- Dołączył: 2012-10-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1856
21 lutego 2013, 15:24
Za parę miesięcy mam termin i bardzo bym chciała dowiedzieć się, jak wygląda taki "dzień z dzieckiem". Któraś mama opowie o swojej dobie przy maluszku?
Najbardziej zależy mi na opiniach osób, które studiują dziennie lub pracują (dziecko urodzi się tuż przed sesją letnią, więc lekko nie będzie) i nie mają do pomocy męża. Od 5.30 do 18.30 przez 4 dni w tygodniu nie ma mnie w domu ze względu na uczelnię i pewnie w kolejnym roku będzie tak samo (moi ćwiczeniowcy nie są wyrozumiali, traktują studentów taśmowo i sztywnie z regulaminem, więc wiem, że nie będę miała żadnych szans na opuszczanie zajęć). Zastanawiam się, czy jest to do pogodzenia z opieką nad dzieckiem, gdy dojdą do tego obowiązki domowe (pranie, sprzątanie, gotowanie, zajmowanie się zwierzętami). Bo nijak nie wiem, jak to wszystko ze sobą pogodzić.
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Łochowo
- Liczba postów: 343
21 lutego 2013, 20:12
Ok to ja się wypowiem jako dziewczyna która idąc na studia miała już dziecko:o dziennych nawet nie myślałam i powiem Ci szczerze tak matki pracują ale po 8h a nie 12 ..Wydaję mi się że Tata naciska ale Tobie też to na rękę:chyba troszkę boisz się przyznać że nie chcesz by cokolwiek w Twoim życiu się zmieniło.Najchętniej żyłabyś tak jak do tej pory prawda?nie da się tak.Piszesz:to wszystko stało się za szybko.Tak to prawda ale to już się stało i się nie cofnie teraz musisz przemeblować swoje życie i żyć według nowego scenariusza-świadomie nieświadomie napisałaś go sama tak jak i ja.Dziś czerpię z niego całymi garściami czego i Tobie życzę.Mądrych wyborów.
- Dołączył: 2012-09-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5923
21 lutego 2013, 20:13
BedeMama92 napisał(a):
anula65 napisał(a):
dajcie spokoj, nie przekonujcie jej bo WYRAŹNIE widać że ona po prostu NIE CHCE z dzidzia w domu siedziec (pewnie boi sie rutyny, płaczu itp.itd.....). ciagle bedzie cos wymyslac zeby tylko utwierdzic nas ze nie da rady to i to i h........ i nic innego. a co do pytania jakie postawilas w poscie na poczatku : jak wyglada dzien z niemowlakiem?? karmieni, przewijanie, usypianie, przebiranie, placz ...karmienie, przewijanie, płacz....itd.itd.itd..nieprzespane noce....(TUTAJ RÓWNIEŻ DOBRY MOMENT ABY APELOWAĆ O STUDIA ZAOCZNE BO SIE NIE WYŚPISZ...ALE NIE CHCESZ WIEC TEN TEMAT SKONCZONY).z czasem czas czuwania sie wydłuża i dołączają sie jakieś zabawy i z wiekiem jest coraz coraz lepiej. ale to wszystko robi sie z miłością i procentuje w przyszłośći.
Ale ja nie przeczę, chcę spróbować pogodzić studiowanie i to, co mnie czeka. Bo bardzo lubię atmosferę moich studiów, przyjaciół, życie studenckie, nawet zajęcia. Za młodo to się wszystko stało i może to dość egoistyczne podejście, ale nie chcę potem mieć żalu do siebie (lub - co gorsza - do dziecka), że chociaż nie spróbowałam. Być może mój tata ustąpi, gdy zobaczy, że nie daję sobie rady.
A ja trzymam za ciebie kciuki i mam do Ciebie ogromny szacunek. Postępujesz właściwie i zgodnie ze swoimi przekonaniami. I wcale nie musisz siedzieć w domu z dzieciątkiem całymi dniami tak jak sugerują tu niektóre vitalijki. A Twoja córeczka będzie kiedyś z Ciebie bardzo dumna, ze ma taka super mamę, z dyplomem z dobrej uczelni w ręku i świetnymi perspektywami zamiast kurę domowa zagrzebana w gary, bez zainteresowań i planu na życie. Dasz rade to pogodzić. A jeśli masz taka super sąsiadkę, to skorzystaj. Radze Ci tylko, upewnij się, ze zna ona podstawowe zasady pierwszej pomocy. Z doświadczenia wiem jakie to ważne w praktyce.
- Dołączył: 2012-05-20
- Miasto: Hel
- Liczba postów: 5118
21 lutego 2013, 20:14
sorry, mialam na mysli ze myslalam ze mowisz o takim normalnym w kartoniku :)
- Dołączył: 2012-05-20
- Miasto: Hel
- Liczba postów: 5118
21 lutego 2013, 20:15
ale tu nie chodzi tylko o córeczke. przecież nie wynajmnie opiekunki całodobowo. będzie niewyspana co nie sprzyja nauce i psychice. bedzie zawalona wszystkim.
- Dołączył: 2010-05-24
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3291
21 lutego 2013, 20:18
gdzie studiujesz? sgh? Nie mogę uwierzyć że nie dadzą Ci indywidualnego...
Bądź bardziej roszczeniowa i konkretna!
- Dołączył: 2012-09-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5923
21 lutego 2013, 20:20
Wiem, sama mam roczniaka w domu. Do tej pory budzi się po 3 razy w ciągu nocy. Ale to jest mądra, zdolna dziewczyna. Jeśli twierdzi, ze da rade, to powinna spróbować. Są pracodawcy, którzy zdecydują się na pracownika po studiach dziennych w pierwszej kolejności, niestety. W Polsce studia zaoczne , niestety wciąż uznawane są za gorszego rodzaju. Szkoda , żeby rezygnowala.
- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Wioska
- Liczba postów: 19360
21 lutego 2013, 20:25
anula65 napisał(a):
? jaki powód ?? ok, niech robi co chce . ja już sie nie wypowiadam, bo co sie powie ona szuka usprawiedliwienia.
A skąd znasz jej ojca?Ja też tego nie rozumiem, ale mógł postawić takie ultimatum.Co ma iść do domu samotnej matki i siedzieć sobie z dzieckim?
- Dołączył: 2009-02-22
- Miasto: Falklandy
- Liczba postów: 2625
21 lutego 2013, 20:38
To, że ktoś nie chce przebywać z dzieckiem 24 godziny na dobę nie oznacza, że go nie kocha! Myślę, że nie da się do konca pogodzić życia studenta z życiem młodej mamy, ale trzeba próbować na tyle na ile się da i mając na uwadze dobro dziecka.
A co do karmienia piersia i większej bliskościz dzieckiem niż z dzieckiem karmionym butelką - ciekawe jak to zmierzyć....
21 lutego 2013, 20:47
Przesrane jest być kobietą. Ojciec dziecka powinien tak samo się o nie martwić, bo nie masz go sama ze sobą tylko z nim...nie wiem co Ci radzić...
Edytowany przez funnygames 21 lutego 2013, 20:49
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Kuala Lumpur
- Liczba postów: 7564
21 lutego 2013, 20:48
Czytam Twój pamiętnik regularnie i widzę, że czujesz się dobrze na studiach i - nie znam się na tym - ale wydaje mi się, że gdybyś musiała tak totalnie przeorganizować swoje życie, to potem zawsze byłby gdzieś ukryty żal do dziecka, że to przez nie musiałaś zrezygnować z siebie. Pewnie te witalijki, które mają dzieci są w stanie więcej na ten temat powiedzieć, ja tylko tak przypuszczam. Niemniej rób tak, jak czujesz, że będziesz szczęśliwa, bo wtedy dziecko będzie mieć i fachową opiekę opiekunki i szczęśliwą mamę. Bo wydaje mi się, choć może się mylę, że zajmowanie się dzieckiem z ciągłym żalem do całego świata, nie jest dobre, bo dziecko wyczuje, że mama nie jest zadowolona.
Powodzenia! :)