Temat: Sex a grzech

czy dla was każdy seks jest grzechem? kiedy nie jest? co myślicie o tym?

Dlaczego jest grzechem, skoro jest fajny?
Faktycznie, to było do tusiaczek a nie do drska, sorry za to, ale skoro już tu jesteśmy :)

Co do "Nie będziesz cudzołożył", w Biblii Poznańskiej możemy znaleźć takie wyjaśnienie, ludzi troszkę bardziej kompetentnych z racji ich profesji ;)
"Zakaz wiarołomstwa dotyczy obojga małżonków. Ponieważ istniała zwyczajowa poligamia, tylko stosunek mężczyzny z żoną był wiarołomstwem i podpadał pod sankcje karne (kamieniowanie, por. Kpł 20,10; Pwt 22,22), podczas gdy kobieta zamężna dopuszczała się cudzołóstwa, ilekroć wchodził w grę inny mężczyzna. Wolno stąd wnioskować, że w ST cudzołóstwo rozumiano przede wszystkim jako występek żony nie dochowującej wiary swemu mężowi-właścicielowi (baal); aspekt czystości schodzi w tym ujęciu na dalszy plan." (Biblia, Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu w przekładzie z języków oryginalnych ze wstępami i komentarzami).

Co do celibatu pozwolę podać link do wyjaśnienia prof. salija, który jest chyba większym autorytetem w sprawach wiary niż wierząca Pani od historii :) KLIK 
nie chce byc wulgaran ale jak czytam posty w stylu: sex a grzech, tabletki a spowiedz ... no ku..... albo zyje sie zgodnie z zasadami religiii, albo nie ....... 
wrócę do dyskusji jutro, odniosę się do źródeł historycznych, ale dzis jestem zbyt zmęczona na to, no i walnę kilkoma cytatami z biblii, ale dopiero jak się wyśpię ;)
My baby zawsze mialysmy przechlapane, moze dlatego, ze facetom trudniej udowodnic ;)
w Starym Testamencie miały, ale wszedzie tak bylo w antyku - chrzescijanstwo bylo tu nową jakością, większą niż dzisiejsze feministki, które kozaczą na naszym podwórku, a w Afganistanie wyleciałyby w powietrze po jednym strzale z haubicy:)
PS. Orientujecie się może, co na temat sexu myślą jehowcy??
jest jeszcze taka opcja - współżyję z moim narzeczonym chcemy się poprawić bo bierzemy ślub więc podczas spowiedzi wyznaję swój grzech i mówię, że obiecuję poprawę ( no bo mamy zaplanowany ślub ) więc teoretycznie po problemie...

niektóre zasady wiary katolickiej nie były zmieniane chyba od czasów Jezusa... zarówno ja, jak i mój P. jesteśmy osobami wierzącymi, chodzimy co niedziele do kościoła - ogólnie praktykujemy ale z całym moim szacunkiem do Boga, do kościoła i z całą moją wiarą, nie jestem w stanie zaakceptować pewnych zasad.
Współżyję z jednym, jedynym facetem, bierzemy ślub w niedalekiej przyszłości więc grzeszymy... a prostytutka? I ja i ona pójdziemy do piekłą mimo tego, że ona grzeszy milion razy mocniej, robi to za pieniądze z różnymi mężczyznami, bez miłości...?
chasiulka, nie jest prosto iść do piekła - trzeba po prostu chcieć tam trafić:))) skoro masz ważniejsze sprawy niż wiara czy Bóg, to chyba nic dziwnego, że potem też masz okazję udowodnić, że masz Go gdzieś:)))
@chasiulka, spokojnie z tym wysyłaniem kogokolwiek do piekła :) zastanów się czemu Kościół zakazuje seksu przed ślubem, zastanów się co to jest małżeństwo w ujęciu religii chrześcijańskiej. Poza tym nie ma co mówić, że prostytutka grzeszy milion razy bardziej niż ty. Nic nie jest takie proste i nikomu z nas oceniać co i dlaczego się dzieje w ten sposób.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.