- Dołączył: 2012-10-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1856
21 lutego 2013, 15:24
Za parę miesięcy mam termin i bardzo bym chciała dowiedzieć się, jak wygląda taki "dzień z dzieckiem". Któraś mama opowie o swojej dobie przy maluszku?
Najbardziej zależy mi na opiniach osób, które studiują dziennie lub pracują (dziecko urodzi się tuż przed sesją letnią, więc lekko nie będzie) i nie mają do pomocy męża. Od 5.30 do 18.30 przez 4 dni w tygodniu nie ma mnie w domu ze względu na uczelnię i pewnie w kolejnym roku będzie tak samo (moi ćwiczeniowcy nie są wyrozumiali, traktują studentów taśmowo i sztywnie z regulaminem, więc wiem, że nie będę miała żadnych szans na opuszczanie zajęć). Zastanawiam się, czy jest to do pogodzenia z opieką nad dzieckiem, gdy dojdą do tego obowiązki domowe (pranie, sprzątanie, gotowanie, zajmowanie się zwierzętami). Bo nijak nie wiem, jak to wszystko ze sobą pogodzić.
21 lutego 2013, 19:13
Przeczytałam Twój pamiętnik, strasznie smutne to wszystko co Ci się przydarzyło..Szkoda że trafiłaś na takiego okropnego gówniarza.
- Dołączył: 2012-09-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5923
21 lutego 2013, 19:35
jasmina19877 napisał(a):
puszek. napisał(a):
"Na mleku? Piersią karmić na 99% nie będę, bo kobiety w mojej rodzinie nigdy nie karmiły piersią dłużej, niż ze 2 tygodnie. Takie geny.."co znaczy "takie geny"?? nie wiem czy wiesz, ale dzieci karmione piersia do 6 miesiąca (tyle wystarczy) mają mniejsze ryzyko cukrzycy i innych chorób, mają przeciwciala od mamy i szanse na zdrowsze zycie ;-) no i oczywscie kontakt blizszy z maluchem
taaa..a mogłabyś przedstawić jakieś wiarygodne badania na ten temat, czy tylko powtarzasz bo tak gdzieś usłyszałaś? Nie cierpię czegos takiego.. Dołuj ją dalej, i jak kobita w ogóle nie będzie mogła karmić to się załamie bo odbiera dziecku "szanse na zdrowsze życie"..
jest bardzo wiele badan na ten temat, wystarczy poczytać:) Są zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy. Jednak wybór należy do mamy: mleko krowie czy mleko ludzkie. Wszystkie ssaki żywią się mlekiem w obrębie swojego gatunku, poza człowiekiem. I istnieje grupa ludzi , która uważa za niezgodne z natura spożywanie mleka krowiego :)
- Dołączył: 2012-05-20
- Miasto: Hel
- Liczba postów: 5118
21 lutego 2013, 19:37
dajcie spokoj, nie przekonujcie jej bo WYRAŹNIE widać że ona po prostu NIE CHCE z dzidzia w domu siedziec (pewnie boi sie rutyny, płaczu itp.itd.....). ciagle bedzie cos wymyslac zeby tylko utwierdzic nas ze nie da rady to i to i h........ i nic innego.
a co do pytania jakie postawilas w poscie na poczatku : jak wyglada dzien z niemowlakiem?? karmieni, przewijanie, usypianie, przebiranie, placz ...karmienie, przewijanie, płacz....itd.itd.itd..nieprzespane noce....(TUTAJ RÓWNIEŻ DOBRY MOMENT ABY APELOWAĆ O STUDIA ZAOCZNE BO SIE NIE WYŚPISZ...ALE NIE CHCESZ WIEC TEN TEMAT SKONCZONY).z czasem czas czuwania sie wydłuża i dołączają sie jakieś zabawy i z wiekiem jest coraz coraz lepiej. ale to wszystko robi sie z miłością i procentuje w przyszłośći.
- Dołączył: 2010-01-19
- Miasto: Jarosław Neapol
- Liczba postów: 1337
21 lutego 2013, 19:38
dziewczyna założyła post żeby zapytać nas jak poradzić sobie przez 24 h z maluszkiem i obowiązkami a wy piszecie żeby leciała wniosek o alimenty złożyć przecież ona pisze o czym innym i napewno jest bardzo rozsądną kobietą i będzie wiedziała co ma robić z tymi alimentami . Ja mam koleżanke która sama wychowuje dziecko i nie poszła z wnioskiem o alimenty nie chciała zeby ojciec który zmył sie zaraz jak sie dowiedział o ciąży miał kontakt z dzieckiem poszła do opieki i jako samotna mama dostaje pieniążki i nie musi czekać na alimenty tylko że on dziecka nie uznał i w papierach nie ma go wogóle żyje spokojnie i jest szczęśliwa (nawet nie poszła do sądu żeby uznał dziecko woli spokój swój i dziecka niz sadowe przepychanki).
- Dołączył: 2012-05-20
- Miasto: Hel
- Liczba postów: 5118
21 lutego 2013, 19:38
krowie???/ yyyyyymmmmmmmmmmmmmm......bebiko , bebilon itp..to nie krowie :)
21 lutego 2013, 19:40
Czytalam twoj pamietnik - sorry ojciec twojego dziecka jest... i tutaj musialabym wstawic wulgaryzm, bo nic innego nie przychodzi mi do glowy. Nie wiem nad czym sie zastanawiasz - wystap po alimenty!! Naleza Ci sie, pomysl o dziecku! Jest cos takiego jak fundusz alimentacyjny, ktory wyklada pieniadze, gdy ojca nie stac. Zreszta co cie to obchodzi? On cie traktuje conajmniej chamsko, a ty go ciagle bronisz. Druga sprawa mowisz, ze indywidualnego toku nauczania nie da sie zalatwic, i co to wszystko bo sie nie da? Dlaczego nawet nie sproboujesz? A moze bedziesz miala szczescie i ci dadza? Napisz podanie, zloz wszystkie dokumenty, zaswiadczenia od lekarza i zobacz, najwyzej nie wyjdzie, a przynajmniej bedziesz wiedziala. Podejscie z twojej strony "nie bo nie" jest dziwne. Trzecia sprawa co do opiekunki, skoro jasnie pani nie bedzie chciala glupiej butelki umyc, to zatrudnij poprostu inna, ktora ta glupia butelke umyje.
- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Wioska
- Liczba postów: 19360
21 lutego 2013, 19:43
anula65 napisał(a):
dajcie spokoj, nie przekonujcie jej bo WYRAŹNIE widać że ona po prostu NIE CHCE z dzidzia w domu siedziec (pewnie boi sie rutyny, płaczu itp.itd.....). ciagle bedzie cos wymyslac zeby tylko utwierdzic nas ze nie da rady to i to i h........
A skąd wiesz, moze nie ma możliwości?Łatwo mówić jak sie ma meża co zarabia studia skończone i babcie do pomocy.I czego wymysla.Na dużej uczelni tak można traktować studentów bo jak nie ci to inni.
- Dołączył: 2012-10-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1856
21 lutego 2013, 19:47
anula65 napisał(a):
dajcie spokoj, nie przekonujcie jej bo WYRAŹNIE widać że ona po prostu NIE CHCE z dzidzia w domu siedziec (pewnie boi sie rutyny, płaczu itp.itd.....). ciagle bedzie cos wymyslac zeby tylko utwierdzic nas ze nie da rady to i to i h........ i nic innego. a co do pytania jakie postawilas w poscie na poczatku : jak wyglada dzien z niemowlakiem?? karmieni, przewijanie, usypianie, przebiranie, placz ...karmienie, przewijanie, płacz....itd.itd.itd..nieprzespane noce....(TUTAJ RÓWNIEŻ DOBRY MOMENT ABY APELOWAĆ O STUDIA ZAOCZNE BO SIE NIE WYŚPISZ...ALE NIE CHCESZ WIEC TEN TEMAT SKONCZONY).z czasem czas czuwania sie wydłuża i dołączają sie jakieś zabawy i z wiekiem jest coraz coraz lepiej. ale to wszystko robi sie z miłością i procentuje w przyszłośći.
Ale ja nie przeczę, chcę spróbować pogodzić studiowanie i to, co mnie czeka. Bo bardzo lubię atmosferę moich studiów, przyjaciół, życie studenckie, nawet zajęcia. Za młodo to się wszystko stało i może to dość egoistyczne podejście, ale nie chcę potem mieć żalu do siebie (lub - co gorsza - do dziecka), że chociaż nie spróbowałam. Być może mój tata ustąpi, gdy zobaczy, że nie daję sobie rady.
Edytowany przez BedeMama92 21 lutego 2013, 19:48
- Dołączył: 2012-05-20
- Miasto: Hel
- Liczba postów: 5118
21 lutego 2013, 20:09
hahahahaha!!! uczelnie pokończone??!! babcie?? nie wiesz co mówisz!! sama dzieckiem sie zajmuje, o studiach moge marzyć, o pójściu do pracy również - chociaż by sie na prawde przydało.
a ze wymysla- chodzi mi o jej ojca. postawil ultimatum ze studia dzienne - ale niby czemu?? jaki powód ?? ok, niech robi co chce . ja już sie nie wypowiadam, bo co sie powie ona szuka usprawiedliwienia.