Temat: Pytanie do kobiet - sex

 Mam dość poważny problem. Jestem z moim ukochanym już trochę.... Jest to mój pierwszy i najprawdopodobniej ostatni partner z którym będę uprawiać sex. Jesteśmy razem 4 lata i nie wiem co to orgazm. Chodzi dokładniej o to, że kiedy się kochamy jest mi dobrze itp ale nie czuje takiego wiecie.... 'wow' jak on czuję. Nie wiem czy to moja wina, czy jego, ale raczej moja bo nie umiem się skupić, a sex jest wg mnie taki jaki być powinien. Zadał mi dziś pytanie, czy jestem pewna, że nigdy nie miałam orgazmu pochwowego i nie kryję się z tym, że nie miałam. Nie czuję tego samego kiedy zaspokaja mnie w inny sposób. Wiem, że to dość krępujący temat, ale proszę, spróbujcie mi powiedzieć co kobieta wtedy czuję, bo naprawdę już dostaję bzika... ;/
Jeszcze jedna rada- napisalas ze ''to woja wina''. Nie wolno tak myslec. Jaka wina? Przeciez nikomu nic sie zlego nie dzieje. Czasem faceci traktuja kobiecy orgazm jak potwierdzenie wlasnych umiejetnosci, ale nie daj sie wcisnac w takie myslenie,wogole nie mysl za bardzo o orgazmie, bo wtedy o niego najtrudniej. Koncentruj sie na przyjemnosci wogole, a orgazm sam przyjdzie.
dziewczyno, jak nie było "WoW" to nie miałaś orgazmu, ani pochwowego ani łechtaczkowego ani żadnego. Odpuść sobie chłopa, jak w łóżku nie gra to i w życiu nie gra (ja rozumiem,że trzeba czasu na dopasowanie,ale 4 lata???)
Pasek wagi

dorotkastokrotka napisał(a):

dziewczyno, jak nie było "WoW" to nie miałaś orgazmu, ani pochwowego ani łechtaczkowego ani żadnego. Odpuść sobie chłopa, jak w łóżku nie gra to i w życiu nie gra (ja rozumiem,że trzeba czasu na dopasowanie,ale 4 lata???)
Szczerze Ci powiem, że mogłabym żyć bez tego 'wow'. I jakoś nie jestem taka płytka, żeby zależało mi tylko na tym. Kocha się kogoś za charakter a nie za to czy mi jest z nim dobrze w łóżku czy nie! To tylko takie ale, bo mnie zdenerwowałaś.

A innym dziękuję za rady. Czuję czasem to co opisujecie, ale jak mnie boli to myślałam, że to coś nie tak i zmieniałam pozycję wtedy. A to że jesteśmy razem 4 lata, nie oznacza że kochaliśmy się od 4 lat, bo akurat od 2, a tak w pełni otwarłam się na propozycje dopiero od jakiegoś roku więc eksperymentujemy :)

dorotkastokrotka napisał(a):

dziewczyno, jak nie było "WoW" to nie miałaś orgazmu, ani pochwowego ani łechtaczkowego ani żadnego. Odpuść sobie chłopa, jak w łóżku nie gra to i w życiu nie gra (ja rozumiem,że trzeba czasu na dopasowanie,ale 4 lata???)

A wiesz jaka cudowna jest swiadomosc,ze twoj zwiazek (w przeciwienstwie do wielu, gdzie na poczatku seks jest super a potem juz nie jest albo nie ma go wogole) jest z biegiem czasu lepszy pod kazdym wzgledem? Bo nie poddaliscie dlatego,ze jedna kwestia nie wygladala tak jak powinna?

A ja mam taki orgazm i czuje sie wlasnie z tym zle wole lechtaczkowy jest zupelnie inny lepszy mocniej odczuwam
Pasek wagi
o jejku to niech ci zrobi inaczej i już a z czasem się uda i taki
Uf. dobrze, że ja nie jestem w tej grupie 70% co go nie mają...
Ale nie jest tak że z każdym partnerem go mam. Jestem singielką i wiem z doświadczenia że jeśli się oboje postarają to idzie mieć orgazm nawet z "małym" partnerem;)
to kwestia sztuki kochania się i troszkę ćwiczeń Kegla :)
Nie mam orgazmu gdy nie mam ochoty na seks lub kiedy jestem zmęczona i jedyne o czym myślę to o tym by już iść spać...
;)
aha i nie idzie orgazmu przeoczyć. Czasem trwa chwilkę a czasem pół nocy;)
Poza tym w necie jest mnóstwo ćwiczeń i sposobów na osiągnięcie orgazmu pochwowego;)

Arlooodius napisał(a):

jestem facetem... i znam tylko teorie, ze taki orgazm jest bardzo ciezko osiagnac podczas seksu... latwiej jest osiagnac podczas dotykania...



hahahhahaa masakra...ty jestes facetem i lepiej wiesz??? ja tez mam pierwszego faceta i wiele razy orgazm kobieta musi sie nauczyc skupic sie itp

szyszunia0803 napisał(a):

ja jestem przed 30 a orgazm mam za kazdym razem. przed porodem mialam tylko lechtaczkowy a teraz pochwowy za kazdym razem


Czyli jest nadzieja!!! Ja też mam tylko łechtaczkowy, raz w życiu "prawie" miałam pochwowy haha- uczucie nieziemskie, póki co niepowtarzalne dla mnie.
Podobno orgazmu pochwowego trzeba się nauczyć...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.