Temat: Dlaczego kobiety...

ktore nie chca byc matkami są krytykowane przez wiekszosc spoleczenstwa? Co wy o tym sądzicie, ja uwazam ze to chore bo kazdy ma prawo zyc jak chce.Sama nie wiem czy kiedykolwiek bede miala dziecko.
ja tam nie zauważyłam, ale  może dlatego że w  moim towarzystwie raczej kazda kobieta chce miec dzieci:)
Pasek wagi

Jak się przywykło patrzeć na kobietę jako na maciorę rozpłodową skrzyżowaną ze sprzetem AGD przez wieki, to czego to się dziwić, że gdy pojawiają się głosy wyłamujące ze schematu to spotykają się z krytyką. Ludzie wciąż uważają, że "prawdziwa kobieta", to taka, która ma męża, dzieci, umie gotować i realizuje się w sprzataniu. Reszta to niepełne, bezwartościowe osobniczki "sprzeciwiajace się naturze". Sama lubię prowadzić dom, gotować - ale dlatego, że lubię, a nie - że muszę, bo mam otwór między nogami który mnie do czegoś predestynuje. Sporo osób starszej daty niestety prezentuje taki anachroniczny typ myślenia więc stykam się często z takimi sytuacjami. Ostatnio przydybała mnie sąsiadka, żądając wyjaśnień, dlaczego po dwóch latach małżeństwa ja nie chodzę z brzuchem, bo tak nie wypada przecież, młoda, zdrowa, a bez dziecka...

Mnie tam niczyja macica, poza moją własną nie interesuje i nie zamierzam się wtrącać. Krytykowanie kogokolwiek w kwestii posiadania bądź nieposiadania dzieci jest głupie, oprócz tego, że niegrzeczne. Chcesz mieć dzieci - super. Nie chcesz - też spoko. Lepiej nie sprowadzać na ten padół łez istoty pod presją, gdy się nie czuje instynktu macierzyńskiego - tylko się skrzywdzi dziecko.A krzywdy dziecka chyba nikt nie chce, prawda? 


"Ja natomiast podchodzę do tego w ten sposób, że nie mam zamiaru dawać nikomu życia, nie wiem, może to też jest egoistyczne." a moze egoistyczne jest raczej posiadanie dzieci?...a zrobie sobie malego,mam wspaniale zycie,bedziemy sie kochac i stworzymy sobie super rodzine... Ja swiat widze zupelnie inaczej,gowno dookola,przemoc i falsz,spoleczenstwo zyjace z zegarkiem w reku,bez czasu dla bliskich,pogon za " miec" niz "byc" ponad wszelkie koszty...ludzie traca zdrowie dla pieniedzy,pozniej pieniadze na zdrowie,mysla ciagle o przyszlosci.... W efekcie umieraja- nie zyjac wcale.:(... Taki cudowny mamy swiat,by zapraszac dzieci?....
Pasek wagi

lola7777 napisał(a):

"Ja natomiast podchodzę do tego w ten sposób, że nie mam zamiaru dawać nikomu życia, nie wiem, może to też jest egoistyczne." a moze egoistyczne jest raczej posiadanie dzieci?...a zrobie sobie malego,mam wspaniale zycie,bedziemy sie kochac i stworzymy sobie super rodzine... Ja swiat widze zupelnie inaczej,gowno dookola,przemoc i falsz,spoleczenstwo zyjace z zegarkiem w reku,bez czasu dla bliskich,pogon za " miec" niz "byc" ponad wszelkie koszty...ludzie traca zdrowie dla pieniedzy,pozniej pieniadze na zdrowie,mysla ciagle o przyszlosci.... W efekcie umieraja- nie zyjac wcale.:(... Taki cudowny mamy swiat,by zapraszac dzieci?....

No Lola, doskonale rozwinęłaś moją myśl.
wydaje mi się, że to z powodu krążących stereotypów tzn. matka polska. w naszym społeczeństwu istnieje przekonanie, że kobieta ma rodzić, wychowywać i sprzątać. nie daj boże tylko spróbuje przełożyć karierę i samorealizacje nad rodzinę.

cancri napisał(a):

Oj tam zaraz się obnoszą, mi się wydaje, że właśnie jest na odwrót, że to matki się ze swoimi dziećmi obnoszą na wszystkie możliwe sposoby, a nie te kobiety, które nie chcą mieć dzieci.
 
Na tym forum raczej jest nagonka na te co mają dzieci. Co widać w poście cancri na przykład...

A do sedna.. każdy ma prawo wyboru, każdy ma prawo żyć wg swoich pragnień.
Też mnie zastanawia ten temat. Myślę, że jest to trochę dziwne dla społeczeństwa. Ja raz powiedziałam koledze (sam już wtedy był ojcem), że nie chce mieć dzieci, skwitował to tak, że on nie rozumie takich kobiet. Dla mnie to chore, jak w ogóle może się facet w taki sposób wyrażać.
Myślę, że kiedyś zdecyduję się na dziecko (w sumie tylko zakładam), ale to całe "kiedy ślub!? A KIEDY DZIECKO!!" jakie funduje mi rodzina (w dodatku nie najbliższa - rodzice, rodzeństwo, tylko ciotki, którym nic do tego) czy dalsze znajome (którym też nic do tego), mnie tak wkurza, że robię protest: żadnego ślubu (póki co zaręczyn), żadnych dzieci.
Natoamist prawda jest taka, że nigdy mnie nie ciągnęło do "tych" spraw.

To moja sprawa, jak żyję. Mnie bardziej wkurza, jak ludzie wpadają jedno za drugim: bez ślubu, bez mieszkania, bez pracy, bez perspektyw. To jest dla mnie głupota, ale nigdy tego na głos (a przynajmniej twarzą w twarz do tych osób) nie komentuję. Ich sprawa.

cancri napisał(a):

lola7777 napisał(a):

"Ja natomiast podchodzę do tego w ten sposób, że nie mam zamiaru dawać nikomu życia, nie wiem, może to też jest egoistyczne." a moze egoistyczne jest raczej posiadanie dzieci?...a zrobie sobie malego,mam wspaniale zycie,bedziemy sie kochac i stworzymy sobie super rodzine... Ja swiat widze zupelnie inaczej,gowno dookola,przemoc i falsz,spoleczenstwo zyjace z zegarkiem w reku,bez czasu dla bliskich,pogon za " miec" niz "byc" ponad wszelkie koszty...ludzie traca zdrowie dla pieniedzy,pozniej pieniadze na zdrowie,mysla ciagle o przyszlosci.... W efekcie umieraja- nie zyjac wcale.:(... Taki cudowny mamy swiat,by zapraszac dzieci?....
No Lola, doskonale rozwinęłaś moją myśl.


hehe bez urazy dziewczyny, ale w takim razie się zastrzelcie, jak ten świat taki zły;)

9magda6 napisał(a):

Na tym forum raczej jest nagonka na te co mają dzieci. Co widać w poście cancri na przykład...A do sedna.. każdy ma prawo wyboru, każdy ma prawo żyć wg swoich pragnień.

No nagonka straszna, zwłaszcza, że nade mną ktoś napisał, że kobiety bez dzieci się z tym obnoszą, na to nie zwróciłaś już uwagi? ;-)))

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.