- Dołączył: 2011-06-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2942
20 lipca 2011, 21:59
Zakładam ten wątek ponieważ nie wiem czy tylko ja jestem jakimś odmieńcem czy inni też tak mają. Otóż widzę że ostatnio jak przyjdzie tylko na coś moda to od razu pół miasta się w tym nosi i oczywiście nikt nie odważy się wtedy skrytykować tego trendu. A jak dla mnie często niektóre stroje są zwyczajnie kiczowate i w ogóle mi sie nie podobają. Ludzie nie zwracają uwagi wtedy na to czy coś jest ładne, stylowe, najważniejsze że jest modne.
Czy moda ma na nas aż tak wielki wpływ że czasem całkowicie zapominamy o własnym stylu?
Edytowany przez MaleoRR 20 lipca 2011, 22:01
- Dołączył: 2007-05-28
- Miasto: Na Jednej Z Dzikich Plaż
- Liczba postów: 14201
20 lipca 2011, 22:59
ostatnio jak mijała nas pani w legginsach, to mój się spytał "to teraz można chodzić w samych rajstopach"?
uśmiałam się!
- Dołączył: 2009-01-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 296
21 lipca 2011, 06:33
Wolę patrzeć na pół miasta dziewczyn ubranych tak samo, ale w miarę modnie niż na dziewczyny które jakiegokolwiek stylu w ogóle nie mają i ubierają się tak , ze na ulicy są niewidoczne ;) Lepszy jakikolwiek styl, nawet ten skopiowany od koleżanki niż ŻADEN !
21 lipca 2011, 06:36
Nie mam w szafie alladynek, leginsów, balerinek, sandałków z taką doklejoną niby-skarpetą, spodni rurek i wielu innych... Przez ostatnie 3 lata nie kupiłam ani jednej pary spodni, bo w sklepach nie było mojego fasonu (lekko rozszerzane dołem nogawki). Ponadto, po każdych większych zakupach zaczynam od wyjęcia maszyny i niezbędnych przeróbek. Często podoba mi się materiał, ale krój nie za bardzo, więc kupuję i przerabiam. Kolory również mam swoje, niezależnie od mody zawsze black&white. A to ślepe podążanie za modą to raczej domena nastolatek - tak mi się wydaje.
- Dołączył: 2009-04-15
- Miasto: Miasto Ze Snów
- Liczba postów: 1358
21 lipca 2011, 07:26
Nic nie poradzę, na to co wokół mnie się dzieje, bo takie rzeczy można kupić tanio, więc czemu się dziwić... Ja osobiście wolę się wyróżniać... I tak... To raczej w śród młodzieży się rozszerza... ;)
21 lipca 2011, 07:33
a ja nie patrze na modę i dlatego ludzie spoglądają się na mnie jak na idiotkę;p
21 lipca 2011, 07:50
tak jest, że jak coś jest modne to już nawet gdyby się chciało coś innego kupić to jest ciężko o dostepność.
- Dołączył: 2007-05-28
- Miasto: Na Jednej Z Dzikich Plaż
- Liczba postów: 14201
21 lipca 2011, 07:52
no ale co? nosisz spodnie na głowie?
może spoglądają z ciekawoscią?
- Dołączył: 2008-09-04
- Miasto: Mombasa
- Liczba postów: 9211
21 lipca 2011, 08:21
ja tam ubieram się second handzie, modne rzeczy też kupuję, ale raczej wyróżniam się z tłumu :)
lubię ładnie wyglądać, nie koniecznie modnie :)
21 lipca 2011, 08:30
Ja właśnie na początku lata miałam problem, bo teraz są modne sandałki takie zabudowane aż po kostki, albo mnóstwem paseczków, albo takim grubym paskiem materiału. Tragedia, chodzę w superstarych sandałkach i japonkach (bez ozdób!!! Kurcze ile kwiatków, kamyszków itp mają zwykłe laczki), bo mam kolumnowate nogi, włącznie z grubą kostką, jestem nisko, co jeszcze skraca nogę.
Widzę wiele pań, których kosteczki pozostawiają wiele do życzenia, a te przeróżniaste pasencje wbijają im się w skórę. Mnie by to odcięło przepływ krwi, do mózgu i wtedy pewnie zestawiłabym owe sandałki z prześwitującymi ledżnikami z przykrótką bluzencją
- Dołączył: 2006-03-09
- Miasto: ----------
- Liczba postów: 3292
21 lipca 2011, 08:46
Co do mody to najczęściej jest tak że całe miasto nosi to co jest modne bo poprostu jest tego "modnego" pełno w sklepach, tak jak ostatnio takie klapki z paskiem na kostke i zamkiem z tyłu. Dużo osób to nosi bo jak sie tylko wejdzie do sklepu to na pierwszych półkach stoją własnie takie buty,a ja nie mam co kupić bo mi sie nie podobaja... :(
Edytowany przez gwiazdkaaa 21 lipca 2011, 08:50