Temat: Strach przed porodem ;(

14 lutego mam termin porodu a to już niedługo i strasznie sie boję . Część z was jest już mamami więc proszę o wasze przeżycia z porodu . Czy to aż tak bolesne i straszne ? Dodam, że mam dopiero 18 lat .
Pasek wagi
Nie bój się Kochana, wszystko bedzie dobrze :)
Pasek wagi

alex156 napisał(a):

Nie bój się Kochana, wszystko bedzie dobrze :)


Dokładnie...jesteś młoda,więc może pójść szybciutko...najgorzej to się stresować, bo stres to adrenalina, która powoduje spięcie mięśni i opóźnia aukcję porodową...a jak zobaczysz swojego kochanego " ufoludka" będziesz miała cały ten ból wiesz gdzie....

aguska1981 napisał(a):

cha,zgadzam sie z tym co napisala grucha81, wg mnie tez duzo gorszy od porodu jest bol zeba:) popsula mi sie kiedys 8ka, weszla ropa, myslalam, ze umre, porod przy tym bolu to pikus:)dodam, ze rodzilam 2 razy bez znieczulenia; nacicnanie krocza nie boli, nawet nie wiem kiedy mi je nacieto, boli na drugi dzien, w sumie tak raczej ciagnie bardziej, ale z kazdym dniem jest lepiejco do tej kupy przy porodzie, to zawsze mozesz poprosic o lewatywe, ja mialam robiona; naprawde nie martw sie na zapas, to da sie wytrzymac, a pozniej z czasem sie zapomina!


No i punkt widzenia od punktu siedzenia...ja wolę chodzić do dentysty...nie ma co porównywać..każda ma inny próg bólowy- to raz...i chyba każda ma zacnej " skonstruowane ciało" zakończenia nerwowe itp.....bo dla mnie porównanie bólu zęba ( nawet leczenia kanałowego" z porodem jest niedorzeczne...
A mi poród poszedł szybko i łatwo, pielegniarki mówiły że ja to na dzidziusia poczekam bo to pierwszy poród, a tu niespodzianka, polecam ciepła kąpiel przy pierwszych skuurczach, tych przepowadajacych:) potem troche pospacerowałam w szlafroczku, bo ból był łagodniejszy podczas spacerków, zresztą myśle ze po prostu bym nie wylezala w miejscu. Nie mialam żadnego znieczulenia! Urodziłam i powiem szczerze, sam poród nie jest taki straszny, smialam sie ze nastepne dziecko spoko moge rodzic ale chodzic z brzuchem przez te 9 miesiecy to mój kochany bedzie. Ja akurat gorzej przeszłam ciąze niz porod... 4 miesiace mdlosci i bezsennoci, a potem cóz ociezalosc i opuchniecie...jak ja sobie siebie w ciazy przypominam ...uhhh .... Nie ma sie czego bać, to jest coś naturalnego, nie rodzimy same- jestesmy pod opieka lekarzy itd, dostepne sa znieczulenia, dla osób bardziej wrazliwych na bol ( i bojacych sie bólu). warto może porozmawiac z lekarzem prowadzacym ciaze i dopytac o znieczulenia. W tel ogladala jak kobiety rodza w znieczuleniu zewnątrzoponowym, lekarze mówia im kiedy maja przec bo one nie czuja bóli partych...

ja mam termin na 24. lutego - obaw oczywiście też sporo, ale najważniejsze jest nastawienie psychiczne i wsparcie... dlatego od dawna przygotowuję się na ten moment (ćwiczenia fizyczne, szkoła rodzenia, ROZMOWY z mężem, który ma mi towarzyszyć) - wychodzę z założenia, że co ma być to będzie i tego nie zmienię... jakoś synuś na świat przyjść musi... powiem szczerze, że bardziej mam obawy co do cesarki (a istnieje prawdopodobieństwo, że takowa będzie potrzebna) ;/
ja mam traume po porodzie ,ale znam laski moglyby rodzic codziennie.
ja bym zrobila tak ze bym sie upewnila ze w twoim szpitalu jest bez problemu znieczulenie i mozesz je dostac, tak na wszelki wypadek jakbys byla z tych co porod ciezko przechodza. poza tym dobre oddychanie naprawde duzo daje
i ja gdyby nie podane wktoryms momencie znieczulenie nigdy bym sie nie zdecydowala na kolejne dziecko, jak mnie teraz nawet tylko boli brzuch to juz mi sie wlacza panika i strach, dla mnie porod to byly tortury i dziekuje tylko Bogu ze w ktoryms momencie dostalam znieczulenie i mnie przyjeli do szpitala (bo w UK tak latwo nie przyjmują)

Magnolia1986 napisał(a):

Nie Ty pierwsza i nie ostatnia. Poród jest do przeżycia i tyle. Najpierw jest strach a potem się to wspomina z sentymentem.


Oooo właśnie.
Z doświadczenia Ci powiem, ze nie ma co rozmyslac "przed" jak to bedzie, wszystko wyjdzie w praniu, a jak juz staniesz oko w oko z porodem to wyjscia nie bedziesz miala, i zobaczysz, ze dasz sobie rade.

Poza tym ból nie jest przez caly porod, sekunda po sekundzie, tylko podczas skurczu- a skurcz trwa kilkanaście sekund, no i pozniej kiedy dzidzius zaczyna wychodzic.

Wszystko da się przeżyć, tylko musisz pozytywnie myslec- najwazniejsze zdrowie dzidziusia i Twoje oczywiscie!
tak to cholernie bolesne i nikt ci tego szczerze nie powie, żeby cie nie straszyć. Ból jest okropny...weź sobie znieczulenie zewnątrzoponowe

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.