Temat: ogromy problem intymny

dzięki !! :)

G.R.u. napisał(a):

To normalne, nie jest to żaden "intymny problem".

Akurat to jest problem i jak najbardziej intymny dla autorki.

Na pewno wszystko będzie ok,wiadome, ze się martwisz i rozmyślasz, ale idź na zabieg i będziesz miała to z głowy -trzymam kciuki.

Pasek wagi

stripped napisał(a):

Nie ona pierwsza i nie ostatnia późno poszła do ginekologa. Moja koleżanka (22 lata) współżyje regularnie - ani razu nie była u ginekologa. To jest wysoce nieodpowiedzialne.Tampony nie muszą wcale dawać nic do myślenia. Ja też nie nosiłam, bo bolało, uznałam, że nie umiem założyć.Powodzenia, nie daj się - idź na zabieg, szkoda, abyś się męczyła podczas tak pięknej chwili :)


Osobiscie uwazam, ze aplikacja tamponow to byla wskazowka. Jesli palec wejdzie to i tampon wejdzie. Co do tamponow to aplikacja to jedna sprawa, a psychiczna akceptacja to druga.

szprotkab napisał(a):

stripped napisał(a):

Nie ona pierwsza i nie ostatnia późno poszła do ginekologa. Moja koleżanka (22 lata) współżyje regularnie - ani razu nie była u ginekologa. To jest wysoce nieodpowiedzialne.Tampony nie muszą wcale dawać nic do myślenia. Ja też nie nosiłam, bo bolało, uznałam, że nie umiem założyć.Powodzenia, nie daj się - idź na zabieg, szkoda, abyś się męczyła podczas tak pięknej chwili :)
Osobiscie uwazam, ze aplikacja tamponow to byla wskazowka. Jesli palec wejdzie to i tampon wejdzie. Co do tamponow to aplikacja to jedna sprawa, a psychiczna akceptacja to druga.
'psychiczna akceptacja tampona' ;d ?
Pasek wagi
Też nie mogłam sobie włożyć tamponu..Ba..nawet po rodzeniu dziecka mam z tyn problem..Z wyjęciem jeszcze większy.
Widać niektóre kobiety tak mają..
Pierwszy raz bolał mnie prze tragicznie.

Tak więc, u mnie też nie było łatwo..ale 4mm...Brzmi abstrakcyjnie.

it.girl= Tak, psychika jest w tym momencie ważna. Kiedy się nie wyluzuję, nie włożę za Chiny ludowe... A jak jakoś wcisnę to potem mam biało przed oczami mdleję, raz już zemdlałam po tamponie, bo się przejęłam tą aplikacją.

Brzmi śmiesznie,prawda?

Niestety i takie przypadki się trafiają.

Pasek wagi

it.girl napisał(a):

szprotkab napisał(a):

stripped napisał(a):

Nie ona pierwsza i nie ostatnia późno poszła do ginekologa. Moja koleżanka (22 lata) współżyje regularnie - ani razu nie była u ginekologa. To jest wysoce nieodpowiedzialne.Tampony nie muszą wcale dawać nic do myślenia. Ja też nie nosiłam, bo bolało, uznałam, że nie umiem założyć.Powodzenia, nie daj się - idź na zabieg, szkoda, abyś się męczyła podczas tak pięknej chwili :)
Osobiscie uwazam, ze aplikacja tamponow to byla wskazowka. Jesli palec wejdzie to i tampon wejdzie. Co do tamponow to aplikacja to jedna sprawa, a psychiczna akceptacja to druga.
'psychiczna akceptacja tampona' ;d ?

 Po prostu jak tego nie zaakceptujesz, ze nosisz tampon to chociazby nie wiem jak maly byl bedziesz sie z tym zle czuc. Bedzie bolec, uwierac, niewygodnie itp. itd.... Wbrew pozorom dla niektorych kobiet to jest wlasnie glownym problemem. I chociaz Ciebie to smieszy i mnie osobiscie troche tez, ale taka prawda.

szprotkab napisał(a):

it.girl napisał(a):

szprotkab napisał(a):

stripped napisał(a):

Nie ona pierwsza i nie ostatnia późno poszła do ginekologa. Moja koleżanka (22 lata) współżyje regularnie - ani razu nie była u ginekologa. To jest wysoce nieodpowiedzialne.Tampony nie muszą wcale dawać nic do myślenia. Ja też nie nosiłam, bo bolało, uznałam, że nie umiem założyć.Powodzenia, nie daj się - idź na zabieg, szkoda, abyś się męczyła podczas tak pięknej chwili :)
Osobiscie uwazam, ze aplikacja tamponow to byla wskazowka. Jesli palec wejdzie to i tampon wejdzie. Co do tamponow to aplikacja to jedna sprawa, a psychiczna akceptacja to druga.
'psychiczna akceptacja tampona' ;d ?
 Po prostu jak tego nie zaakceptujesz, ze nosisz tampon to chociazby nie wiem jak maly byl bedziesz sie z tym zle czuc. Bedzie bolec, uwierac, niewygodnie itp. itd.... Wbrew pozorom dla niektorych kobiet to jest wlasnie glownym problemem. I chociaz Ciebie to smieszy i mnie osobiscie troche tez, ale taka prawda.

Dokładnie!Mi zajęły lata nauki zakładania tamponu i dziś,po urodzeniu dziecka mam takie o to jazdy..Słabość, mdłości, biel przed oczami..utrata przytomności...

Ale jak włożę 2gi-3ci jest lepiej.
Pasek wagi
;oo no co Wy gadacie kobity... chyba nawet bym na to nie wpadła, zeby rozważać czy akceptuje tampon.   kosmos.
ale Famme- moze masz jakies 'uczulenie', czy coś, umm...no nie znam sie, ale na pewno nie wszystkie kobiety moga nosić tampony, bo utrata przytomności, mdłości itp, to juz brzmi groźnie. 
Pasek wagi

migdalowa1980  w jaki sposób badał Cię ginekolog? popatrzył i zmierzył, że to 4mm? czy wkładał palca, próbował rozciągnąć?

 

it.girl napisał(a):

;oo no co Wy gadacie kobity... chyba nawet bym na to nie wpadła, zeby rozważać czy akceptuje tampon.   kosmos.ale Famme- moze masz jakies 'uczulenie', czy coś, umm...no nie znam sie, ale na pewno nie wszystkie kobiety moga nosić tampony, bo utrata przytomności, mdłości itp, to juz brzmi groźnie. 

Kurde..Ale jak Go wsadzę, heh, to jest luzik. Zapominam o nim, tylko ta nieszczęsna aplikacja..I to też nie z każdym tamponem..

A pamiętam jak go wsadziłam..Wyszłam do kuchni i srrruuuuuuuuuuu.... Heja banana...Nie ma Famme...


Pozbierałam się z podłogi,poszłam, wyjęłam i jak nowo narodzona

MagOli - Mi gin po porodzie przy badaniu ręcznym jebnął "jak tam ciasno".. głupim palcem... To też jest coś na rzeczy.
Pasek wagi

FammeFatale22 napisał(a):

it.girl napisał(a):

;oo no co Wy gadacie kobity... chyba nawet bym na to nie wpadła, zeby rozważać czy akceptuje tampon.   kosmos.ale Famme- moze masz jakies 'uczulenie', czy coś, umm...no nie znam sie, ale na pewno nie wszystkie kobiety moga nosić tampony, bo utrata przytomności, mdłości itp, to juz brzmi groźnie. 
Kurde..Ale jak Go wsadzę, heh, to jest luzik. Zapominam o nim, tylko ta nieszczęsna aplikacja..I to też nie z każdym tamponem..A pamiętam jak go wsadziłam..Wyszłam do kuchni i srrruuuuuuuuuuu.... Heja banana...Nie ma Famme...Pozbierałam się z podłogi,poszłam, wyjęłam i jak nowo narodzonaMagOli - Mi gin po porodzie przy badaniu ręcznym jebnął "jak tam ciasno".. głupim palcem... To też jest coś na rzeczy.

hahaha. ojej  sorki, ale az sie uśmiałam na głos do monitora. biednaś pod tym względem...
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.