
Na rowerze jeżdzę. Co prawda mogłabym częściej, ale raz w tygodniu staram się, a czasem nawet dwa razy się uda. Ostatnio leje, więc musiałam odpuścić.
W sumie przejechałam (tzn. ja mnie nie było): 64+22+55+36=177km
Za każdym wypadem były przygody:-) A to dętka mi poszła, bo wjechałam na jakieś igły, a to w pokrzywy wpadłam , tak że do połowy byłam poparzona, a ostatnio mojemu mężowi łańcuch się urwał:-)
Ale jeździmy kiedy tylko się da:-)
Zatem u mnie: 177 / 332,4 / 1000km
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
27 czerwca 2012, 09:02
Wczoraj najpierw godzinka na drodze: 20,8km a potem w teren ze znajomymi poscigac sie przez kolejna godzinke 10,9km. Nogi najpierw troche bolaly po niedzieli, ale jak sie rozkrecily to jazda zrobila sie bardzo dobra i wzglednie szybka, nie ma to jak dobra zabawa na rowerze w ciekawym miejscu i z fajnym towarzystwem :)
31,7 / 2956 / 4000
Zostalo mi jeszcze 44km do 3000, juz jutro wyjazd, a dzis w pracy od 9 do 21!
27 czerwca 2012, 09:32
Wreszcie się ruszyłam i przyjechałam do pracy rowerem... jak dalej się będę tak lenić, to nie wyjeżdżę swojego dystansu.... No, ale jeszcze trochę czasu jest, więc trzeba się spinać :P
- Dołączył: 2009-07-13
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2662
27 czerwca 2012, 09:44
Wczorajsze 30 i dzisiejsze 30. Jak znowu nie będzie burzy to będzie dziś również trasa.
60 / 1770 / 5000
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
27 czerwca 2012, 19:39
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
27 czerwca 2012, 19:52
Diamson - pękłam!
![]()
Ale laska ambitna jest, choć wnoszenie roweru na plecach jest bardzo mało przyjemne, a z całą pewnością sporo tego rodzaju aktywności ma przed sobą.
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
27 czerwca 2012, 20:17
Hihi, od razu jak zobaczyłam ten artykuł pomyślałam o Tobie szaleńcu
![]()
No laska wymiata, ale Ty też wymiatasz
![]()
Kto wie jaki Ci szalony pomysł strzeli do głowy :D
Ja to jestem raczej miłośnik nizin :D Tzn góry uwielbiam ale kolana nie pozwalają mi na górskie szaleństwa :/