Temat: Pierwszy raz w wieku 24 lat?

Cześć, 

może moje pytanie wyda się Wam dziwne, a może uznacie, że to ja jestem dziwna i wymyślam. Czy w dzisiejszych czasach jest sens czekać na tego jednego jedynego?  Czy pierwszy raz w wieku dopiero 24 lat to dla kobiety dziś obciach? Nurtuje mnie to ponieważ, jestem z facetem w związku dopiero kilka miesięcy, i co gorsze/lepsze jest to mój pierwszy poważny związek. Z jednej strony chciałabym "czegoś więcej", patrząc po jego zachowaniu obstawiam, że on również. Wiem, że jestem dorosła i takie rzeczy powinnam wiedzieć sama, ale może mi doradzicie. Ile trwał Wasz związek, gdy zdecydowałyście się na ten pierwszy raz? Doradźcie mi coś ...

sadcat napisał(a):

Salacja napisał(a):

sadcat napisał(a):

18 lat moze decydowac o sobie samaCo do reszty to mnie nie interesuje jak przezywalas 1 raz i nie przekonasz mnie do swojego zdania. Chcialabym tylko zobaczyc twoja reakcje jak cora przyprowadzi swojego wybranka, ktory ci sie nie spodoba to raz a 2 choroby wenerycznej mozna sie   nabawic pomimo tabletek (nie ufalabym chlopakowi, ze bedzie mial gumki i czy nie sypial z kim popadnie). 
Nawet dorosla kobieta moze nabawic sie chorob wenerycznych, to zaden argument by czekac do 18 roku zycia.Co do tego czy spodoba sie mamie czy nie, to nie wazne, przeciez partner ma sie podobac dziewczynie, a nie jej mamie.
Narkoman, pijak, recydywista a co tam, jej sie ma podobac  :-) Juz nawet nie wspomne o jakichs gosciach z internetu .... 15latki sa glupiutkie. Ale co tam, nie moj cyrk nie moje malpy. 

Jesli Twojej corce beda sie podobac narkomani i pijacy to pogratuluje Ci wychowania. A nawet jesli jej sie spodoba np. recydywista, to wybacz, ale co poradzisz? Posadzisz na tylku i dasz pogadanke pt. "to nie chlopak dla ciebie", czy dasz szlaban na telefon? :)  

Co do "gosci z internetu" to nie wiem co w tym zlego, wystarczy umowic sie w bezpiecznym miejscu, i ryzyko jest wtedy minimalne. Ja mam takiego "goscia z internetu", i jest ze mna od 6 lat ;). Ale skoro Ty wiesz najlepiej, ze wszystkie 15 latki sa glupie, moze Ty bylas, nie wiem, ale nie oceniaj wszystkich nastolatek swoja miara.

(smiech)

Oczywiscie, ze obchodzi, mysle, ze do 18 r z juz by byla bardziej myslaca, po wielu rozmowach ale juz by zrobila jak by uwazala. 

A co do reszty to jak pisalam robta co chceta, to beda wasze konsekwencje nie moje  ;-) tylko ciekawa jestem, czy faktycznie takie liberalne bedziecie czy tylko tak piszecie sobie, papier wszystko przyjmie. 

sadcat napisał(a):

Oczywiscie, ze obchodzi, mysle, ze do 18 r z juz by byla bardziej myslaca, po wielu rozmowach ale juz by zrobila jak by uwazala. A co do reszty to jak pisalam robta co chceta, to beda wasze konsekwencje nie moje  ;-) 

Buhehehe ukończenie 18 roku życia nie warunkuje uzyskania dojrzałości do podejmowania decyzji i ponoszenia ich konsekwencji . Dzisiaj mam 17 lat i mama zabrania mi seksu, ale jutro mam 18 urodizny i od tej pory mama na wszyskto mi pozwala , bo przecież przez ten 1 dzien nagle stałam się bardziej myśląca.

Wybacz, ale nie widze różnicy między 17, a 18 letnią dziewczyną jeśli obie są odpowiednio wyedukowane w sprwach seksu, potrafią zabezpieczyć się przed chorobami i ciążą,  Wiek nie ma nic do rzeczy w kwestii myślenia i dojrzałości do podjęcia pewnych działań. 

To nie wiek warunkuje wpadkę tlyko brak wiedyz i brak zabezpieczenia. 

noma jestes irytujaca z tym przekrecaniem faktow na swoja strone, ja pisze o 15 latkach a ty juz na 17 latki wskoczylas , zaraz napiszesz ze 18latce zabranialabym 

sadcat

Nie przeinaczam faktow, bo to Ty napisałaś, że dla Ciebie ukończenie 18 roku życia pozwala  na podjęcie aktywności seksualnej i do tej granicy taka aktywnośc jest niedozowoona bo mlodsza dziewczyna nie ma prawa do decydodowania o sobie, tak jakby prawo do decydowania niwelowało ryzyko wpadki i z automatu oznaczało większa dojrzałość.

do 18 r z dziecko jest pod moja opieka i ja decyduje o nim tak czy nie? oczywiscie ze miesiac w te czy wewte nie robi roznicy ale tak napisalam a ty podchwycilas to zamiast zrozumiec caly sens. 

Nie wiem po co mnie przekonujesz, wyrazilam swoje zdanie a ty ma mnie naskoczylas  :-D 

Ok to 15l corce bys pozwolila a w innym temacie piszesz, ze jakby facet chcial sobie popatrzec na porno czy jakies zdjecis to bys go zagonila do szmaty (tej od podlogi) czy on nie ma prawa decydowac o sobie?

Tak wbijając się między dziewczyny - im młodziej zaczynasz, tym być może(nie zawsze!) więcej parterów seksualnych. A w takim razie większe prawdopodobieństwo np chlamydii którą przechodzi się bardzo często bezobjawowo, a skutki w przyszłosci (co do macierzynstwa) są opłakane. A wystarczy kontakt z wydzieliną (więc nie tylko seks waginalny). Tabletki od młodości też mogą się zemścić zakrzepicą np. około 40 rz. więc ograniczenia rodziców czasem mają sens. 

W innym wątu pisałam o związku dorosłych ludzi, którzy świadomie ten związke stowrzyli i zgodzili sie na pewne sprawy, tak jak np. w małżeństwie ludzie utrzymują wierność. To jak jakbyś tolerowała zdradę, bo przecież Twoj mąz jest dorosły, więc może o sobie decydować to i może Cię zdradzić. Jak komuś nie podoba się poszanowanie drugiej strony i traktownaie seksu w poważnym związku jao przejawu bliskości to może przecież na związek się nie decydować. 

A do 18 roku życia dziekco jest pod Twoją opieka, ale nie jest Twoja własnością i nie znadjuje się pod Twoją 24h obserwacją i nie zapominaj o tym. Rozumiem, że jak Ty decydujesz to dziecko naqet nie może wybrać sobie szkoły i profilu klasy, bo Ty decydujesz za nie ? 

oczywiscie, przeciez ty wiesz lepiej niz ja :D

sadcat napisał(a):

oczywiscie, przeciez ty wiesz lepiej niz ja 

To co wypisujesz ni dupy ni kupy się nie trzyma, więc cóż ... 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.