- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 czerwca 2014, 19:35
Hej. Zapraszam do dołączenia do naszego drugiego już, pozytywnego wątku, w którym to, zgodnie z zasadami South Beach, plażujemy, analizujemy, wspieramy siebie nazwajem, motywujemy, dyskutujemy. Z doświadczenia wiem że dieta jest miła i przyjemna, nie jest rygorystyczna, ma swoje sztywne zasady, ale według mnie jest najlepszą i najzdrowszą 'dietą', a raczej po prostu stylem życia.
Moim marzeniem jest dotrwać do końca I fazy, do tego też będę dążyć.
Dołączysz do nas? Zapraszam :)
18 lipca 2014, 09:39
Elwira nie wkurzaj sie; organizm to nie szwajcarski zegarek:D dziala jak chce, wiec waga dojdzie do swojego stanu pierwotnego nic nie panikuj
18 lipca 2014, 09:56
jakościowo nieźle, ale ja bym też była głodna po tych ilosciach , policzyłaś, ile to miało kalorii? niby na SB nie jest to isttotne, ale ja czasem podliczałam i bardzo mało wychodziło, bo przecież pilnujemy sie z tłuszczami zwierzęcymi i mąką..
18 lipca 2014, 11:55
jakościowo nieźle, ale ja bym też była głodna po tych ilosciach , policzyłaś, ile to miało kalorii? niby na SB nie jest to isttotne, ale ja czasem podliczałam i bardzo mało wychodziło, bo przecież pilnujemy sie z tłuszczami zwierzęcymi i mąką..
To jest wlasnie moj glowny problem przy 1 fazie SB- jem zdecydowanie za malo kalorii, zdrowiej, ale za malo. Dietetyczka mi wciaz nie odpisala, wiec czekam w zawieszeniu, ale trzymam sie zalozen. Kilogram mniej mam :D
Ja bede dobijac kalorie sokami, jogurtami. Nie jem jogurtow ale zaczne jako przekaski. Soki swiezo wyciskane rano, jakos przelkne to 20 minutowe mycie sokownika :P
18 lipca 2014, 16:20
ja orzechy jem codziennie, maksymalna dozwolona ilosc.
przyznam wam sie ze mialam wczoraj dlugi i stresujacy dzien w pacy ( musialm isc na urlopie!) bylam wsciekla za wzrost wagi, bardzo glodna, i ok 21 zjadlam wielka porcje frytek i polowe duzej paczki ciastek. ale dzis zrobilam mega duze zakupy na diete i jedziemy dalej z tym koksem. pokupowalam rozne smaczne rzeczy dla odmiany np. pistacje, migdaly, suszone pomidory, cuknie, borwki, winogrona, zielone pesto, makaron pelnoziarnisty, apetyczne i chrupiace pelnoziarniste buleczki (nie ten ohydny chleb z nikskim ig ktory jadlam jak za kare).
Na sniadanie dzis zjadlam jajecznice z szynka, cebula i pomidorami. Na II sn nektarynke. Na obiad jem duszona cukinie z marchewka i sosem czosnkowym na jogurcie, plus dwa golabki ktore juz mi sie ujadly ale to ostatni dzien z nimi dzisiaj. Na przekaske zjem pistacje, na kolacje jeszcze nie wiem. I cwicze na stepperze chocby nie wiem co!
18 lipca 2014, 16:41
Lozarimalo, ale wegli wiecej dac nie moge, na jajka tez juz patrzec nie moge.
to moze jakieś inne białko, nie jajeczne- rybka, pierś kurza itd. albo po prostu więcej jarzyn
np sałatki, tylko trochę na bogato, nie sama zielenina, ale trochę do niej sera, oliwy z oliwek, łososia, kurczaka czy chudej wołowiny
18 lipca 2014, 16:44
ja wczoraj po obfitym obiedzie u rodziców- i ziemniaki były i kotlet w panierce i jeszcze z serem żółtym..., o zgrozo ;P nie jadłam juz kolacji i nawet głodna nie byłam
dziś na 1 i drugie śniadanie zjadłam po bułce ziarnistej w dodatkami w postaci szynki i warzyw i padam z głodu, bo nie przewidziałam, ze dłużej w pracy muszę zostać.. a na późny obiad zupka ogórkowa w planie, ciekawe czy nie skuszę sie na skrobiowe dodatki na kolację ;)
18 lipca 2014, 17:29
na rybe tez patrzec nie moge bo non stop jadlam na I fazie, tak samo piersi z kurczaka juz mi ledwo wchodza...
19 lipca 2014, 00:39
Elwira to z jakiego filmiku robiłaś callan że mówisz że ciężki?? Zdziwiłaś mnie bo ja jako osoba o kondycji minusowej oceniam to na łatwe.
A może serek wiejski dorzuć, to zawszze ok 200 kcal dodatkowo:)
pochwalę się, przeprowadzałam się na inne mieszkanko, teraz mam bardzo ładnie, póki co wynajmuję pokój bo na całe mieszkanie we wro to mnie jeszcze długo nie będzie stać;(
W dodatku od pon zaczynam pracę:) no 2 tyg po obronie to chyba dość szybko:)
po za tym to w toku wielkie przygotowania do imprezy. robię grilla urodzinowo-obronowego. Będzie ok 20 os z czego planowałam 12 a reszta trochę przypadkiem ale mam nadzieje że będziemy się dobrzze bawic. Co za tym idzie dieta przesunięta jeszcze o 2 dni.