1 kwietnia 2011, 21:14
Wybrałam się na zakupy, chciałam sobie kupić jakieś spodnie...wszystkie jakie mierzyłam były na mnie za małe, za jakimś 5 razem popłakałam się w przymierzalni i wrociłam do domu....;(
1 kwietnia 2011, 21:34
ja też jestem gruszka, a dotego moje 102 cm w pupie nie pomagają..
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
1 kwietnia 2011, 21:35
ja mam taki problem ze w porownianiu z wymiarami w pasie mam strasznie chude nogi. no i niestety zadne spodnie nie wygladaja na mnie ladnie. wszystkie mi tak wisza.
1 kwietnia 2011, 21:35
ja kiedyś znalazłam takie super spodnie były mega naprawdę takie lekko rozszerzane a miałam same rurki więc mówię a co tam przymierzę... i w kolanie mi stanęły
a przecież gruba nie jestem.. i się załamałam oddałam a Pani zauważyła moją minę i wybuchła śmiechem.. i mówi że musi całą serię oddać bo nawet największe chudzinki nie wchodzą w spodnie.. w kolanach za wąskie uszyli..
- Dołączył: 2011-02-28
- Miasto: Strzelin
- Liczba postów: 1654
1 kwietnia 2011, 21:37
rynkaa Polecam spódnice w takim wypadku... juz jaki czas temu sie na nie przerzuciłam
Edytowany przez andziolkowa 1 kwietnia 2011, 21:37
1 kwietnia 2011, 21:38
Juz kiedys był okres ze chodziłam tylko w spódnicach ale źle sie w nich czuje.
1 kwietnia 2011, 21:38
ups myslałam ze to do mnie
- Dołączył: 2011-02-28
- Miasto: Strzelin
- Liczba postów: 1654
1 kwietnia 2011, 21:39
Mi tez srednio to leży ale cóż poradzić...lepiej wybrać lepsze zło
- Dołączył: 2011-02-28
- Miasto: Strzelin
- Liczba postów: 1654
1 kwietnia 2011, 21:39
w sumie do wszystkich wiec luzik :)
1 kwietnia 2011, 21:43
trzeba było wziac rozmiar wieksze
1 kwietnia 2011, 21:46
Ja mam problem z tym, że jak są dobre w pasie to znów sięgają do kostek. Dlatego każde biodrówki mam za wielkie. Kupuję więc spodnie z wysokim stanem