- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 listopada 2020, 10:25
Powinien dorzucać Ci się do czynszu. Na pewno nie wymagałabym żeby płacił ratę za mieszkanie. Zresztą byłby debilem jakby opłacał mieszkanie, które nawet nie należy do niego.
Ale wynajmować to mógł? :)
Ja bym się na miejscu tego faceta czuła jak frajer jakbym się nie dorzucała - w końcu nikt nie mieszka za darmo.
5 listopada 2020, 11:21
Ja uważam, że wszystkimi opłatami powinniście dzielić się po połowie. Jak wynajmowaliście mieszkanie, to on nie płacił za wynajem? Połowa raty kredytu i tak jest niższa niż wynajem mieszkania.
5 listopada 2020, 11:22
No wiec....na miejscu faceta po 30 było by mi zwyczajnie głupio z takim podziałem. Napewno zaproponowałabym cos więcej albo wziela na siebie większość wydatków związanych z bieżącymi kosztami życia.
natomiast na miejscu autorki nie była bym w stanie wynajmować partnerowi. Tak z zasady. Nie wyciągnęłaby ręki po pieniądze na mój kredyt (tak i na moje odsetki). Po co z nim mieszkasz? Zeby było taniej? Moze warto z nim pogadać. Moze jemu tez to ciąży.
zadałabym inne pytanie. Dlaczego facet po 30 jest bez kasy. Jeśli to faktycznie chwilowe problemy nie zależne od niego tym bardziej teraz nie ciągnęłabym kasy i starała się wspomóc finansowo żeby mógł się odbić od dna. Chyba ze to jakiś nieudacznik nie potrafiący zadbać o przyszłość to czy warto tracić czas? Chyba ze widzisz sie w takiej roli cale życie wyciągając kogoś z kłopotów.
przeanalizuj sobie jak to wyglądało do tej pory. Podział wydatków i obowiązków. Życie ze skanera jest bardzo ciężkie. Zycie z kimś kto nie liczy pieniędzy mimo ze ich nie ma też.
5 listopada 2020, 11:23
No to skoro piszesz, że chemia i jedzenie jest raczej po połowie, ponadto dorzuca się do czynszu i rachunków, to skąd ten temat? Naprawdę rozważałaś sytuację, w której miałabyś od niego brać pieniądze na ratę Twojego kredytu? Przecież nawet gdyby chciał spłacać kredyt z Tobą, to zwyczajnie nie wypada ( bardzo delikatnie powiedziane) brać od niego żadnych pieniędzy! Mieszkanie jest Twoje, kredyt jest Twój, a jeśli kiedykolwiek zaczniesz brać od niego kasę na Twoje mieszkanie, to powinnaś uczynić go współwłaścicielem. Co do rozpieszczania... mam wrażenie jakby ten post pisała nastolatka. Jasne, że fajnie dostać czasem kwiaty bez okazji lub jakiś drobiazg, ale w życiu są dużo ważniejsze rzeczy niż ,, błyskotki". Przerażające.. PS. Ktos napisał o wynajmie, że facet powinien płacić jak za wynajem - owszem powinien, tylko do obowiązków najemcy nie należy odświeżanie mieszkania, pomaganie wynajmującej w przeprowadzce i ogólnie prowadzenie z nią wspólnego życia, więc albo są parą, albo obcymi ludźmi, których łączy stosunek najmu. Poza tym nie wiadomo, gdzie facet mieszkał wcześniej, albo gdzie by mieszkał gdyby nie był z autorka, bo nie wiadomo czy by wynajmował. Jeszcze z innej strony, jak się domyślam, to autorka zaproponowała mu wprowadzenie się do swojego mieszkania w charakterze partnera , a nie jako najemcy, więc to są argumenty poniżej pasa. Gdyby którykolwiek facet kazał płacić swojej kobiecie czynsz jak za wynajem po tym jak zaproponował jej przeprowadzkę do siebie to zostałby zlinczowany tu na forum i nie tylko, skąd więc taki pomysł u kobiet?! Mnie się w głowie nie mieści jak można mieć takie materialistyczne podejście do osoby, którą się kocha. Problemem dla mnie byłby ewentualny brak oszczędności, ale nie dlatego, że nie kupuje mi błyskotek, ale właśnie dlatego, że jeśli planowałabym z kimś wspólne życie i założenie rodziny tak na poważnie, to pewnie rozważałabym wspólny budżet, wspólne spłacanie kredytu i uczynienie współwłaścicielem partnera, bądź wynajęcie swojego mieszkania i z czasem kupienia czegoś wspólnie. Może warto z nim pogadać i namówić do oszczędniejszego życia bądź zmiany pracy na lepszą.
Wiadomo- wcześniej wynajmował z nią mieszkanie i za to płacil. Tak jak dziwnie jest traktować partnera jak najemcę, tak samo chore jest traktować partnerkę jak sponsorkę i być jak dziecko w podstawówce, któremu rodzice zapewniają mieszkanie.
5 listopada 2020, 11:32
No dobra, ale jak facet ma samochod, z ktorego obydwoje korzystaja, to ona ponosi 50% wszystkich kosztow? Jak on ja gdzies wiezie, to ona placi mu tyle, ile by musiala zaplacic jakby byla zmuszona wziac taksowke? Bezsens totalny.
5 listopada 2020, 11:51
dziewczyny pisza ze mieszkanie Twoje kredyt Twoj reszta po polowie, ja natomiast uwazam ze facet powinien oplacac calosc rachunkow czynsz i reszte a mysle tak dlatego ze gdyby wynajmowal u kogos mieszkanie/pokoj musialby za to zaplacic i to znacznie wiecej niz koszta
Ja tak uważam, zeby po rozstaniu nikt mi nie zarzucił, ze dzięki niemu cos mam a zwłaszcza, ze z tego co autorka pisze ten związek nie bardzo rokuje.
A poza tym, skoro sam od siebie nie wpadl, zeby wiecej sie dorzucać, to juz o nim świadczy (juz abstrahując od tego, czy bym sie zgodzila czy nie).
Edytowany przez 5 listopada 2020, 11:53
5 listopada 2020, 12:42
Też uważam że bieżące wydatki na pół, rata Twoja. A co do dopieszczania- każdy człowiek ma inny język miłości. U jednego przeważa dotyk i bliskość, u innego potrzeba bycia docenianym albo bycia zaopiekowanym a u Ciebie widocznie jest duża potrzeba dostawania czegoś namacalnego. Nie ma w tym nic złego i warto o tym rozmawiać. Bo mam nadzieję że chodzi bardziej o gest niż o chęć dostawania drogich rzeczy. Ja np poza kwiatami od czasu do czasu i jakimiś większymi okazjami też nie dostaję prezentów i jest mi z tym absolutnie dobrze ale za to potrzebuję dużo uwagi i dbania o mnie na różne sposoby :p
5 listopada 2020, 12:43
Uważam, że kredyt powinnaś płacić sama. Reszta to kwestia uzgodnienia czy pół na pół, czy np. on zakupy, a Ty opłaty.
5 listopada 2020, 12:45
dziewczyny pisza ze mieszkanie Twoje kredyt Twoj reszta po polowie, ja natomiast uwazam ze facet powinien oplacac calosc rachunkow czynsz i reszte a mysle tak dlatego ze gdyby wynajmowal u kogos mieszkanie/pokoj musialby za to zaplacic i to znacznie wiecej niz kosztaJa tak uważam, zeby po rozstaniu nikt mi nie zarzucił, ze dzięki niemu cos mam a zwłaszcza, ze z tego co autorka pisze ten związek nie bardzo rokuje.
A poza tym, skoro sam od siebie nie wpadl, zeby wiecej sie dorzucać, to juz o nim świadczy (juz abstrahując od tego, czy bym sie zgodzila czy nie).
mam podobne zdanie. Sam na to nie wpadł ze laska mu dach nad głową zapewnia za 150 zl
Edytowany przez 5 listopada 2020, 12:47
5 listopada 2020, 12:45
dziewczyny pisza ze mieszkanie Twoje kredyt Twoj reszta po polowie, ja natomiast uwazam ze facet powinien oplacac calosc rachunkow czynsz i reszte a mysle tak dlatego ze gdyby wynajmowal u kogos mieszkanie/pokoj musialby za to zaplacic i to znacznie wiecej niz kosztaJa tak uważam, zeby po rozstaniu nikt mi nie zarzucił, ze dzięki niemu cos mam a zwłaszcza, ze z tego co autorka pisze ten związek nie bardzo rokuje.
A poza tym, skoro sam od siebie nie wpadl, zeby wiecej sie dorzucać, to juz o nim świadczy (juz abstrahując od tego, czy bym sie zgodzila czy nie).
Edytowany przez 5 listopada 2020, 12:47