Temat: Propozycja męża;( Co ja mam mysleć?!

Dziewczyny. Mój mąż ostatnio ni z gruszki ni z pietruszki zaproponował mi (po seksie) byśmy wybrali się do... klubu Swingersów ! Aż mnie zatkalo. Co więcej on już miał wszystko obmyślone. Wie gdzie, wie za ile. Twierdził, że wcale nie chce seksu z innymi osobami, on chce tylko patrzeć, że byśmy mieli jakieś białe opaski, co znaczy ,że z innymi seksu nie uprawiamy. Jak drążyłam temat, że no po co chce jechać do klubu swingersów i nie uprawiać seksu z innymi, to twierdzi,że ewentualnie podniecało by go jakbym ja uprawiała seks z inną kobieta na jego oczach, że inni by uprawiali seks przy nas, a my przy nich, że może kiedyś byśmy poszli dalej... Jestesmy młodym małżeństwem, rok po ślubie a tu taka propozycja. Dla mnie małżeńska sypialnia to alkowa do której nikt nie ma wstępu. Seks to intymność łącząca dwoje zakochanych ludzi, dopełnienie związku, wyraz miłości i bliskości. Jego propozycja dla mnie to było jak cios w twarz, jak policzek, jak propozycja zdrady, sodomia i gomora. On się oburzył i powiedział, że już więcej mi nic nie powie o swoich fantazjach erotycznych. Czy to ja przesadzam, czy on? Jak byście zareagowały? Co ja mam myśleć i robić?
"sila" persfazji?:D

GMP1991 napisał(a):

odważny niezle jakbym ja miałą takiego męża by chyba w łęb dostał za to

Ja tak samo. A swoją droga, jak on po roku takie rzeczy proponuje to co będzie za 10 lat i więcej???
Może i jestem jakaś zboczona, ale gdyby chodziło tylko o oglądanie, to by mnie bardzo ta propozycja ucieszyła. I nie uznałabym tego za zdradę, tylko za pikantną fantazję, której spełnienie byłoby całkiem fajne.

Evelie napisał(a):

Może i jestem jakaś zboczona, ale gdyby chodziło tylko o oglądanie, to by mnie bardzo ta propozycja ucieszyła. I nie uznałabym tego za zdradę, tylko za pikantną fantazję, której spełnienie byłoby całkiem fajne.
Mam podobnie:).Ale myślę,że to zależy  od temperamentu.Ciekawe,czy autorka na tyle ufa swojemu facetowi,żeby dać sobie zawiązać oczy:D......To chyba inny poziom....nawet nie wiem czego.Bo chyba nie wrażliwości,co nie???

yyy każdy facet o tym marzy, przejdzie mu

karolina112233 napisał(a):

mrovvka ignoruję cię od tego momentu  natręcie, tylko na to zasługujesz, idz trolu gdzie indziej

 

Wróciłam!! :)

Prawda widać bardzo ale to bardzo Cię boli :). Rozwiedź się z mężem bo widze ma z Tobą sam krzyż.

Pasek wagi
trzeba sie otwierac na nowe wyzwania a nie w domu po bozemu ,
Pasek wagi

mrovvka


ok, juz sie rozwodze, dzieki ze mi powiedzialas

CzysteZuo napisał(a):

naprawde normalne kochajace się pary nie mają potrzeby szukac przygod w takich klubachTo krzywdzące sformułowanie. Co jeżeli dwie osoby o podobnych pragnieniach spotkają się i pokochają? Czy jeżeli zrealizują swoje fantazje seksualne z osobami trzecimi i to nie wpłynie negatywnie na związek? Wiem, że to się może wydawać nietypowe ale takie pary istnieją i wcale nie są gorsze czy nienormalne. Co ciekawe, czasem ludzie z parafiliami łączą się w pary i mają udane życie seksualne np. masochista i sadysta mogą budować satysfakcjonujący związek.


to już nie jest związek, związek jest między dwojgiem ludzie, a nie grupą iluś tam osób.
O ciup współczuje Ci ja bym chyba go spoliczkowała po takim czymś

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.