Temat: codzienność

Zastanawiam się co kochane robicie całymi dniami jak siedzicie w domu. Tak się składa że nie mam pracy ( trudno jest mi znaleźć ponieważ studiuje zaocznie ) więc tylko weekendy mam zajęte a tak to całymi tygodniami siedzieć w domu i już nie wiem co robić bo ile można oglądać coś albo czytać . A jak nie ma co się robić to myśli się o tym co by tu zjeść, dodam jeszcze że nie ma chłopaka więc nawet nie mam się z kim spotykać wieczorami ;[

a i przeciesz pisałam że jestem że mieszkam na wsi a do miasta mam 15 km
ja akurat zawsze mam co robić...jak nie siedzę i nie staram się uczyć języka który jest mi niezbędny to zawsze jest coś w domu do zrobienia, lubie gotować a to tez trochę czasu pochłania....do tego ćwiczę etc... ja zawsze sobie dzień z góry planuję by się nie nudzić i udaje mi się, czas mi leci przez palce...
może i ja zaczne sobie planowac dzień wczesniej co będe robić

jablko1990 napisał(a):

może i ja zaczne sobie planowac dzień wczesniej co będe robić

to dobry sposób, j na początku używałam kalendarza google do godzinnego planowania dnia, smieszne to było ale pomogło jakoś w zwalczaniu nudy i rutyny. I miałam cały dzień wypełniony. 

Yenna92 napisał(a):

jablko1990 napisał(a):

może i ja zaczne sobie planowac dzień wczesniej co będe robić
to dobry sposób, j na początku używałam kalendarza google do godzinnego planowania dnia, smieszne to było ale pomogło jakoś w zwalczaniu nudy i rutyny. I miałam cały dzień wypełniony. 

trzba chyba tak zrobić bo jak będe miała czekać do czerwca, aż będe mogła wyjechać i nic nie będę robila tylko sie nudziła to zwarjuje

jablko1990 napisał(a):

Yenna92 napisał(a):

jablko1990 napisał(a):

może i ja zaczne sobie planowac dzień wczesniej co będe robić
to dobry sposób, j na początku używałam kalendarza google do godzinnego planowania dnia, smieszne to było ale pomogło jakoś w zwalczaniu nudy i rutyny. I miałam cały dzień wypełniony. 
trzba chyba tak zrobić bo jak będe miała czekać do czerwca, aż będe mogła wyjechać i nic nie będę robila tylko sie nudziła to zwarjuje

To naprawdę uczy systematyczności, tylko nie frustruj się jeśli nie uda Ci się wypełnić planu co do godziny w 100% bo np. coś Ci nieprzewidzianego wypadło. Ja tak robiłam i dla otoczenia byłam totalnie nie do przeżycia. Plan ma Ci służyć wykończeniu nudy, a jeśli się nie uda go zrealizować w pełni, też trudno, przecież i tak zrobiłaś w danym dniu wiele pozytywnych i pożytecznych rzeczy :) Powodzenia! 

Yenna92

dzięki
kurcze,jakby miala teaz tyle czasu ,to nadrobiolabym wsyztskie seriale i filmy,ktore sciagnelam,a musze sie uczyc!przeczytalabym w koncu ksiazke Coelha,ktora mam od wrzesnia i czeka.. nauczylabym sie min.1/3 slowek z mojego nowego slownika hiszpanskiego,poukladalabym wsyztsko co mam w pokoju-idealnie,posprzatalabym,ugotowala cos przepysznego,oczywiscie wertowala wszytskie strony w necie-co i tak robie,bo ile mozna sie uczyc?:P - no i pewnie buty bym poppastowala,poszeregowala notatatki,a jak np.moja wsplokatorka zaczela dziergac i robi zabawki z tych nici:),a do srodka wsypuj ryz-piekne sa:) ....to wszytsko bym robilam,gdyby nie sesja,bo obecnie siedze calymi dniami w lozku z notatkami...:)
Pasek wagi
Hmmm jakbyś chciała to na pewno znajdziesz prace wiadomo że nie będziesz nie wiadomo ile zarabiała ale nie będziesz siedziec w domu i kasa też będzie;) Moja siostra właśnie też zaocznie studiuje i pierwsze pracowała jako opiekunka a teraz robi w Kfc;)
Ja nie mam problemów z nudą.
Dom, dziecko na głowie ;-)
A kiedy jesteśmy we 3jkę to zawsze mamy masę pomysłów na dzień i doba jest za krótka czasami.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.