- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 stycznia 2013, 21:20
.
Edytowany przez Terminatorka 5 stycznia 2013, 21:10
4 stycznia 2013, 22:12
4 stycznia 2013, 22:15
4 stycznia 2013, 22:16
A w jaki niby sposób tabletki mają źle wpływać na rozwój? Zwłaszcza, że ten płciowy już nastąpił skoro dziewczyna miesiączkuje? Bez przegięcia z tym demonizowaniem pigułek antykoncepcyjnych, to nie lata 60-te, współczesne środki hormonalne są naprawdę bezpieczne. A i nie zmniejszają płodności, to kolejny mit odtrąbiany na kościelnych kazaniach.Tabletki w wieku 16 lat, kiedy nawet nie skończyłaś się prawidłowo rozwijać.....to Ty się zastanow i powodzenia z zajściem w ciąże w przyszłości
4 stycznia 2013, 22:18
Teenspirit, czemu jak czytam Twoje wypowiedzi to mam wrażenie jakbym to ja sama to pisała? Masz niesamowicie podobne poglądy w tej sprawie do moich.Nie chodzi o to, że nigdy nie zostanę, ale na pewno nie będę sobie komplikować młodości. Akurat miałabym możliwość urodzenia i wychowania dziecka nawet teraz (na koszt rodziców co prawda, ale... to nie byłby żaden problem) tylko, że ja NIE CHCĘ. Pomijając już to, że nie lubię dzieci, powiem szczerze: dla mnie to ja jestem najważniejsza, mam plany na przyszłość i korzystam z życia, mam bardzo dalekie plany, które się spełnią, mam dużo rzeczy do zrobienia i wieeeeeeele do przeżycia, moje życie jest bardzo aktywne, dużo podróżuję, dużo imprezuję, po prostu korzystam z uroków beztroskiego życia i mam zamiar to robić do przynajmniej trzydziestki.ale w zacytowanym pierwszym poście (który poza tym, moim zdaniem jest komiczny) nie chodzi o to, czy taka kobieta chce mieć dziecko, tylko czy jest gotowa w razie czego wziąć za nie odpowiedzialność. 95% szesnastolatek nie ma takiej możliwości, a już 99% 25latek ma. i tu jest ta różnica.i też nie rozumiem, teenspirit, nie mów, że na pewno nie będziesz rodzić niezależnie od tego czy masz 16 czy 26 lat. bo wiesz, wystarczą 2 lata, 3 albo i pare miesięcy, żeby poglądy Ci się zmieniły, więc tak się nie zastrzegaj, że nigdy nie zostaniesz matką.natomiast zgadzam się, och tak, taka ta dzisiejsza młodzież! i te 17ki, które używają prezerwatyw, no coś nie do pomyślenia!!racjaDziewczyno napisałaś dokładnie to co sama chciałam napisać Wielkie brawa dla Ciebie za podejście do tematu No i pytanie- jeśli kobieta ( nie ważne czy 20, 25, 30 czy 40 lat ) nie chce mieć dzieci to co? Ma w ogóle nie uprawiać seksu? ( zakładając oczywiście, że używałaby zabezpieczenia)Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, dorosłe kobiety też nie chcą mieć dzieci i w dużej ilości przypadków nie są gotowe na urodzenie lub wychowanie dziecka lub po prostu nie chcą. Dlatego się zabezpieczają, w razie kiedy coś się wydarzy są inne rozwiązania takie jak tabletki po lub w przypadku wpadki... wiadomo. Ja na pewno bym nie urodziła, nie ważne czy miałabym 16 lat czy 20, czy 26. Na pewno bym się nie poświęciła - mam odmawiać sobie seksu już zawsze? Pragnę zauważyć te, że to właśnie odpowiedzialne, dorosłe kobiety ciągle zakładają tematy ,,czy są w ciąży''. Wiek tu nie ma znaczenia, ja mam 16 lat i na pewno nie dopuściłabym do sytuacji, w której uprawiałabym seks bez zabezpieczenia. Mam za sobą pierwszy raz, mam stałego, wspaniałego partnera i nie żałuję, nie uważam się też za nieodpowiedzialne dziecko. Nie wiem skąd bierzecie te mity, że nastolatki nic nie wiedzą o seksie i antykoncepcji, może to się tyczy jakiegoś tępego marginesu, ale ja osobiście nie znam nikogo kto by wierzył w popularne mity o ciąży czy o zabezpieczeniach. Nie znam nikogo kto ,,wpadł'', serio: nawet nie potrafię sobie wyobrazić żadnej z dziewczyn, które znam w ciąży. Jestem na 100000% pewna, że żadna by nie dopuściła do takiej sytuacji i na pewno by nie była w ciąży (widocznej) czy by nie urodziła, nie wiem czy ktoś z mojego otoczenia był kiedyś w ciąży, ale na pewno nie znam nikogo w młodym wieku kto ma dziecko.A na koniec powiem żebyś zajęła się własnym życiem seksualnym. Musi być bardzo nudne skoro tak przeżywasz cudze...Zaobserwowałam przerażające zjawisko na Vitalii - mnóstwo dzieci uprawia sex! Dziewczynki mające 16,17 lat i już w tym wieku trujące się środkami antykoncepcyjnymi! Jak czytam o gówniarze, która pisze, ze stosuje 2 metody antykoncepcyjne na raz i jeszcze panikuje, że zaszła w ciąże bo chłopak na 2 sekundy wszedł bez prezerwatywy.....po prostu ręce opadają! Czy te osoby mają mózgi? Uprawiają sex kompletnie nie mając pojęcia w jaki sposób można zajść w ciążę? Czy seksu nie powinno uprawiać się tylko i włącznie wtedy, kiedy po pierwsze wie się, w jaki sposób dochodzi do załodnienia a po drugie w razie wpadki jest się gotowym poświęcić całe życie i wychować dziecko?
Edytowany przez teenspirit 4 stycznia 2013, 22:19
4 stycznia 2013, 22:20
Zaobserwowałam przerażające zjawisko na Vitalii - mnóstwo dzieci uprawia sex! Dziewczynki mające 16,17 lat i już w tym wieku trujące się środkami antykoncepcyjnymi! Jak czytam o gówniarze, która pisze, ze stosuje 2 metody antykoncepcyjne na raz i jeszcze panikuje, że zaszła w ciąże bo chłopak na 2 sekundy wszedł bez prezerwatywy.....po prostu ręce opadają! Czy te osoby mają mózgi? Uprawiają sex kompletnie nie mając pojęcia w jaki sposób można zajść w ciążę? Czy seksu nie powinno uprawiać się tylko i włącznie wtedy, kiedy po pierwsze wie się, w jaki sposób dochodzi do załodnienia a po drugie w razie wpadki jest się gotowym poświęcić całe życie i wychować dziecko?
4 stycznia 2013, 22:24
4 stycznia 2013, 22:24
4 stycznia 2013, 22:25
Edytowany przez cleo83 4 stycznia 2013, 22:50
4 stycznia 2013, 22:27