21 grudnia 2012, 22:50
Czesc... mam taki problem, mam 20 lat w zwiazku prawie 4 lata. Pierwszy raz mielismy gdzies po roku znajomosci, przymierzalismy sie do tego chyba ze 20 razy bo tak mnie bolalo stresowalam sie itp.. w koncu sie udalo. Od tamtego czasu spalismy ze soba moze 20 razy? Problem jest taki ze na poczatku przy wejsciu czuje straszny bol musze naprawde zaciskac zeby i tak wielkie "ałłłłllllll" (uzywamy librykantow, jest gra wstepna, jestem BARDZO podniecona...) po wielkim ałłł jest wielkie nic. Mozemy sie kochac 30 minut ja nie czuje NIC, czasem jak wysunie za daleko tak ze prawie calkiem "wyjdzie" z pochwy wtedy strasznie boli.. ogolnie przy wejsciu i wyjsciu bardzo boli. A tak to moglabym sobie nie wiem czytac ksiazke podczas seksu bo nic nie czuje. Jedyne co stwierdzilam to ze seks jest przereklamowany... nie lubie tego robic, jak mysle ze mam to zrobic to jest dla mnie jakas kara :( misjonarska pozycja to jakis koszmar zwijam sie z bolu a najprzyjemniej jest na jezdzca. Ok jest rowniez od tylu ale to wszystko jest tylko "ok" bez rewelacji. Uprawiamy dosc duzo seksu oralnego zeby jakos rozladowac to napiecie seksualne, raz podczas stosunku gdy stymulowalam lechtaczke udalo mi sie osiagnac orgazm... ale teraz pytanie do Was. Czy sam stosunek jest dla was przyjemny? co czujecie? mnie denerwuje ten ruch czuje ze mnie o cos ociera i no ZERO przyjemnosci :( jeszcze poprzedze pytanie, mysle ze partner ma normalnych rozmiarow penisa, na pewno nie jest maly ale jakis ogromny tez nie. I jestesmy swoimi pierwszymi partnerami. Dziekuje za porady!
- Dołączył: 2009-11-11
- Miasto: Bolesławiec
- Liczba postów: 3844
22 grudnia 2012, 00:48
z tym, że podczas nic nie czujesz.. to miałam podobnie. i ból na początku również. ale przy wyjściu to już dziwne, więc pogadałabym na Twoim miejscu o tym z ginem.
też niestety nie sprawiało mi to radości i zastanawiam się, czy to nie był powód naszego rozstania.. :/
- Dołączył: 2010-04-12
- Miasto: Liverpool
- Liczba postów: 1415
22 grudnia 2012, 01:46
wiesz co, na moje oko to masz blokade psychiczna.
ja uwielbialam sex, i byl zawsze super przyjemny dla mnie, wspolzyje juz od 6 lat ale rok temu dostalam jakiejs infekcji i tak sie przestraszylam, bo za kazdym razem bolalo. i tak sie zaczelam nastawiac ze bedzie bolalo, i teraz sex to dla mnei katorga, mimo ze juz sie wyleczylam i nic mi nie dolega. i najgorzej jest wlasnie przy wejsciu. boli, piecze, ale jak juz wejdzie to jest spoko. i potem na koncu tez troche boli jak wyjmuje.
bylam u ginekologa, wszystlko ze mna ok.
bylam u normalnego lekarza i zalecil mi wypic ze dwa drinki przed na rozluznienie. i dziala. jak sie troche upije, to maz nie moze mnie od siebie odgonic:P i nic nie boli.
- Dołączył: 2011-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5812
22 grudnia 2012, 01:55
Ja mam tyłozgięcie macicy i przez to jest mi nieprzyjemnie w niektórych pozycjach. Zainteresuj się, może u Ciebie jest tak samo?
Chociaż nie wydaje mi się, mnie nic nie boli, a już na pewno nie aż tak. Dziwne, na pewno poszłabym z tym do ginekologa.
Przypomina mi się jeszcze, że bardzo bolało mnie i piekło, kiedy zaraziłam się gdzieś grzybicą.
- Dołączył: 2012-12-20
- Miasto:
- Liczba postów: 134
22 grudnia 2012, 04:45
Lovedresses napisał(a):
Nie wydaje mi się żeby to siedziało w psychice.. to pewnie jakaś choroba, tylko od lat nie mogę dojść co może mieć na to wpływ :( bo przecież co może Ci psycholog pomóc, pogada, pogada ale to niczego nie zmieni.. jedyne lekarstwa od psychologa to psychotropy które też nic nie zmienią, więc nie widzę sensu pójścia do psychologa.
dziecko, litosci... psychotropy moze przepisac TYLKO psychiatra. psycholog moze zastosowac terapie behawioralno-poznawcza badz inna np. siegajaca wstecz a to potrafi zdzialac cuda.
nie wiesz - nie pisz.
wg mnie to psychika ale lepiej sie przejdz do psychologa. to jest normalne - nie jestes glupia czy nieporadna, tylko masz problem i to zaden wstyd.
a sex jest naprawde super.
22 grudnia 2012, 07:22
karo1984 napisał(a):
spoko, nie jestes sama, ja tez uwazam ze sex jest przereklamowany....
Uff, a myślałam, że tylko ja jestem jakaś dziwna...
- Dołączył: 2010-05-06
- Miasto: Ustroń
- Liczba postów: 323
22 grudnia 2012, 08:25
Strasznie wam dziewczyny współczuje bo seks jest cudowny uwielbiam tą bliskość to zmęczenie i w ogóle ..... ;-))))
Według mnie seksu, swojego ciała trzeba się nauczyć z moim pierwszym partnerem seks był mechaniczny i taki bez fajerwerków byliśmy ze sobą z 3 lata, później był drugi to hmm tak sobie ale już stosunkowo lepiej, teraz mam faceta który może nie robi jakiś nadzwyczajnych rzeczy ale ja czuję się jak ogień nie wiem jak to opisać ja bardzo chce mu dać przyjemność i też bardzo chce jej nawet czasem nie słyszę nic wkoło ot chwile zapomnienia '-) 2 lata jesteśmy razem wciąż mi mało.
Jeśli chodzi o ból na samym początku to doradzam tak jak dziewczyny wizytę u lekarza
- Dołączył: 2011-11-15
- Miasto: Pod Poziomkowym Krzaczkiem
- Liczba postów: 14712
22 grudnia 2012, 08:48
Być może to nie jest właściwy partner dla Ciebie - stąd nie czujesz przyjemności..
- Dołączył: 2008-02-18
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2287
22 grudnia 2012, 09:22
nie wiem dlaczego nie byłaś jeszcze u ginekologa, przecież ten ból ma jakąś przyczynę, którą się da wyleczyć
- Dołączył: 2012-10-22
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1058
22 grudnia 2012, 09:23
Mam podobny problem tylko że ja na początku odczuwam przyjemność, że tak powiem przy płytszych ruchach, ale jak partner zaczyna bardzo mocno i głęboko pchać to mam wrażenie że zaraz mi w środku coś rozsadzi, jakby mi miało coś pęknąć, tak jest zawsze i zastanawiam się że może to jeszcze błona dziewicza nie została przerwana. Miała któraś podobny problem?
22 grudnia 2012, 09:24
Idź porozmawiaj z lekarzem na ten temat