3 lipca 2010, 19:16
1
Edytowany przez rrt43 17 października 2013, 10:29
- Dołączył: 2005-11-09
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 367
22 września 2011, 20:51
jeśli chodzi o zaparcie/zatwardzenie - ja obstawiam marchewę :) u nas winna jest marchewa...a mały ją uwielbia (jedyny słoiczek zjadany w całości)...masujemy, rozgrzewamy, "wyciskamy"...karmimy jabłkiem....efekty średnie, dzisiaj zdecydowałam się na kawałek czopka (1/3)....ale na razie cisza....
- Dołączył: 2008-01-21
- Miasto: Inne
- Liczba postów: 12796
22 września 2011, 22:41
MARCHEWKA~przecież działa zatwardzająco, więc Siupka - kilka dni bez marchewki:))) poza tym dzień w dzień marchewka to bardzo duża dawka beta karotenu dla młodej wątróbki - też niedobrze..... kiedyś nasza doktorka powiedziała mi, że surowe jabłko wcale nie musi działać rozwalniająco (o ile dobrze zrozumiałam, bo się bardzo zdziwiłam) no i raczej ostrożnie z surowym.... przecież zamiast surowych soków można "ugotować" kompocik:) pokroić w ćwiartki, w rondelek z wodą, parę minut pogotować i siup:) do tego wycedzić miąższ i gotowe papu oraz popitka:)) no i na to zatwardzenie kompocik z suszonej śliwki ....
Edytowany przez magda0504 22 września 2011, 22:42
- Dołączył: 2008-01-22
- Miasto: Stacja Kolejowa
- Liczba postów: 810
23 września 2011, 06:47
hej
zatwardzenie...no po mojemu marchewka to zawsze kojarzy się z zatwardzeniem a nie odwrotnie. jabłko tak jak mówi magda też nie zawsze pomaga, u nas dużo picia wody przegotowanej. ale siupka sprawia mu ból robienie kupki? bo jak nie to może tak mu się przestawiło na jakiś czas. pozdr
widzę że wasze maluchy zaczęły się ruszać. a moja nic. stoi ale nie sama. i w chodziku zaczyna się ruszać.
miłego dnia
- Dołączył: 2008-11-26
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 5465
23 września 2011, 08:00
MalinowaMamo u Was marchewka nie dziala zatwardzajaco??? Bo u nas po marchewce wlasnie masakra byla z kupkami na poczatku ( do tej pory mloda marchewki nie lubi i praktycznie nie toleruje )
Emlu - widze ze jestesmy na tym samym etapie tylko ze Dominisia nie chce raczkowac tylko chodzic i tez wlasnie w weekend bedziemy dom zabezpieczac bo juz wszedzie jej pelno :)
Nowa umiejetnosc mojej corki? Barum barum bec czy jak kto zwal ( stukanie sie glowami ) - tato ja nauczyl i sie bawia tak :)) (oczywiscie bez uderzania :P )
Poza tym zaczynam rozgladac sie za butkami dla mojej bo niedlugo opanuje dom a potem to tylko spacery...
Ten 8-9 miesiac to skaranie boskie - dziecko mi siadlo wstalo i prawie chodzi... takiego tempa to ja sie nie spodziewalam :D
Co do zebow ... mamy 4 i cisza chociaz dalsze swedza co jakis czas :>
Wloski mam dlugie i nadal taki ciemny blond/ jasny braz a oczka niebiesko - jakies...
No i PISZCZY (teraz tez) niemilosiernie i wciaz ... czasem mam ochote ja zakneblowac ;)
No i dzis dostane spowrotem moj wozek !!! NARESCIE :) czyli racje mialy babki w Roanie ze dostarczono wozek dopiero do nich w srode bo naprawa trwala dzien i dzis juz bedzie u nas :>
Tak wiec NIE POLECAM sklepu BOBAS w Sosnowcu na 3 maja 35
A my wczoraj a raczej moja mama pomykala z mala w spacerowce parasolce firmy hmmm gdzies to mam zapisane bo calkiem fajny ten wozeczek i sie zastanawiam zeby sobie taki sprawic ;) bo nasz jest super ale do mamy auta ciezko wlazi i zajmuje cala przestrzen wolna jaka sie tam znajdzie przy nosidelku naszej 3 itd.
W kazdym razie raczej jakas wloska firma bo pamietam ze ma flage na metce wloska...
Znajde to podziele sie informacjami bo naprawde mnie zauroczyl :)
Ja poki co zakatarzona a Mloda ma katar tylko w nocy... ciekawe czy jej to przejdzie i kiedy :> Jak nie to podjade zeby ja osluchala lekarka ( bo nic innego mi nie potrzeba - tylko chce sprawdzic czy nie idzie jej na pluca bezobjawowo i tyle )
No to poki co milego dnia
A ps ja nie uzywam chodzika bo sama mam problem z biodrem i podejrzewam ze to wlasnie dlatego ze sporo czasu w chodziku pomykalam jako male dziecko. Poza tym w chodziku nogi sie oslabiaja bo dziecko wisi a nie chodzi tak naprawde wiec ja pasuje z chodzikami :))
Pomecze sie bez :D
- Dołączył: 2008-01-21
- Miasto: Inne
- Liczba postów: 12796
23 września 2011, 09:18
![]()
![]()
widzę, że niektórzy są już na etapie tego typu zabawek:))) a dopiero co leżaczki wybierałyśmy, hehe......
u nas to jeszcze z tym chodzeniem trochę potrwa, Dorci się nie pali, za to wczoraj widziałam bokiem wspinała się na łokieć - chyba niedługo będzie siadać sama:))) no i ciągle ćwiczy na kolankach tył-przód.... jak pan na pani:)))))) hehe.....
Hanka dziś noc przespała normalnie,,,,,, uff....
- Dołączył: 2008-01-22
- Miasto: Stacja Kolejowa
- Liczba postów: 810
25 września 2011, 10:34
cisza....
za chodzikiem też nie jestem. ale nie powiem, wsadzam. 10 min jak odkurzam i ją wsadzę to nic jej nie będzie. mam nadzieje. stoi już ładnie na nóżkach a w chodziku odpycha się w różne strony.
myślałam że zarzegnaliśmy choróbska a tu dziś oliwia kicha a zuzi wyciągnęłam cosik z noska. podajemy cebion multi może to pomoże. , jak zuzia wstanie pójdziemy na dwór. i na 16 do kościoła. chodzicie ze swoimi pociechami do kościoła? ja oliwię to już zawsze biorę ma 2,5 roku. a zuzie to tak raz na mc staram się by i ona poszła. wierzę w to że coś tam jej zostanie z tego.
fawnn, u nas katar zawsze zaczynał się w nocy. tzn. w nocy zapchany nosek, a później cały tydz.
miłego dnia
- Dołączył: 2009-06-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3296
25 września 2011, 15:48
Edyt my od czasu chrztu chodzimy co tydzień, przy okazji spacerku. Wcześniej się baliśmy że Patka będzie płakać a tu jednak grzeczna z niej dziewczynka :) Dziś dopiero pod koniec trochę zamarudziła ale nic dziwnego - msza trwała prawie 2 godziny bo była wyjątkowa, przewodniczył jej Prymas Polski. A po mszy przypadkiem stanęła oko w oko z wicepremierem ;) Ile było wrażeń...
Wczoraj się ubawiłam - nie wiem czy oglądacie Voice of Poland - była taka scenka: pytają się uczestniczki jak ma na imię, ona: "Patrycja", a Nergal: "śliczne imię!" ;P ;P My z mężem oczywiście w śmiech, że nawet Nergalowi się podoba :)
- Dołączył: 2010-01-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2784
26 września 2011, 08:44
My też chodzimy do kościoła, ale jeśli jest ładna pogoda to jesteśmy przed kościołem na ławce
![]()
i zawsze jest dużo ludzi z dziećmi.
- Dołączył: 2006-08-06
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 6712
26 września 2011, 09:04
My jeszcze nie chodzimy.
Kacperkowi zas cos jest. Nie wiem czy od rodzicow moich sie nie zarazil... bo od samego rana kicha, i kaszle... wczoraj mial delikatny katar.
Nie wiem czy isc z nim do lekarza czy nie... Juz ostatnio kaszlal a jak poszlam okazalo sie ze nic nie jest.
Ale teraz kaszle 50 razy bardziej... Hyh.
- Dołączył: 2008-01-21
- Miasto: Inne
- Liczba postów: 12796
26 września 2011, 09:13
Ja z Hanką chodziłam dopóki mała była, potem zaczęła rozrabiać i to dla mnie uciążliwe jest..... no i jeden największy problem z wózkiem - msza, na której Hanka mogłaby w miarę uczestniczyć i się nie nudzić jest w kościele, do którego schodzi się po schodkach:(( Hania chodzi do katolickiego przedszkola i tam mają program poszerzający w tym kierunku, np mówią krótką rymowankę przed jedzeniem, różne zabawy związane z rokiem religijnym, jakieś pioseneczki o tym, kto stworzył "mrkające hviezdy" :))) do przedszkola też oczywiście moga chodzić dzieci z niewierzących rodzin.... oni tam nie uczą się modlitw tylko raczej kultury chrześcijańskiej...
Shyshka oglądam Voice i uważam, że to najlepszy tego typu program w tv... może przez to, że przesłuchują już naprawdę na poziomie, dlatego każdy kto tam zaśpiewa - ma głos:) lubię i ciekawa jestem, co będą robić dalej..... no i jury - Kayah i Dąbrowska - obydwie w domu są u nas słuchane, kupowane, podziwiane:)) a Piasek - mój ziomal:)) hehe.... tylko z Nergalem nic mnie nie łączy, ale..... miły jest w tym programie...... :)