Temat: czy bylybyscie z rasista?

Czy bylybyscie w stanie zaakceptowac fakt, ze wasz partner wypowiada sie niepochlebnie o innych narodowosciach? Nie wulgarnie czy z nienawiscia, nigdy prosto w twarz, ale wsrod bliskich umniejsza ich inteligencji, opanowaniu jezyka, wszystkich wklada do jednego worka, typu wszyscy rumuni to zlodzieje?


Dziewczyny, dziekuje za odpowiedzi. Gwoli wyjasnienia-ja jestem otwarta, mam duzo empatii i zrozumienia, uwazam, ze kazdy ma prawo przyjechac do innego kraju i budowac nowe zycie, natomiast ktos dla mnie wazny potrafi wypowiadac sie troche ignorancko i z gory, typu "watpie zeby wogole mowili po angielsku". I to o osobach, ktore pracuja legalnie i a nie siedza na benefitach. Mieszkamy w anglii, on to anglik. Krew mnie zalewa, jak ktos sie z pogarda wypowiada o innych, czy to w kwestii narodowosci, wygladu, akcentu, itd, wiec jego zachowanie mnie zszokowalo.

Paarada napisał(a):

Chyba niektórzy określiliby mojego partnera jako rasistę i homofoba. Nie jest to facet, który publicznie się z tym odnosi, ale po prostu wiem jakie ma na ten temat zdanie. I nie, nie jest to powód, dla którego się rozstaniemy, bo uważam, że nie wszyscy muszą mieć takie samo zdanie na każdy temat. Grunt, to odnosić się do innych z kulturą. 

Ale patrząc na komentarze wyżej - też mam coś z rasistki. Póki kogoś nie poznam, to odbieram niektóre nacje gorzej ze względu na religię, kulturę czy zachowanie. Np. Cyganie. Zostałam dwa razy przez nich okradziona i tylko przez nich, więc trudno żebym była wobec nich dobrze nastawiona. 

powiem ci ze tez mialam nieciekawe przejscia z cyganami.  Nie tyle co okradziona. Ale dalam sie naciagnac. 

ale jakis czas pozniej mialam tez pozytywne z nimi kontakty. Wiec mie ma co generalizowac.

Pasek wagi

bede-szczupla napisał(a):

Naprawdę jesteście takie święte? Widzę cygana, myślę złodziej, widzę Ukrainca, myślę banderowiec, widzę araba, myślę terrorysta. Jakoś takie przekonania zostały, mogę dogadać się z każdym, jak poznam, ale niestety pierwszy myśl zawsze taka. 

Tak, takie święte. To o czym mówisz jest dlamnie tragiczne, ale ja uważam że Polacy w bardzo dużej mierze to straszni rasiści. Też jesteś rasistką. Nic osobistego, wypływa to prosto z Twojej wypowiedzi. Na prawdę rozpaczliwe jest to jak wiele ludzi myśli 'no przecież bym nie opluła ani zabiła' (jak dziewczyna wyżej) i myśli, że to jest ok i że takie myślenie nic nie ma wspólnego z rasizmem. 

Noir_Madame napisał(a):

bunny.87 napisał(a):

Nie, nie potrafiłabym wejść w związek z rasistą. Jestem dzieckiem imigranta (acz z polskim obywatelstwem), sama mieszkam za granicą, a mój mąż jest innej narodowości. Dopiero wyjazd z PL uświadomił mi, jakim ksenofobicznym narodem jesteśmy. Złości mnie to i przeraża. 

Patrząc na wypowiedzi naszych rządzących to się nawet nie dziwię że ludzie przesiąkają nienawiścią do obcokrajowców. Polska dla Polaków przecież 

Oni nawet Polakami gardzą

To jest prawda... Nigdy nie czułam żadnych uprzedzeń do ludzi o innym kolorze skóry, mimo pewnej nieufności do Ukraińców-bo świetnie pamiętam z dzieciństwa opowieści babci co wyprawiały bandy UPA i jak Ukraińcy nas nienawidzili, mimo to personalnie do pracujących u mnie ludzi tej narodowości nie miałam żadnych negatywnych odczuć czy uprzedzeń. Do żadnej nacji całościowo-za to do pojedynczych ludzi personalnie tak-kiedy ich zchowanie było nieakceptowalne (np.kradnący na ulicy)

Za to patrząc co się dzieje w Europie- paradoksalnie i ku swemu zaskoczeniu, zaczynam popierać naszą narodową ksenofobię, bo jak na razie uchroniła nas przed takimi akcjami ze strony imigrantów, jakie co chwila działy sie na zachodzie, a ci ludzie są bezkarni, jakby mieli większe prawa niż miejscowi. Zwł. niestety chodzi tu o środowiska radykalnie muzułmańskie. Możliwe, że w stos. do nich mam już troche rasistowskie podejście ale sory- nie należy nadstawiać drugiego policzka jak cię biją-bo cie zatłuką.Niektórzy do demokracji nie dorośli i jeśli są na poziomie pustynnego plemienia to ich miejsce jest na pustyni. Brak asymilacji-natychmiastowa deportacja jak dla mnie, bo ci konkretni ludzie nie przyjeżdżają by pracować, spokojnie żyć i tworzyć wspólne państwo w nowym miejscu tylko żeby niszczyć i wprowadzać swoje zacofane, religijne fanatyczne reguły. Jednocześnie niszczą opinię o swoich krajanach którzy jak najbardziej wpasowują się w nowy dom i właśnie chcą uciec od swoich fanatycznych pobratymców. Nie zawsze mieszanie kultur wzbogaca, a niektórych wręcz mieszać nie należy..Historia daje wiele przykładów czym się to kończy.

Liandra napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

bunny.87 napisał(a):

Nie, nie potrafiłabym wejść w związek z rasistą. Jestem dzieckiem imigranta (acz z polskim obywatelstwem), sama mieszkam za granicą, a mój mąż jest innej narodowości. Dopiero wyjazd z PL uświadomił mi, jakim ksenofobicznym narodem jesteśmy. Złości mnie to i przeraża. 

Patrząc na wypowiedzi naszych rządzących to się nawet nie dziwię że ludzie przesiąkają nienawiścią do obcokrajowców. Polska dla Polaków przecież 

Oni nawet Polakami gardzą

To jest prawda... Nigdy nie czułam żadnych uprzedzeń do ludzi o innym kolorze skóry, mimo pewnej nieufności do Ukraińców-bo świetnie pamiętam z dzieciństwa opowieści babci co wyprawiały bandy UPA i jak Ukraińcy nas nienawidzili, mimo to personalnie do pracujących u mnie ludzi tej narodowości nie miałam żadnych negatywnych odczuć czy uprzedzeń. Do żadnej nacji całościowo-za to do pojedynczych ludzi personalnie tak-kiedy ich zchowanie było nieakceptowalne (np.kradnący na ulicy)

Za to patrząc co się dzieje w Europie- paradoksalnie i ku swemu zaskoczeniu, zaczynam popierać naszą narodową ksenofobię, bo jak na razie uchroniła nas przed takimi akcjami ze strony imigrantów, jakie co chwila działy sie na zachodzie, a ci ludzie są bezkarni, jakby mieli większe prawa niż miejscowi. Zwł. niestety chodzi tu o środowiska radykalnie muzułmańskie. Możliwe, że w stos. do nich mam już troche rasistowskie podejście ale sory- nie należy nadstawiać drugiego policzka jak cię biją-bo cie zatłuką.Niektórzy do demokracji nie dorośli i jeśli są na poziomie pustynnego plemienia to ich miejsce jest na pustyni. Brak asymilacji-natychmiastowa deportacja jak dla mnie, bo ci konkretni ludzie nie przyjeżdżają by pracować, spokojnie żyć i tworzyć wspólne państwo w nowym miejscu tylko żeby niszczyć i wprowadzać swoje zacofane, religijne fanatyczne reguły. Jednocześnie niszczą opinię o swoich krajanach którzy jak najbardziej wpasowują się w nowy dom i właśnie chcą uciec od swoich fanatycznych pobratymców. Nie zawsze mieszanie kultur wzbogaca, a niektórych wręcz mieszać nie należy..Historia daje wiele przykładów czym się to kończy.

jestem za tym zeby ci co sie nie potrafia zachowac byli deportowani. Nie rozumiem dlaczego nie mozna tego zrobic. 

ale wiekszosc chce jednak spokojnie zyc. Miewam kontakty z muzulmanami jednak nigdy nie probowano mnie indoktrynowac. I tez sa rozni. Niektorzy przemadrzali, niektorzy calkiem mili. Czyli tak jak to z ludzmi bywa. Moze tez kwestia jak sie do tego podejdzie. Jesli ktos wyczuwa ze masz do niego wrogie nastawienie to tez zaczyna je miec.

Pasek wagi

Absolutnie nie. Z homofobem, wyznawcą PIS i wielbicielem ONR także nie.

W kwestii uprzedzeń, "świętości" itp: osobiście uważam się za osobę tolerancyjną, ale np. widząc sporą grupę dzieciaków o wyglądzie sugerującym pochodzenie romskie, zbliżających się do mnie albo śledzących mnie spode łba, zaczynam odczuwać niepokój  i staram się być ostrożna. Podobnie reaguję na grupki prawilnych, naszych, polskich, narodowych dresiarzy;) To rasizm, czy może raczej instynkt samozachowawczy?

Pasek wagi

a to też ciekawe jak każdy temat na forum wpływa na zmiany światopoglądowe. Autorko, poszukaj tematu o uchodźcach na vitce , myślę, że twój facet nie jest tak ekstremalnym rasistą jak sądzisz, tam dopiero sobie poczytasz ;)

Liandra napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

bunny.87 napisał(a):

Nie, nie potrafiłabym wejść w związek z rasistą. Jestem dzieckiem imigranta (acz z polskim obywatelstwem), sama mieszkam za granicą, a mój mąż jest innej narodowości. Dopiero wyjazd z PL uświadomił mi, jakim ksenofobicznym narodem jesteśmy. Złości mnie to i przeraża. 

Patrząc na wypowiedzi naszych rządzących to się nawet nie dziwię że ludzie przesiąkają nienawiścią do obcokrajowców. Polska dla Polaków przecież 

Oni nawet Polakami gardzą

To jest prawda... Nigdy nie czułam żadnych uprzedzeń do ludzi o innym kolorze skóry, mimo pewnej nieufności do Ukraińców-bo świetnie pamiętam z dzieciństwa opowieści babci co wyprawiały bandy UPA i jak Ukraińcy nas nienawidzili, mimo to personalnie do pracujących u mnie ludzi tej narodowości nie miałam żadnych negatywnych odczuć czy uprzedzeń. Do żadnej nacji całościowo-za to do pojedynczych ludzi personalnie tak-kiedy ich zchowanie było nieakceptowalne (np.kradnący na ulicy)

Za to patrząc co się dzieje w Europie- paradoksalnie i ku swemu zaskoczeniu, zaczynam popierać naszą narodową ksenofobię, bo jak na razie uchroniła nas przed takimi akcjami ze strony imigrantów, jakie co chwila działy sie na zachodzie, a ci ludzie są bezkarni, jakby mieli większe prawa niż miejscowi. Zwł. niestety chodzi tu o środowiska radykalnie muzułmańskie. Możliwe, że w stos. do nich mam już troche rasistowskie podejście ale sory- nie należy nadstawiać drugiego policzka jak cię biją-bo cie zatłuką.Niektórzy do demokracji nie dorośli i jeśli są na poziomie pustynnego plemienia to ich miejsce jest na pustyni. Brak asymilacji-natychmiastowa deportacja jak dla mnie, bo ci konkretni ludzie nie przyjeżdżają by pracować, spokojnie żyć i tworzyć wspólne państwo w nowym miejscu tylko żeby niszczyć i wprowadzać swoje zacofane, religijne fanatyczne reguły. Jednocześnie niszczą opinię o swoich krajanach którzy jak najbardziej wpasowują się w nowy dom i właśnie chcą uciec od swoich fanatycznych pobratymców. Nie zawsze mieszanie kultur wzbogaca, a niektórych wręcz mieszać nie należy..Historia daje wiele przykładów czym się to kończy.

Myślę, że takie rozkminy to powinni mieć Europejczycy zanim skolonizowali pół świata. My możemy wejść z butami, walizkami i Jezusem Chrystusem do innych państw pod płaszczykiem niesienia kaganka oświaty i cywilizacji, a tak na prawdę czerpiąc z okupacji tych państw ogromne korzyści lub tworząc większe obozy kontrentacyjne niż kiedykolwiek istniały w Europie - polecam poczytać o królu Belgii Leopoldzie, który wymordował 8-10 milionów ludzi w Kongo. Teraz wszyscy oburzeni, że są tego konsekwencje. 

Jeszcze mi się przypomniało, tyle g***a co narobił biały człowiek i kosciół na świecie nie da się ogarnąć rozumem. Tym co chcą sie dowiedzieć polecam np. 27 śmieci Toby'ego Obeda o tym jak do niedawna traktowano rdzenną ludność w Kanadzie. Dla ludzi o mocnych nerwach. 

Liandra napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

bunny.87 napisał(a):

Nie, nie potrafiłabym wejść w związek z rasistą. Jestem dzieckiem imigranta (acz z polskim obywatelstwem), sama mieszkam za granicą, a mój mąż jest innej narodowości. Dopiero wyjazd z PL uświadomił mi, jakim ksenofobicznym narodem jesteśmy. Złości mnie to i przeraża. 

Patrząc na wypowiedzi naszych rządzących to się nawet nie dziwię że ludzie przesiąkają nienawiścią do obcokrajowców. Polska dla Polaków przecież 

Oni nawet Polakami gardzą

To jest prawda... Nigdy nie czułam żadnych uprzedzeń do ludzi o innym kolorze skóry, mimo pewnej nieufności do Ukraińców-bo świetnie pamiętam z dzieciństwa opowieści babci co wyprawiały bandy UPA i jak Ukraińcy nas nienawidzili, mimo to personalnie do pracujących u mnie ludzi tej narodowości nie miałam żadnych negatywnych odczuć czy uprzedzeń. Do żadnej nacji całościowo-za to do pojedynczych ludzi personalnie tak-kiedy ich zchowanie było nieakceptowalne (np.kradnący na ulicy)

Za to patrząc co się dzieje w Europie- paradoksalnie i ku swemu zaskoczeniu, zaczynam popierać naszą narodową ksenofobię, bo jak na razie uchroniła nas przed takimi akcjami ze strony imigrantów, jakie co chwila działy sie na zachodzie, a ci ludzie są bezkarni, jakby mieli większe prawa niż miejscowi. Zwł. niestety chodzi tu o środowiska radykalnie muzułmańskie. Możliwe, że w stos. do nich mam już troche rasistowskie podejście ale sory- nie należy nadstawiać drugiego policzka jak cię biją-bo cie zatłuką.Niektórzy do demokracji nie dorośli i jeśli są na poziomie pustynnego plemienia to ich miejsce jest na pustyni. Brak asymilacji-natychmiastowa deportacja jak dla mnie, bo ci konkretni ludzie nie przyjeżdżają by pracować, spokojnie żyć i tworzyć wspólne państwo w nowym miejscu tylko żeby niszczyć i wprowadzać swoje zacofane, religijne fanatyczne reguły. Jednocześnie niszczą opinię o swoich krajanach którzy jak najbardziej wpasowują się w nowy dom i właśnie chcą uciec od swoich fanatycznych pobratymców. Nie zawsze mieszanie kultur wzbogaca, a niektórych wręcz mieszać nie należy..Historia daje wiele przykładów czym się to kończy.

Zgadzam się w całej rozciągłości. 

Pasek wagi

Nugent napisał(a):

bede-szczupla napisał(a):

Naprawdę jesteście takie święte? Widzę cygana, myślę złodziej, widzę Ukrainca, myślę banderowiec, widzę araba, myślę terrorysta. Jakoś takie przekonania zostały, mogę dogadać się z każdym, jak poznam, ale niestety pierwszy myśl zawsze taka. 

Tak, takie święte. To o czym mówisz jest dlamnie tragiczne, ale ja uważam że Polacy w bardzo dużej mierze to straszni rasiści. Też jesteś rasistką. Nic osobistego, wypływa to prosto z Twojej wypowiedzi. Na prawdę rozpaczliwe jest to jak wiele ludzi myśli 'no przecież bym nie opluła ani zabiła' (jak dziewczyna wyżej) i myśli, że to jest ok i że takie myślenie nic nie ma wspólnego z rasizmem. 

Najwidoczniej jestem :) Niektórych uprzedzeń się nie przeskoczy. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.