- Dołączył: 2011-10-03
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 81
27 stycznia 2012, 23:02
Na początku napiszę, że mam 20lat a mój G. 23 ( piszę to, ponieważ "problem" może się wydawać dziwny bądź dziecinny dla niektórych). Jesteśmy razem prawie 2lata. Oboje jak na razie mieszkamy jeszcze z rodzicami. I właśnie w tym miejscu zaczyna się problem. G. mama jest bardzo w porządku, nie miesza się w nasze sprawy itd. Niestety moi rodzice są w pewnym sensie "staroświeccy". Uważają, że przed ślubem nie wypada, abym nocowała u niego, a on mnie w domu. Nie chodzi tutaj o współżycie tylko o zasady. Oczywiście razem wyjeżdżamy gdzieś na weekendy, wakacje i inne okazje- do tego nie mają "zastrzeżeń", chodzi tylko o spanie w domu. Nie wiem co mam zrobić, bo chciałabym abyśmy, tak jak większość par, u siebie nocowali. Jak mam z nimi rozmawiać? Jakich argumentów użyć? Moje rozmowy, tłumaczenia nic nie dają. Proszę o poważne odpowiedzi. Z góry dziękuję za pomoc.
- Dołączył: 2011-10-03
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 81
28 stycznia 2012, 10:21
Dzięki wszystkim za odpowiedzi!
28 stycznia 2012, 11:40
No niestety tak czasem bywa i chyba nie ma co walczyć z rodzicami. Jak przyjechała kiedyś mojego brata dziewczyna to rodzice też powiedzieli, żeby spali osobno a mieli ponad 20 lat, po tym jak zamieszkali razem kiedy przyjeżdżają razem to śpią u nas razem. :)
- Dołączył: 2011-10-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 816
28 stycznia 2012, 11:47
jeju, ja też wielokrotnie nocowałam u mojego, on u mnie ( mając 18 lat, teraz mam 21 i mieszkamy razem) i nikt nie robił problemów. moja babcia na początku była na nie, mama też, tata nic nie wiedział, ale ja nigdy sie nie pytałam o zdanie nikogo tylko po prostu razem nocowaliśmy np w weekendy. później przywykli i jak razem nie nocowaliśmy, to się martwili, że się pokłóciliśmy :D
28 stycznia 2012, 11:48
Jestem w identycznej sytuacji!
Wakacje, ferie, spędzamy wspólnie poza domem, w jednym łóżku ALE...
Moi rodzice od razu wyznaczyli pewną granicę: mój chłopak może zostać u nas tylko po imprezie, jak już nie będzie mógł wracać do domu samochodem. Nie ma możliwości, że np przyjedzie do mnie i będzie chciał przenocować... Poza tym wkurzają się na mnie, jak ja zostaję u Niego, bo przecież "to nie wypada dziewczynie przed ślubem, co sobie jego rodzice o tobie pomyślą!" W zeszłe wakacje miałam od nich szlaban na wyjścia!!
![]()
(mam 22lata!!)
Za to jego rodzice nie widzą przeciwwskazań, mogę u nich nocować, nawet ich nie uprzedzając. Zawsze rano zrobią śniadanko, kawkę, a nawet tata mojego chłopaka robi dla mnie i tylko dla mnie domowy makaron
![]()
Na początku trochę im przeszkadzało, że chłopak u mnie długo przesiadywał, "bo to nie wypada u dziewczyny przed ślubem, co jej rodzice sobie o tobie pomyślą!"
Nie próbujemy tego zmieniać, ale z każdą nadarzającą się okazją upłynniamy granice między taktem i nietaktem
- Dołączył: 2010-02-09
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1447
28 stycznia 2012, 11:49
ja mysle, ze nic nie poradzisz, tak szczerze. rodzice sami musza do tego dojrzec. a jesli nie...to musisz uszanowac ich decyzje. jestes jeszcze bardzo mloda, wiec to nic dziwnego, ze nie pozwalaja na takie rzeczy. mnie zaczeli pozwalac jak mialam kolo 20 lat, ale to tez raczej bylo wymuszona i byli zniesmaczeni.
- Dołączył: 2011-08-30
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 720
28 stycznia 2012, 11:52
Hmm, ja jestem z moim 2,5 roku. Nocować u niego mogę, miesza z rodzicami w mieszkaniu, ale u mnie (mam domu) to już nie przejdzie.
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 13662
28 stycznia 2012, 11:56
Twoim rodzicom raczej nie chodzi o samo uprawianie seksu, tylko o to, ze obcy człowiek kręci sie po domu, a jest to krepujące
- Dołączył: 2011-08-30
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 720
28 stycznia 2012, 11:58
Ja mam dom 2 piętra w tym jedno piętro TYLKO dla mnie. Mam swoją kuchnię, łazienkę, nawet ubikację.
Mój ma malutki mieszkanie, gdzie spotykam się z teściami w piżamach, ba, nie raz się zdarzyło, że widzieli mnie w bieliźnie ( przypadek.. teściowa nie lubi pukać do pokoju;P) i jest git.
Natomiast u mnie to NIE i koniec.
- Dołączył: 2007-06-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15666
28 stycznia 2012, 12:05
cóż, mieszkasz jeszcze u nich na ich zasadach... więc z ich punktu widzenia to całkiem normalne.
niestety znam Twój ból :p
- Dołączył: 2011-05-02
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 22
28 stycznia 2012, 12:23
mam dokładnie taki sam problem ;) mowie ze ide spac do kolezanki poprostu ;)