Temat: Wasz dzień z niemowlakiem.

Za parę miesięcy mam termin i bardzo bym chciała dowiedzieć się, jak wygląda taki "dzień z dzieckiem". Któraś mama opowie o swojej dobie przy maluszku?
Najbardziej zależy mi na opiniach osób, które studiują dziennie lub pracują (dziecko urodzi się tuż przed sesją letnią, więc lekko nie będzie) i nie mają do pomocy męża. Od 5.30 do 18.30 przez 4 dni w tygodniu nie ma mnie w domu ze względu na uczelnię i pewnie w kolejnym roku będzie tak samo (moi ćwiczeniowcy nie są wyrozumiali, traktują studentów taśmowo i sztywnie z regulaminem, więc wiem, że nie będę miała żadnych szans na opuszczanie zajęć). Zastanawiam się, czy jest to do pogodzenia z opieką nad dzieckiem, gdy dojdą do tego obowiązki domowe (pranie, sprzątanie, gotowanie, zajmowanie się zwierzętami). Bo nijak nie wiem, jak to wszystko ze sobą pogodzić.
Przeczytałam Twój pamiętnik, strasznie smutne to wszystko co Ci się przydarzyło..Szkoda że trafiłaś na takiego okropnego gówniarza.

jasmina19877 napisał(a):

puszek. napisał(a):

"Na mleku? Piersią karmić na 99% nie będę, bo kobiety w mojej rodzinie nigdy nie karmiły piersią dłużej, niż ze 2 tygodnie. Takie geny.."co znaczy "takie geny"??   nie wiem czy wiesz, ale dzieci karmione piersia do 6 miesiąca (tyle wystarczy) mają mniejsze ryzyko cukrzycy i innych chorób, mają przeciwciala od mamy i szanse na zdrowsze zycie ;-) no i oczywscie kontakt blizszy z maluchem
taaa..a mogłabyś przedstawić jakieś wiarygodne badania na ten temat, czy tylko powtarzasz bo tak gdzieś usłyszałaś? Nie cierpię czegos takiego.. Dołuj ją dalej, i jak kobita w ogóle nie będzie mogła karmić to się załamie bo odbiera dziecku "szanse na zdrowsze życie"..

 

jest bardzo wiele badan na ten temat, wystarczy poczytać:) Są zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy. Jednak wybór należy do mamy: mleko krowie czy mleko ludzkie. Wszystkie ssaki żywią się mlekiem w obrębie swojego gatunku, poza człowiekiem. I istnieje grupa ludzi , która  uważa za niezgodne z natura spożywanie mleka krowiego :)

 

Pasek wagi
dajcie spokoj, nie przekonujcie jej bo WYRAŹNIE widać że ona po prostu NIE CHCE z dzidzia w domu siedziec (pewnie boi sie rutyny, płaczu itp.itd.....).  ciagle bedzie cos wymyslac zeby tylko utwierdzic nas ze nie da rady to i to i h........ i nic innego.  
a co do pytania jakie postawilas w poscie na poczatku : jak wyglada dzien z niemowlakiem??   karmieni, przewijanie, usypianie, przebiranie, placz ...karmienie, przewijanie, płacz....itd.itd.itd..nieprzespane noce....(TUTAJ RÓWNIEŻ DOBRY MOMENT ABY APELOWAĆ O STUDIA ZAOCZNE BO SIE NIE WYŚPISZ...ALE NIE CHCESZ WIEC TEN TEMAT SKONCZONY).z czasem czas czuwania sie wydłuża i dołączają sie jakieś zabawy i z wiekiem jest coraz coraz lepiej. ale to wszystko robi sie z miłością i procentuje w przyszłośći.
Pasek wagi
dziewczyna założyła post żeby zapytać nas jak poradzić sobie przez 24 h z maluszkiem i obowiązkami a wy piszecie żeby leciała wniosek o alimenty złożyć przecież ona pisze o czym innym i napewno jest bardzo rozsądną kobietą i będzie wiedziała co ma robić z tymi alimentami  . Ja mam koleżanke która sama wychowuje dziecko i nie poszła z wnioskiem o alimenty nie chciała zeby ojciec który zmył sie zaraz jak sie dowiedział o ciąży miał kontakt z dzieckiem poszła do opieki i jako samotna mama dostaje pieniążki i nie musi czekać na alimenty tylko że on dziecka nie uznał i w papierach nie ma go wogóle żyje spokojnie i jest szczęśliwa (nawet nie poszła do sądu żeby uznał dziecko woli spokój swój i dziecka niz sadowe przepychanki).
krowie???/ yyyyyymmmmmmmmmmmmmm......bebiko , bebilon itp..to nie krowie  :)
Pasek wagi
Czytalam twoj pamietnik - sorry ojciec twojego dziecka jest... i tutaj musialabym wstawic wulgaryzm, bo nic innego nie przychodzi mi do glowy. Nie wiem nad czym sie zastanawiasz - wystap po alimenty!! Naleza Ci sie, pomysl o dziecku! Jest cos takiego jak fundusz alimentacyjny, ktory wyklada pieniadze, gdy ojca nie stac. Zreszta co cie to obchodzi? On cie traktuje conajmniej chamsko, a ty go ciagle bronisz. Druga sprawa mowisz, ze indywidualnego toku nauczania nie da sie zalatwic, i co to wszystko bo sie nie da? Dlaczego nawet nie sproboujesz? A moze bedziesz miala szczescie i ci dadza? Napisz podanie, zloz wszystkie dokumenty, zaswiadczenia od lekarza i zobacz, najwyzej nie wyjdzie, a przynajmniej bedziesz wiedziala. Podejscie z twojej strony "nie bo nie" jest dziwne. Trzecia sprawa co do opiekunki, skoro jasnie pani nie bedzie chciala glupiej butelki umyc, to zatrudnij poprostu inna, ktora ta glupia butelke umyje.

anula65 napisał(a):

dajcie spokoj, nie przekonujcie jej bo WYRAŹNIE widać że ona po prostu NIE CHCE z dzidzia w domu siedziec (pewnie boi sie rutyny, płaczu itp.itd.....).  ciagle bedzie cos wymyslac zeby tylko utwierdzic nas ze nie da rady to i to i h........
A skąd wiesz, moze nie ma możliwości?Łatwo mówić jak sie ma meża co zarabia studia skończone i babcie do pomocy.I czego wymysla.Na dużej uczelni tak można traktować studentów bo jak nie ci to inni.
Pasek wagi

anula65 napisał(a):

dajcie spokoj, nie przekonujcie jej bo WYRAŹNIE widać że ona po prostu NIE CHCE z dzidzia w domu siedziec (pewnie boi sie rutyny, płaczu itp.itd.....).  ciagle bedzie cos wymyslac zeby tylko utwierdzic nas ze nie da rady to i to i h........ i nic innego.  a co do pytania jakie postawilas w poscie na poczatku : jak wyglada dzien z niemowlakiem??   karmieni, przewijanie, usypianie, przebiranie, placz ...karmienie, przewijanie, płacz....itd.itd.itd..nieprzespane noce....(TUTAJ RÓWNIEŻ DOBRY MOMENT ABY APELOWAĆ O STUDIA ZAOCZNE BO SIE NIE WYŚPISZ...ALE NIE CHCESZ WIEC TEN TEMAT SKONCZONY).z czasem czas czuwania sie wydłuża i dołączają sie jakieś zabawy i z wiekiem jest coraz coraz lepiej. ale to wszystko robi sie z miłością i procentuje w przyszłośći.


Ale ja nie przeczę, chcę spróbować pogodzić studiowanie i to, co mnie czeka. Bo bardzo lubię atmosferę moich studiów, przyjaciół, życie studenckie, nawet zajęcia. Za młodo to się wszystko stało i może to dość egoistyczne podejście, ale nie chcę potem mieć żalu do siebie (lub - co gorsza - do dziecka), że chociaż nie spróbowałam. Być może mój tata ustąpi, gdy zobaczy, że nie daję sobie rady.

anula65 napisał(a):

krowie???/ yyyyyymmmmmmmmmmmmmm......bebiko , bebilon itp..to nie krowie  :)[/quot

 

 

 Nie krowie???? A jakie według Ciebie???A myślisz ze na bazie jakiego mleka jest produkowane mleko modyfikowane, co? Myślisz, ze co to jest, cukier puder?

Pasek wagi
hahahahaha!!! uczelnie pokończone??!! babcie?? nie wiesz co mówisz!!  sama dzieckiem sie zajmuje, o studiach moge marzyć, o pójściu do pracy również - chociaż by sie na prawde przydało. 
a ze wymysla- chodzi mi o jej ojca. postawil ultimatum ze studia dzienne - ale niby czemu?? jaki powód ?? ok, niech robi co chce . ja już sie nie wypowiadam, bo co sie powie ona szuka usprawiedliwienia.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.