Temat: seks przedmałżeński a spowiedź

Zbliża się Wielkanoc, czas pójść do spowiedzi. W związku z tym nasunął mi się pewien problem. Czy spowiadacie się księdzu z seksu przedmałżeńskiego i antykoncepcji? Dostajecie rozgrzeszenie? Czy może ksiądz wyzwał was od grzeszników? 
Bo jak dla mnie jak już się wierzy i w kościol i Boga (lub Allaha czy jak Go inaczej nazwać) to się podporządkowuje temu w co się wierzy.

lenislawa, bardzo podoba mi się to zdanie. Bardzo mądre i racjonalne. 

Tienna - być może ostra, masz rację ;-) ale czasem nerwy puszczają... ale rzeczywiscie, nie ma co winić innych, ze zostali wychowani z zbyt małej świadomosci swojej wiary, bądź nie mial im kto jej przekazac... tylko zastanawia mnie, czemu tak szczekają na katolicyzm, a nie wezmą sie za krytykowanie jakiejs innej religii?? jakies kompleksy czy co?;)
To akurat może być kwestia tego, ze jest najbardziej pod ręką, najbardziej znany i stykają się z nim na co dzień. Przecież nie narzekałabyś, mieszkając w Polsce, na moskity przenoszące malarię, bo to cię nie dotyczy...
po 1  - spowiadamy się BOGU a nie KSIĘDZU (ksiądz jest "przekaźnikiem" i "przewodnikiem")

po 2 - czy sex przedmałżeński jest grzechem ustalił KLER a nie BÓG - w Biblii nie jest o tym nic powiedzane
Pasek wagi
jeden ksiądz kiedys dawno temu mi powiedział zeby nie bac się spowiedzi, bo on jest w konfesjonale po o żeby dac rozgrzeszenie, a najwieksza karą nie jest 5 zdrowasiek tylko sam fakt tego, ze musisz opowiedzieć o swoich grzechach(czesto wstydliwych) komuś obcemu.
Uważam, że spowiadać powinno się tylko z tego czego się żałuje.

Jeśli ktoś tu pije do tego, że krytykuję katolicyzm mówiąc że z chrześcijaństwa została nam tylko nazwa to niech się dokładnie zagłębi w historię religii i poszuka sobie czegoś o starszych kultach. Jesli ktos ma wierzyć niech wierzy swiadomie.
A generalnie wszystko zaczęło się od ognia, wody, słońca i pioruna - zywioły niezrozumiałe i nieokiełznane były dla naszych praprzodkow bogami, potem przybrały ksztalt, a potem już się rozpędziło...

Nie zjedzcie mnie za to co napisalam ;)
drska, ale ja nie neguję niczego, co powiedziałaś, bo sporo masz, niestety, sporo racji. Ale to nie zmienia faktu, że to nie jest cała prawda ;) Rzeczy nie są aż takie proste...
Co nie jest prawdą? - z ciekawości nie złośliwości.
instytucja spowiedzi ustanowiona przez Jezusa (komu odpuścicie grzechy będą odpuszczone...) nie ma tu mowy o wyznawaniu grzechów tylko o ich odpuszczaniu lub nie, dalej tyczyło się to ucznów Jezusa, uczniami jesteśmy wszyscy. Warunkiem koiecznym uznania spowiedzi jest żal za grzechy. Prawda jest, że tajemnica spowiedzi przez wieki była tylko iluzją i wykorzystywano ją nagminnie zarówno na folwarkach jak i na dworach królewskich....

Jak slusznie tienna zauważyla, nie wiemy jak to przykazanie brzmialo w oryginale...jego obecny wydzięk jest tylko i wylącznie interpretacją wspólczesnych księży, a oni z kolei są tylko ludźmi. I wcale nie jestem przeciwko wierze, kościolowi i księżą...uważam, że jest wśród nich wielu mądrych ludzi, ale niestety mieszkam w wielkim mieście i przy spowiedzi jestem skazana na loterie-księży w parafii jest wielu, do tego zmieniają się co jakiś czas...a niestety nie wszyscy potrafią udzilić rady czy wskazówki, większość ma postawę oceniającą i to nie jest fair, bo w końcu to Bóg ma prawo nas oceniać a nie oni...dlatego tak wielu mlodych ludzi odchodzi od Kościola, bo nie umieją oddzielić Boga od czlowieczeństwa (czasem ulomnego) księży...

Jednak nadal nikt nie odpwoeidzial na moje pyatnie-czy ksiądz ma prawo nie udzielić rozgrzeszenia?

Ma: komu odpuscicie jest mu odpuszczone, komu zachowacie jest mu zachowane.
Acha cudzołóstwo to raczej każdy pozamałżeński seks (odkąd zniesiono rytualna prostytucję), tak jest u zydów, oni raczej rozumieją po hebrajsku, a przykazania mamy te same ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.